Tenisowa afera o nic..?

Nie wiem, jak do kwestii ekspozycji barw narodowych podchodzą na Ukrainie, ale w Polsce ta kwestia jest szczegółowo opisana. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przy współpracy z Departamentem Wychowania i Promocji Obronności Ministerstwa Obrony Narodowej tematem „Duma i szacunek” określiło zasady oraz dobre praktyki godnego postępowania wobec polskich symboli państwowych. Symbole Rzeczypospolitej Polskiej należy zawsze otaczać szacunkiem. Jest to obowiązek wszystkich obywateli naszego kraju, a także organów państwowych, instytucji oraz organizacji. Według definicji szacunku dla własnych, jak i obcych barw narodowych nie można wykorzystywać do celów komercyjnych, rozrywkowych, ujmując im godności. Nie należy umieszczać ich na przedmiotach, przeznaczonych do obrotu handlowego, jak również przeznaczonych do jednorazowego lub krótkotrwałego użytku. „Na jednym maszcie lub drzewcu razem z flagą Rzeczypospolitej Polskiej nie może wisieć żadna inna flaga. Swoim umiejscowieniem nie powinny sugerować zwierzchnictwa lub wyższości jednego państwa nad pozostałymi”. Mamy nawet w polskim prawie art.49 Kodeksu Wykroczeń: „§ 1. Kto w miejscu publicznym demonstracyjnie okazuje lekceważenie Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom, podlega karze aresztu albo grzywny otchłani Internetu znalazłem Interpelację nr 7960 do ministra spraw zagranicznych Patryka Jaki 20-08-2012 w sprawie regulacji dotyczących wywieszania flag obcego państwa na terytorium Polski co wtedy tyczyło się flagi niemieckiej na jakimś urzędzie a dziś, tyczy się przesadnego eksponowania flag ukraińskich, często niezgodnie ze zwyczajem i protokołem flagowym. Ukraińska flaga nie może być lepiej eksponowana niż flaga polska. Szkoły i urzędy nie powinny wywieszać ukraińskiej flagi, jeżeli obok i to po właściwej stronie nie wisi flaga Polski. Jednak życie, pokazuje nam, iż jest zupełnie odwrotnie. Okazuje się, że ewentualne sankcje za złamanie protokołu wykraczają poza zakres prawny w naszym kraju. Radca prawny Robert Kamionowski – partner w kancelarii Peter Nielsen & Partners Law Officetwierdzi, iż nie ma konkretnych regulacji prawnych do ewentualnego sankcjonowania błędów i wykroczeń w tej materii. „Jest to jedna z tych dziedzin, gdzie kluczową rolę odgrywają zwyczaje, a nie prawo stanowione. Nie ma ustawy, czy rozporządzenia, które zabraniałoby podnoszenia flagi innego państwa, gdy nie wywieszono flagi polskiej – czy to na budynku szkoły, czy to na jakimkolwiek innym. To, jak ma to wyglądać, wynika z dobrych praktyk, zwyczajów i protokołów, natomiast niezastosowanie się do nich nie jest w żaden sposób penalizowane. Dlatego też nie można mówić o wyciąganiu żadnych konsekwencji, a zwłaszcza karnych”. Ci, którzy czują się Polakami, lubią egzekwować prawa i zwyczaje dotyczące świętych symboli przez własne państwo zostali rozbrojeni!

 

