Młodzieżowa, szampańska kąpiel z bąbelkami w lewicowym jacuzzi (2)

Razem jest pod wyborczą kreską i zdesperowane proponuje SLD lewicowy sojusz w walce o Parlament Europejski. „Takie partie, jak Razem czy Zieloni, są nam bliskie” – powiedział przewodniczący SLD, Włodzimierz Czarzasty. Razem, mimo że walczy o zwykłego obywatela, jest partią „głównego nurtu”. Nurtu partii socjalistycznych, czerpiących garściami z rozmaitych grantów i subwencji państwowych, szkolących nowe kadry wiernych urzędników neokomunistycznej Unii Europejskiej i zabetonowanej Brukseli. Lewica, czyli Socjaliści i Demokraci, Zjednoczona Lewica Europejska i Zieloni ma więc wspólnie 292 na 751 miejsc w Parlamencie Europejskim. To sporo, ale nie większość. Komisja Europejska ma 28 członków. Spośród nich tylko ośmiu pochodzi z Socjalistów i Demokratów.  Politycy, określający swoje poglądy jako lewicowe, centrolewicowe lub socjalistyczne, stoją na czele jedynie 10 z 28 państw europejskich (Austria – Socjaldemokratyczna Partia Austrii, Czechy – Czeska Partia Socjaldemokratyczna, Francja – Partia Socjalistyczna, Grecja – SYRIZA, Litwa – Litewska Partia Socjaldemokratyczna/ Niezależna, Malta – Partia Pracy, Portugalia – Partia Socjalistów, Słowacja – SMER, Szwecja – Partia Socjaldemokratyczna, Włochy – Partia Demokratyczna).

Sukcesem partii Razem było uzyskanie subwencji rządowych, co każdemu daje wiatr w żagle. Na konto partii Zandberga w 2016 r. wpłynęły trzy kwartalne raty rocznej subwencji: każda w kwocie ponad 790 tys. zł, czyli w sumie blisko 2,4 mln zł. Partia Razem w nieprawidłowy sposób przelała podczas kampanii wyborczej kwotę 10 tys. zł. Zgodnie z przepisami suma ta przepada na rzecz Skarbu Państwa, a roczna subwencja zostaje zmniejszona o trzykrotność nieprawidłowo przelanej kwoty, jednak jedynie do 75 proc. należnej rocznej subwencji. W przypadku Razem jest to 30 tys. zł rocznie. Wynik walki o samorządy w roku 2018 w przypadku ludzi Zandberga jest fatalny – ugrzęźli poniżej progu i tam tkwią! Zbliżone wyniki uzyskały partie: Wolność, Ruch NarodowyZieloni. Ich szefowie liczą na kontynuację rozmów z równościowym Robertem Biedroniem i współpracę z jego nowym projektem, tak pompowanym przez media zagranicznego kapitału. Innym „lewicowcom” już się ulica znudziła, Razem deklaruje, że jej członkowie będą stać po stronie kobiet, pracowników i lokatorów oraz, że tam będzie szukała swojego miejsca i elektoratu.

 

