USA – światowy hegemon w agonii (2)

Kongres stanął na stanowisku, że Pentagon powinien wykorzystać upadek ZSRR do przypieczętowania hegemonistycznej dominacji USA na świecie. Nazistowska doktryna bolszewii amerykańskiej została wprowadzona w życie. Cel – dominacja nad światem, amerykański porządek na świecie pod szyldem nazistowskiej „demokracji i praw człowieka” – był wprowadzany z całą brutalnością i bezwzględnością, lecz już wtedy Rosja się ostro i czynnie przeciwstawiła Amerykanom, jak w Kosowie. Ale wtedy dominowały mrzonki, bowiem Rosja była okradana przez mafijnych oligarchów, ściśle związanych ze strukturami światowej finansjery z City i Wall Street. Kto chciałby się sprzeciwić amerykańskiej dominacji na świecie, ten miał być zniszczony.

Po przyjęciu ustawy zbrojeniowej za zgodą, ale bez woli politycznej prezydenta Clintona, Pentagon zaangażował się w wojny, toczące się na terenie byłej Jugosławii. Jak wiemy, bandycka agresja NATO szybko przekształciła się w wojnę przeciwko Serbii. Chociaż nikt w owym czasie nie brał pod uwagę w amerykańskiej bolszewii, że Rosja znowu będzie mocarstwem światowym – ani w średniej, ani w długiej perspektywie czasowej, nie wspominając o krótkiej – stanęła ona po stronie Serbów.

Jednocześnie członkowie gabinetu cieni  (Dick Cheney, Donald Rumsfeld, James Woolsey i in.) wylansowali wówczas Projekt Nowego Amerykańskiego Wieku (Project for the New American Century). Było to ideologiczne uzasadnienie hegemonistycznej pozycji USA na świecie. Projekt ten przewidywał:

– agresywną obronę kraju, poprzez działania wojenne poza granicami oraz przez rozwijanie baz wojskowych, dokładnie jak to opisał Wojciech Giełżyński w swej broszurce Początek trzeciej wojny światowej;

– samowładne panowanie USA na świecie, co opisał Giełżyński;

– największa armia na świecie, z  700 bazami poza USA, w tym 400 wokół Chin;

– nie dopuszczenie za wszelką cenę do wyłonienia rywala na skalę globalną;

– utrzymanie absolutnej dominacji na świecie, poprzez zwalczanie konkurencji w skali globalnej, jak to miało miejsce z Japonią;

– kraje wrogo nastawione do USA musiały ulec zagładzie;

– organizowanie zwycięskich wojen (liczy się zwycięstwo, bo zwycięzców nikt nie sądzi);

– wykorzystania organizowanych przez USA rewolucji w różnych krajach do realizacji zadań wojennych;

– przewodnictwo transatlantyckie w ramach ludobójczej organizacji NATO;

– utrzymywanie pod pejczem europejskich wasali, Japonii, Korei Pd.;

– zorganizować wojny poza USA, np. jak teraz na kontynencie europejskim, celem pozbycia się konkurentów, jak to miało miejsce podczas drugiej wojny światowej, gdzie  USA stało się fabryką szajsowatej broni, ale w wielkich ilościach – ta myśl dominuje w poczynaniach amerykańskiej bolszewii: zorganizować wojny tak, aby się pozbyć konkurentów, którzy mają ulec całkowitemu zniszczeniu, jak w poprzedniej wojnie światowej.

Pod względem strategicznym wytyczne hegemonii USA na świecie opracował  wiceadmirał Arthur K. Cebrowski (zm. 2005). Na konferencji w Pentagonie 23. lipca 2003 roku określił wszystkie państwa do zniszczenia. Państwa Bliskiego Wschodu zostały zakwalifikowane przez niego do likwidacji. Dlatego rozpoczęto agresję wobec tych państw, aby działania wojenne, ludobójstwo i zniszczenia doprowadziły je do upadku.

Strategia, opracowana przez protegowanego Rumsfelda, przyszłego szefa Biura ds. Przekształceń Sił Zbrojnych (Office of Force Transformation) w Pentagonie, wiceadmirała Arthura K. Cebrowskiego, była jasna: USA są i muszą pozostać na świecie jedynym hegemonem. Tylko taka pozycja USA na świecie daje gwarancje panowania i rabunku, a tym samym utrzymania życia w tym kraju na najwyższym poziomie. Strategia ta była wykładana w różnych akademiach wojskowych USA od końca 2001 r., a w 2004 roku została skorygowana przez pomocnika Cebrowskiego, pułkownika Thomasa Barnetta. Hegemonia USA pozostała naczelną zasadą, związaną z dolarem jako światową walutą, dzięki któremu dolarowa lichwa może nadal grabić inne kraje. (Cdn.)

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*