DZISIEJSZE CZASY WALKI Z NIEWIDZIALNYM WROGIEM KOŃCA ROKU 2021 (2)

 

Jednymi z prekursorów nazistowskiego zamordyzmu są dziś Włosi, czyli pomysłodawcy tej pięknej ideologii. Tym samym we Włoszech radykalnie rozszerzono stosowanie tzw. Green Pass. Obecnie przepustkę sanitarną muszą posiadać wszyscy pracownicy szkół. Od połowy października wymóg ten będzie dotyczyć wszystkich pracowników: sfery budżetowej, państwowych i prywatnych firm -pracownicy prywatnych firm mają być natychmiast zawieszani za brak przepustki; w przypadku zatrudnionych w sferze budżetowej będzie to okres 5 dni. Austriacy są jak niegdyś pokorni i ze spokojem przyjmują kolejne obostrzenia i nazistowskie nakazy. Zaszczepieni wyznawcy ideologii uniesionej prawej ręki powinni być wyłączeni ze wszelkich restrykcji sanitarnych – taką opinię przekazała Rada Medyczna przy premierze Austrii. Jednak dyskutowane jest też powielenie rozwiązań znanych z Francji, czyli ograniczenie dostępu do rozmaitych usług, zarówno publicznych, jak i komercyjnych, dla osób niezaszczepionych Obowiązku szczepień dla wszystkich nie będzie, na razie jednak realne jest jego wprowadzenie dla pracowników medycznych. Podobny pomysł pojawił się też w stosunku do nauczycieli. Austriackie władze zapowiedziały dodatkowe restrykcje dla niezaszczepionych podczas sezonu zimowego w Alpach. Na stokach narciarskich ma obowiązywać tzw. zasada 3G (z niemieckiego: geimpft, genesen, getestet – zaszczepiony, ozdrowiały lub przetestowany). Zgodnie z tą zasadą operatorzy kolejek linowych mogą przewozić tylko osoby, które zostały zaszczepione przeciw Covid-19, przetestowane na obecność koronawirusa lub wyzdrowiały.

Szef austriackiego rządu zapowiedział, że ewentualny lock down w Austrii nie obejmie osób zaszczepionych przeciwko Covid-19 i ozdrowieńców. Jego zdaniem, w kraju nadal żyje zbyt wiele osób „wahających i ociągających się”. Dzisiejsze władze nie chcą  dopuścić do sytuacji, gdy jakaś grupa będzie naprawdę nie do końca przekonana o słuszności wojskowej operacji Covid-19. Agencja Associated Press podaje, że w Austrii pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19 otrzymało 65,4 proc. populacji. W pełni zaszczepionych jest 62,2 proc. mieszkańców „Dalsze ograniczenia są możliwe tylko dla tych, którzy nie zostali zaszczepieni”. Holandia: W tym kraju w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19 jest 87 proc. dorosłych Holendrów, czyli można powiedzieć obywatele, spełnili swój obowiązek: dbanie o innych a niekoniecznie dbania o siebie.

Niestety czwarta fala jak nazywamy obecną sytuację kolejnego nawrotu wirusowego szaleństwa, atakuje w równym stopniu tak głęboko zaszczepione społeczności. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM) informuje, iż w zeszłym tygodniu 53 979 Holendrów uzyskało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, co stanowi prawie 40 proc. wzrostu w porównaniu z poprzednim tygodniem. Rząd podjął decyzję o ponownym wprowadzeniu obostrzeń, w tym nakazu noszenia maseczek w miejscach publicznych. Od 6. listopada roku 2021 obowiązek okazywania certyfikatu covidowego, potwierdzającego szczepienie lub negatywny wynik testu na koronawirusa, zostanie rozszerzony na miejsca publiczne, w tym muzea, siłownie i tarasy. W Holandii liczba nowych zakażeń wzrasta nieprzerwanie od miesiąca. Certyfikaty Covid będą wymagane przy wstępie m.in. do obiektów sportowych, parków rozrywki czy muzeów. W miejscach publicznych obowiązywać będzie nakaz zasłaniania nosa i ust. Władze będą też zachęcać Holendrów do pracy zdalnej, przynajmniej częściowo. Wracają maseczki w sklepach, a przepustka sanitarna będzie obowiązywała w większej liczbie miejsc. Nikt nie planuje kolejnych obostrzeń dla osób, które przyjęły szczepionkę. „Jeżeli sytuacja epidemiczna w Niemczech się pogorszy, nowe ograniczenia zostaną wprowadzone tylko dla osób, które nie zaszczepiły się przeciw Covid-19, co jest jasne i przejrzyste”.

Korporacje mają nowy plan na funkcjonowanie swoich placówek. Niektóre z nich wydzielą miejsca na stołówce lub udostępnią kawiarnie dla zaszczepionych i ozdrowieńców, jak niegdyś dla ludzi i podludzi. Jak donosi regionalny dziennik Rheinische Post w stołówkach osoby zaszczepione będą mogły przebywać swobodnie, bez nakładania maseczek.  W obliczu napiętej sytuacji, związanej z Covid-19, niektóre kraje związkowe w Niemczech zaostrzają środki, mające na celu powstrzymanie pandemii. W Badenii-Wirtembergii od środy obowiązują surowsze przepisy dla osób nieposiadających szczepienia przeciwko koronawirusowi. Każda osoba, która nie jest zaszczepiona lub wyleczona z Covid-19 musi wykazać się kosztownym testem PCR, aby móc korzystać z licznych ofert w zamkniętych pomieszczeniach – na przykład w restauracjach, kinach, basenach, muzeach lub stołówkach.

