2019

No i mamy. Rok 2019 już się zameldował i na razie zbyt wielu krzywd nie uczynił. Pijani kierowcy – i owszem.

Zaczynamy kolejne 12 miesięcy z naszymi Czytelnikami. Oby zadowoleni byli wszyscy: ci, co czytają i ci, którzy piszą. Dopiero koegzystencja jednych i drugich może dać jakikolwiek rezultat. Pisywać “do szuflady” owszem, można. Ale póki istnieją jeszcze “pola swobodnego myślenia”, zdecydowanie lepiej dzielić się z innymi tym, co do głów przychodzi.

Wielu ludzi dokoła boi się nadchodzących dni. Faktycznie, politycy wycinają nie lada hołubce – obiecują – nie dotrzymują, wprowadzają ustawy – po czym w tempie pociągu pospiesznego się z nich wycofują, klęski nazywają sukcesami a mierne wyniki wyborcze – dobrymi prognozami na przyszłość. Nikt tylko nie chce nam wyjaśnić – na czyją?

Nie mamy ochoty, by ulegać zbiorowej panice. Straszenie wojną i “carem ze wschodu” też jakoś autorów SięMyśli nie przekonuje. Wojna to interes. Komuś się musi opłacać. Jak dotąd ryzyko, iż po wystrzeleniu iluś rakiet przez strony ewentualnego globalnego konfliktu tych, którzy mają na nim zarobić zwyczajnie już nie będzie, bo – np. – wyparują, jest (na szczęście dla zwykłych Kowalskich, Brownów czy Schmidtów) zbyt duże.

Oby tedy rok minął bez alarmów lotniczych i “poważnych ostrzeżeń” swawolnych polityków. To warunek konieczny. Na resztę mamy nieco więcej wpływu.

DO SIEGO ROKU 2019!

 

Redakcja www.siemysli.info.ke

Fot.: Roman Janiszek

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*