Amerykańska gwarancja bezkarności i braku odpowiedzialności sprzyja nadmiernym działaniom Izraela: słowa byłego izraelskiego negocjatora (3)

Jeżeli zajmujesz inne terytorium, obowiązują pewne zasady. Istnieje prawo międzynarodowe. Nie wolno Ci przemieszczać ludności cywilnej na to terytorium. Izrael nie przestrzegał tego prawa, podobnie jak wiele innych praw międzynarodowych. Zatem zamiast zabezpieczyć to porozumienie, Izrael w dalszym ciągu pogłębiał okupację. W przypadku Palestyńczyków, główna frakcja palestyńska,

Jeżeli zajmujesz inne terytorium, obowiązują pewne zasady. Istnieje prawo międzynarodowe. Nie wolno Ci przemieszczać ludności cywilnej na to terytorium. Izrael nie przestrzegał tego prawa, podobnie jak wiele innych praw międzynarodowych. Zatem zamiast zabezpieczyć to porozumienie, Izrael w dalszym ciągu pogłębiał okupację. W przypadku Palestyńczyków, główna frakcja palestyńska, Fatah, która jest drugą partią obok Hamasu, kontrolowała sytuację. Ludzie Fatah, którzy zawarli umowę z Izraelem, spodziewali się utworzenia państwa i zaprzestali walki zbrojnej, zamiast tego rozpoczęli negocjacje. Stawali się coraz mniej wiarygodni w oczach własnego narodu, bo sytuacja stawała się coraz gorsza. Zatem Hamas stawał się coraz silniejszy.

Kiedy negocjowaliśmy, zrozumieliśmy część tej dynamiki. Myśleliśmy, że uda nam się osiągnąć porozumienie. Szczerze mówiąc, dość często negocjowaliśmy między sobą, ponieważ po stronie izraelskiej istniały odmienne poglądy. Było i bardziej pragmatyczne, realistyczne stanowisko izraelskie. Jednak zdominowało bardziej ideologiczne stanowisko lub maksymalistyczne stanowisko izraelskie. Nigdy nie przedstawiliśmy porozumienia, które doprowadziłoby do pokoju, a Amerykanie, zamiast zapewnić, iż tak się stanie, w rzeczywistości upewnili się, że Izrael nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, gdy  odmówił realizacji opcji pokojowej opcji. W ten sposób doszło do załamania sytuacji, które trwa już od dłuższego czasu.

Przez długi czas nie było żadnych poważnych wysiłków pokojowych. Słyszymy, jak ludzie mówią „dwa państwa”, ale te słowa nie mają już znaczenia. Izrael nie poniósł odpowiedzialności za uniemożliwianie utworzenia dwóch państw. Co więcej, sytuacja w terenie uległa pogorszeniu. Upadek architektury międzynarodowej jest oczywisty, gdyż proces ten został zmonopolizowany przez USA. Czasami zaangażowany był „Kwartet” (w skład którego wchodzą ONZ, UE, Rosja i USA), a czasami – państwa arabskie. Jednakże Stany Zjednoczone i Izrael konsekwentnie pracowały nad marginalizacją „Kwartetu”, paraliżowaniem Rady Bezpieczeństwa ONZ i poprawą stosunków arabsko-izraelskich, nie zajmując się kwestią palestyńską.

Wszystkie te ruchy nie były poważne. One to sprawiły, iż pokój był mało prawdopodobny. Wszystko to było dowodem na to, że potrzebujemy innej architektury międzynarodowej. Nie można tego pozostawić wyłącznie Stanom Zjednoczonym.

GT: Jaka z Pańskiego punktu widzenia istnieje opcja rozwiązania kwestii izraelsko-palestyńskiej?

Levy: Należy wziąć pod uwagę cztery główne kwestie. Po pierwsze, polityka palestyńska jest dysfunkcyjna i nie jest reprezentatywna dla jej narodu. Możliwość włączenia Hamasu do Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) została utrudniona przez ingerencję takich krajów jak USA i Izrael. Dlatego niezwykle istotne jest umożliwienie Palestyńczykom odbudowania ich systemu politycznego i usunięcia wszelkich przeszkód. Przyjazne kraje trzecie powinny wspierać i zachęcać do tego procesu, ponieważ upadek polityki palestyńskiej przyczynił się do obecnej sytuacji.

Po drugie, jeśli Izrael wierzy, iż może działać bez konsekwencji, będzie to robił nadal. Gwarancja Stanów Zjednoczonych dla izraelskiej bezkarności i braku odpowiedzialności sprzyja kulturze wojny i nadmiernych działań Izraela. Doprowadziło to do strategicznych błędnych obliczeń, ponieważ Izrael wierzył, że może kontrolować miliony Palestyńczyków bez przyznania im praw lub państwa, co wielu uważa za system apartheidu.

Zaufanie Izraela do swoich działań wynika z zapewnień USA. Zatem drugą rzeczą, która musi się wydarzyć, jest zrozumienie przez Izrael, iż należy dokonać wyboru i że dalsze traktowanie Palestyńczyków w ten sposób wiąże się z kosztami.

Po trzecie, nie możemy pozostawić tej kwestii wyłącznie Stanom Zjednoczonym. Musimy uznać to za poważny kryzys światowy. Kwestia izraelsko-palestyńska jest częścią światowego kryzysu. To nie jest problem marginalny. Potrzebujemy większego zaangażowania innych państw, takich jak G20 czy BRICS, części Globalnego Południa i części świata arabskiego, aby zapewnić równowagę w sposobie, w jaki Ameryka radzi sobie z tą kwestią. Potrzebujemy nowej grupy kontaktów lub nowej architektury. Odnosi się to do wielu rzeczy na świecie, ale obecnie szczególnie odnosi się to do obecnego kryzysu.

Autorzy: Xie Wenting i Bai Yunyi

Tłum. Andrzej Filus

 

Za: Global Times

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*