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka jest córką zmarłej w katastrofie smoleńskiej polityk – Izabeli Jarugi Nowackiej oraz matematyka i naukowca – Jerzego Pawła Nowackiego. Nowacka jako 12-latka została wciśnięta na front medialny i zaczęła występować w telewizyjnym programie 5-10-15 i brała w nim udział przez osiem lat, m.in. prowadząc Szortpress. To idealna praca dla przyszłego polityka, który musi oswoić się z kamerą i zaskarbić sobie przychylność widzów i przyszłych wyborców. Działalność społeczną rozpoczęła w 1993 r., jako uczennica liceum, dyżurując przy telefonie zaufania dla kobiet, założonym przez Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. W 1997 r. wstąpiła do Federacji Młodych Unii Pracy (FMUP), w 2000 r. została wiceprzewodniczącą tej organizacji, odpowiadała za kontakty z mediami, a później za sprawy międzynarodowe. W latach 2001-2006 reprezentowała FMUP w organizacji młodzieżowej Partii Europejskich Socjalistów, przez blisko dwa lata kierowała Grupą Feministyczną tej młodzieżówki. Tam poznała swojego ówczesnego resortowego partnera Adriana Zandberga jak i obecnego – Macieja, którego poznała w 1999 roku podczas strajku pielęgniarek. Maciej należał do Młodych Socjalistów (Adriana Zandberga) i PPS. Obecnie wszyscy pracują na tej samej uczelni: polsko-japońskiej Akademii Technik Komputerowych, gdzie Maciej jest dyrektorem biura projektów. Barbara ma z nim dwójkę dzieci – Kubę i Zosię. Nowacka ukończyła informatykę na Uniwersytecie Warszawskim. W 2001 r. wstąpiła do Unii Pracy. Reprezentowała tę partię w Coordinating Team Partii Europejskich Socjalistów. W 2005 r. była wśród założycieli lewicowej organizacji Młodzi Socjaliści wraz z Adrianem Zandbergiem. Od 2006 r. była bezpartyjna. W listopadzie 2014 r. wstąpiła do Twojego Ruchu jako współprzewodnicząca. Partia powstała z przekształcenia Ruchu Palikota, do którego 6. października 2013 przyłączyły się środowiska stowarzyszenia Ruch Społeczny Europa Plus oraz partii Racja Polskiej Lewicy (która rozwiązała się 23. listopada tego samego roku), a także część dotychczasowych liderów Polskiej Partii Pracy – Sierpień ’80 (którzy jednak po pewnym czasie powrócili do dawnej partii). Do ugrupowania wstąpiła także część dotychczasowych działaczy Socjaldemokracji PolskiejTwój Ruch w roku 2016 praktycznie nie istniał. Partia ma obecnie ok. 4 tys. członków, ale z ich składek w 2016 roku uzbierało się raptem marne 50 zł! Biura okręgowe TR zostały zlikwidowane, likwidacji uległa też warszawska siedziba. Choć założona przez Janusza Palikota partia Twój Ruch nie robi niczego, to na jej konto w samym 2016 roku wpłynęły niemal 3 miliony złotych. Ze sprawdzania, zamieszczonego na stronach Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że na same koszty działalności TR wydano ok. 300 tys. – w tym na pensje 209 tysięcy złotych, a na koszty administracyjne 86 tysięcy złotych. Kolejne 150 tysięcy złotych, zgodnie z obowiązkami wynikającymi z zapisów prawa, przeznaczono na fundusz „Eksperci”. Co stało się z resztą publicznych pieniędzy? Janusz Palikot wrócił do działalności biznesowej. Barbara Nowacka przyznała, że nie utrzymywała z nim kontaktu a w Twoim Ruchu pracuje na zasadzie „wolontariatu”! W swoim stowarzyszeniu Inicjatywa Polska działa również „społecznie”. Barbara Nowacka wraz z SLD zawiązała szeroki sojusz partyjny ( SLD+TR+PPS+UP+Zieloni). Uzgodnione przez uczestników rozmów pod egidą OPZZ „minimum programowe” ogłoszono 2. lipca 2015 roku. Zawierało ono 15 punktów, podzielonych na trzy części, dotyczące: sprawiedliwości społecznej, równych praw i szans oraz państwa przyjaznego obywatelom. Koalicja nie wprowadziła swoich przedstawicieli do Sejmu, zdobywając 7,55% głosów. Część działaczy, związanych z koalicją ZL na czele z Barbarą Nowacką powołała (wraz z politykami Biało-Czerwonych) stowarzyszenie o nazwie Inicjatywa Polska.

Żaden blok nie przystąpił do tegorocznych wyborów samorządowych tak rozdrobniony, jak lewica. Nawet w stolicy, poza Janem Śpiewakiem lewicowy wyborca miał jeszcze do wyboru Andrzeja Rozenka z SLD, Piotra Ikonowicza oraz Justynę Glusman z Ruchów Miejskich. Robert Biedroń zapowiedział, że po skończonej prezydenturze w Słupsku będzie grał na siebie a Barbara Nowacka zaskoczyła wszystkich. Inicjatywa Polska przyłączyła się do liberałów (Koalicja Obywatelska), czyli Platforma Obywatelska i Nowoczesna.pl. Jan Śpiewak zarzucił liderce Inicjatywy Polskiej nielojalność – IP miała poprzeć jego i koalicję Wygra Warszawa w wyborach miejskich w stolicy, Nowacka udzieliła jednak w końcu poparcia wystawionemu przez Hannę Gronkiewicz-Waltz – Trzaskowskiemu. Nowacka dla apanaży weszła jako składnik do wielkiego kociołka Platformy Obywatelskiej, powtarzając utarte slogany, że owo zjednoczenie jest walką między demokracją, a pełzającym PiS-owskim autorytaryzmem. Ich stawką podobno ma być nie tylko przyszłość samorządności w Polsce, ale nawet całej polskiej demokracji. Ów kociołek ma w sobie tyle składników, że zupa z niego dla szarego wyborcy będzie nie do strawienia.

Koalicja Obywatelska z poparciem, rozciągającym się od Nowackiej do Romana Giertycha to dość marny żart! (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2018

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*