Kalisz – gwoździem do naszej trumny?

Polska to bardzo dziwny kraj. Zniszczona, upokorzona, sponiewierana przez wichry historii, dająca odpór złu, siłę i odwagę słabszym… Sama zaś jak szmata, jak wywłoka poniewierana jest wciąż i wciąż na arenie międzynarodowej. Najzabawniejsze jest to, że gorące zastrzeżenia ma do naszego kraju nasz jedyny, największy i strategiczny sojusznik – Stany Zjednoczone Ameryki Północnej! Amerykanie wciąż przekazują  zaniepokojenie tym, co się dzieje, jeśli idzie o przestrzeganie zasad państwa prawa w Polsce. Wciąż mają nadzieję, iż zostanie znalezione takie rozwiązanie obecnego sporu, które jest zgodne z polską Konstytucją, utrzymuje demokratyczną równowagę i kontrolę między instytucjami (check and balance) oraz spełnia najwyższe międzynarodowe standardy.

Niejako małpując liberalny bełkot, płynący z Brukseli, Washington pochyla się nad wątpliwościami. Wątpliwości, dotyczącymi przeprowadzanej w ostatnich latach reformy wymiaru sprawiedliwości, niewykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zawieszenia funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a także braku reakcji na wskazane przez Komisję Europejską uchybienia w związku z uchwaleniem tzw. ustawy kagańcowej – to niektóre z uwag Departamentu Stanu USA wobec Polski.

 

Naruszanie wolności obywatelskich

W części raportu, poświęconej wolnościom obywatelskim, wskazano m.in. na przykłady naruszeń wolności słowa w Polsce. Departament Stanu dostrzegł, iż w Polsce przeprowadzono nieuczciwe wybory prezydenckie (być może wygrał nie ten kandydat).
W odniesieniu do praw politycznych w raporcie zwrócono przede wszystkim uwagę na ostanie wybory prezydenckie w Polsce. Odnotowano odwołanie pierwotnego terminu wyborów, wyznaczonych na 10. maja 2020 r. Powołano się na raport OBWE i zwrócono również uwagę, że kampania wyborcza charakteryzowała się negatywną i nietolerancyjną retoryką, która dodatkowo potęgowała polaryzację polskiej sceny politycznej. Zwrócono uwagę, iż media publiczne nie zapewniły podczas kampanii wyważonego i bezstronnego przekazu, ale wspierały jednego z kandydatów. W odniesieniu do problemu dyskryminacji Departament Stanu dostrzegł wejście w życie nowej ustawy antyprzemocowej z 30. listopada 2020 r.. wprowadzającej możliwość szybkiego izolowania osoby dotkniętej przemocą od osoby, stosującej przemoc w sytuacjach, gdy stwarza ona zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników.

Ale zwrócono również uwagę, że w czasie lockdownu, spowodowanego pandemią, organizacje pozarządowe odnotowywały wzrost zgłoszeń, dotyczących przemocy domowej. Odnotowano również pojedyncze przypadki wypowiedzi o charakterze antysemickim oraz aktów nienawiści na tle narodowościowym i rasowym. Dużo uwagi poświęcono wypowiedziom polityków, w tym Prezydenta RP, dyskryminujących osoby LGBT. Odniesiono się również do problemu tzw. stref wolnych od LGBT.

Ważą się losy Funduszu Odbudowy dla Polski. TSUE bada legalność powiązania wypłat z praworządnością. Na razie Warszawa nie planuje inicjatywy, która rozładowałaby spór z Brukselą. Niewykonywanie wyroków TSUE oraz podważanie prymatu prawa UE przez TK ułatwi prawnikom znalezienie argumentów, że łamanie praworządności w Polsce może naruszać interesy budżetowe UE. Przeciwko Polsce przemawia też fakt, że nie jest częścią Prokuratury Europejskiej.

TSUE podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Europejski trybunał nałożył na nasz kraj gigantyczną karę. Każdego dnia jest naliczane po 500 tys. euro, czyli około 2,3 mln zł. Do tej pory Polska nie otworzyła jeszcze postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożeniu na Polskę 1 mln euro dziennej kary. Do połajanki śmiało przyłączył się mały, ale wielce znaczący kraj -Izrael. Izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid oświadczył na Twitterze, że „Polska dzisiaj zaaprobowała – nie po raz pierwszy – niemoralną, antysemicką ustawę”. „Próbując zdobyć sympatię Europy Zachodniej, która niechętnie odnosi się do rządzącego Polską PiS, minister spraw zagranicznych Jair Lapid wywołał kryzys w relacjach z kluczowym państwem Unii Europejskiej, które jest ważnym i do tego bezkrytycznym sojusznikiem Izraela”. Z kolei premier Izraela, Naftali Bennett skrytykował w oświadczeniu ustawę, podpisaną przez prezydenta Dudę, nazywając ją „haniebną decyzją” i „haniebną pogardą dla pamięci o Holocauście”. W sprawie odebranego przed laty mienia w Polsce panuje polityczny konsensus co do konieczności uporządkowania raz na zawsze chaosu, jaki do tej pory panował w kwestii roszczeń, dotyczących nieruchomości, które zbyt często służyły podejrzanym elementom, a nie ocalałym z Holocaustu lub krewnym ofiar nazizmu. Lapid przyjął uproszczoną narrację, że polski rząd jest „antydemokratyczny” i „antyliberalny i hołduje pamięci nazistowskiego mroku” – zresztą nie sam, a z pomocą prawicowych rządów na Węgrzech i w Słowenii… (Cdn.)

Roman Boryczko,

listopad 2021

One thought on “Kalisz – gwoździem do naszej trumny?

  • 04/12/21 o 08:21
    Permalink

    Oczywiście o Polsce mówi się tylko wtedy, kiedy zagrożone są interesy żydostwa, w innych przypadkach nie mówi się wcale. I tak naprawdę o to chodzi naszemu “ukochanemu sojusznikowi”. No i chce nas za wszelką cenę rozliczyć za Holokaust. Niech nas nie myli słowo “rozliczyć” – oni chcą, by to odbyło się tylko i wyłącznie brzęczącą monetą. No bo o kasę tutaj chodzi. Tylko i wyłącznie. I Izrael będzie rył pod nami póki, póty nie dostanie tej kasy, a za kilkadziesiąt lat każe sobie płacić ponownie. Wszak już raz im płaciliśmy w latach 60. I koło Fortuny kręci się nadal – ile tym razem???

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*