Zaostrzenie przepisów planowane jest również w Bawarii i Saksonii. W Bawarii ma zostać przywrócony m.in. obowiązek noszenia maseczek ochronnych przez uczniów podczas zajęć lekcyjnych. Współczynnik szczepień w Niemczech osiągnął poziom dwóch trzecich. Według danych Instytutu im. Roberta Kocha, 66,6 procent ludności zostało w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Przy aktualnym stanie szczepień istnieją nadal znaczne różnice regionalne. Podczas gdy w Bremie 78,1 procent mieszkańców ma pełną „ochronę”, w Saksonii odsetek ten wynosi 56,6. Tymczasem w całym kraju 41,2 procent osób w wieku od 12 do 17 lat zostało już zaszczepionych przeciwko Covid-19.

Turystyka francuska, przemysł motoryzacyjny i aeronautyczny, restauracje i hotele – przeżywają niemal od początku 2020 roku ciężkie chwile, tracąc w sumie miliardy euro. Francuzi są równo podzieleni, czy należy walczyć z epidemią, czy ratować gospodarkę, ponieważ rząd wprowadził tam jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów, godzących w prawa obywatelskie. Połowa ankietowanych uważa, że należy przede wszystkim zrobić wszystko, by zahamować falę epidemii, nawet jeśli odbije się to negatywnie na ekonomii kraju i na zatrudnieniu. Jednak niemal także połowa, bo 49 procent o to zapytanych jest zdania, iż priorytetem jest ożywienie gospodarki francuskiej, która bardzo boleśnie odczuwa skutki pierwszej fali epidemii i teraz jej nawrotu, co może wiązać się w przyszłości ze spadkiem znaczenia tej wielkiej gospodarki dla organizmu, jakim jest Unia Europejska. Zdaniem tej drugiej grupy należy dążyć do tego za wszelką cenę, nawet kosztem tego, że koronawirus będzie się coraz bardziej rozprzestrzeniał.

Zdecydowana większość, bo trzy czwarte ankietowanych obywatelek i obywateli Francji, zgadza się na ograniczenie ich swobód, na przykład poruszania się, czy dostępu do instytucji publicznych, jeśli to byłoby gwarancją skutecznego powstrzymania epidemii. Przeciwnikami wprowadzania ograniczeń są przede wszystkim – i tu zaskoczenie – sympatycy populistycznej partii lewicowej Jean-Luca Melenchona, chociaż i wśród nich 61 procent o to zapytanych skłania się ku nowym rygorom w imię walki z epidemią. Z kolei aż 92 procent zwolenników rządzącej większości prezydenta Emmanuela Macrona uważa, iż jeśli względy sanitarno-epidemiologiczne to nakazują – należy zaostrzyć przepisy. 66 procent osób gotowych jest ograniczyć swoje życie towarzyskie i kontakty społeczne, a to, biorąc pod uwagę niezwykle ekstrawertyczny charakter społeczeństwa francuskiego, jest ogromnym wyrzeczeniem.

Mniej niż jedna czwarta wszystkich ankietowanych sprzeciwia się ograniczeniu ich swobód nawet wtedy, gdyby umożliwiło to okiełznanie koronawirusa. We Francji obowiązuje rozszerzony paszport Covid-19. Od teraz mieszkańcy Francji bez okazania certyfikatu szczepień bądź negatywnego wyniku testu nie skorzystają z usług m.in. w kawiarniach, restauracjach centrach handlowych czy transportu publicznego. Paszport sanitarny wymagany był we Francji już od 21. lipca w miejscach, mogących pomieścić ponad 50 osób, takich jak kina, teatry czy muzea. Dziś w życie weszły kolejne obostrzenia. Osoby pełnoletnie, aby usiąść przy stoliku w barze czy restauracji (zarówno w pomieszczeniu, jak i w ogródku), muszą posiadać certyfikat szczepień przeciwko Covid-19 lub negatywny wynik testu antygenowego PCR, wykonanego przez laboratorium lub farmaceutę, sprzed 72 godzin. Akceptowane są również zaświadczenia o przebytej infekcji koronawirusem do sześciu miesięcy od zakażenia.

Dokument ten jest niezbędny także, by wejść do centrów handlowych o powierzchni ponad 20 tys. metrów kwadratowych czy też, aby skorzystać z transportu dalekobieżnymi pociągami, autobusami czy samolotami. Osoby bez paszportu nie mogą liczyć także na pełen zakres usług w domach spokojnej starości, placówkach medyczno-socjalnych czy planowanych świadczeń w szpitalach.
Obowiązek szczepień obejmuje także pracowników publicznych, w tym medyków, strażaków, ratowników. Ci, aby otrzymywać wynagrodzenie i móc świadczyć swoje usługi, mieli czas na pełne zaszczepienie do końca sierpnia. Ponadto przedsiębiorcom za naruszenie prawa grożą grzywny w wysokości od tysiąca euro do 9 tys. euro. Kara może wzrosnąć do 45 tys. euro w przypadku osób prawnych. (Cdn.)

Roman Boryczko,

listopad 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*