X X X

W Interpelacji nr 7960 padło jeszcze jedno kluczowe pytanie: “Czy przewiduje Pan Minister ujęcie w ramy prawne zasad współwystępowania symboli narodowych Polski i obcych państw?”. „W relacjach międzynarodowych kwestie umieszczania flag obcych znalazły uregulowanie w konwencjach, zasadach protokołu dyplomatycznego i zwyczajach międzynarodowych. Mają one szerokie zastosowanie przy wizytach, spotkaniach międzynarodowych, konferencjach i innych wydarzeniach z udziałem gości zagranicznych. Każdorazowo to organizator konkretnego przedsięwzięcia odpowiada za prawidłowe stosowanie tych zasad. W przypadku wątpliwości zainteresowane instytucje zwracają się z zapytaniami do protokołu dyplomatycznego MSZ”. „Na jednym maszcie lub drzewcu razem z flagą Rzeczypospolitej Polskiej nie może wisieć żadna inna flaga. Swoim umiejscowieniem nie powinny sugerować zwierzchnictwa lub wyższości jednego państwa nad pozostałymi”. Powtórzę to ważne zdanie wypowiedziane już gdzieś wyżej, bo idealnie wpisuje się ono w zachowanie naszej młodziutkiej tenisistki, Igi Świątek. Podczas meczu tenisa ziemnego w ćwierćfinale Wimbledonu grając z Ukrainką, Eliną Switoliną jak to ma już od jakiegoś czasu miejsce w proteście antywojennym, na czapce – symbolu komercyjnym – wpięła żółto-niebieskie tasiemki. Iga Świątek już na początku wojny na Ukrainie opowiedziała się zdecydowanie przeciwko agresji Rosji na Ukrainę i jest konsekwentna w swoich przekonaniach, co niejednokrotnie podkreślała i symbolizuje podczas zawodów barwami na czapce. W tym kontekście dopytywana była m.in. o swoje stanowisko wobec WTA i ATP, które nie poszły śladem wielu innych organizacji sportowych i nie wykluczyły Rosjan i Białorusinów z rywalizacji pod swoimi auspicjami. „Wojna nie jest czymś, czego chcemy na świecie. Od początku otwarcie wyrażałam się w tej kwestii. W tej chwili sytuacja jest dość skomplikowana, ponieważ tuż po wybuchu wojny nie było wiele takich decyzji. Początkowo Rosjanie i Białorusini byli wykluczeni w innych sportach, nie w tenisie. Potem trochę się to zmieniło i zaczynają być dopuszczani do startów. To może zdezorientować, ponieważ na Ukrainie nic się nie zmieniło, miasta wciąż są atakowane, a wielu ukraińskich sportowców walczy na wojnie, niejednokrotnie tracąc przy tym życie”.
W zawodowym tenisie na kortach obowiązują jasne reguły, których przestrzegania pilnują sędziowie. „Jeśli zamierzasz grać w tenisa w klubie, musisz przestrzegać zasad, dotyczących noszonej tam odzieży. Każdy klub ma swoje własne zasady, ale zazwyczaj konieczne jest noszenie typowych strojów tenisowych (a nie zwykłej odzieży sportowej). W klubie mogą również panować zasady dotyczące kolorystyki strojów. Jeśli bierzesz udział w zawodach tenisowych, musisz skontaktować się z organizatorem, aby poznać zasady dotyczące stroju. Zazwyczaj należy nosić określone kolory i typową odzież tenisową”.

Wimbledon to turniej, w którym bardzo poważnie traktuje się dress code. Zgodnie z regulaminem turnieju w strojach dopuszcza się tylko jedną linię koloru wokół dekoltu, na rękawach, na spodniach lub spódnicy i na butach. W przypadku Igi Świątek zrobiono chyba wyjątek od tej konserwatywnej reguły… Iga Świątek musiała uznać wyższość Eliny Switoliny. Przywdziała być może akurat niefortunnie w takiej chwili po raz kolejny symbole nie swojego kraju, co gorsze przeciwniczką była Ukrainka, co u wielu nasunęło spiskową teorię o honorowym poddaniu meczu „naszym przyjaciołom z Ukrainy”. Na domiar złego ów pojedynek miał miejsce dokładnie w dniu 80. rocznicy rzezi wołyńskiej, w sytuacji, kiedy władze ukraińskie od wielu dekad odmawiają godnego pochówku pomordowanym niewinnie Polakom, nie wyciągają konsekwencji karnych i historycznych, ścigając zbrodniarzy z OUN/UPA-B, śmieją się Polakom w twarz, mówiąc o warunkach, na jakich ma być ewentualne pojednanie, jednocześnie budują pomniki Bandery i jego imieniem nazywają setki ulic i placów.

Sport był, jest i zapewne będzie dobrą okazją do manifestowania poglądów politycznych, często w dobrej wierze. Związki między sportem i polityką istniały od zawsze. Wielkie imprezy masowe, które odbywają się na stadionach, są doskonałą okazją do zaprezentowania szerszej publiczności określonych przekonań politycznych. W pamięci Polaków zapisały się takie wydarzenia, jak słynny gest Kozakiewicza podczas Olimpiady w 1980 r. w Moskwie czy wywieszenie wielkiego transparentu z napisem „Solidarność” podczas meczu Polska — ZSRR na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej 1982 r. w Hiszpanii, jako manifestacja części społeczeństwa polskiego, marzącego o wyjściu spod zależności Moskwy i byciu jak się jednak po latach okazało tylko pozornie wolnymi. Gdyby mecz obu wielkich tenisistek miał być manifestacją czegoś pozytywnego, wielkiego, wzniosłego, co powinno być pamiętane na wieki. To pani Switolina powinna na czapce przywdziać biało-czerwone wstążki na cześć heroizmu zwyczajnych obywateli Polski, którzy nieśli bezinteresowną pomoc Ukrainie i niosą ją cały czas w postaci opresji podatkowej i inflacji, znosząc szaleństwa już chyba nie swojego rządu, oddającego Ukrainie właściwie wszystko! Elina Switolina nie zdobyła się jednak na taki gest, co zupełnie zburzyło równowagę pięknego gestu Świątek, do roli poddanej, stojącej przed swoim panem. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

15.07.2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*