Henry Ford twórcą systemu powszechnego dobrobytu (2)

Gigantyczna firma Henry Forda już w okresie międzywojennym budziła w ludziach podziw, zachwyt – nie tylko w USA, ale na całym świecie. Ford był wizytówką nowoczesnej organizacji przemysłowej i dobrobytu. Przeciwnicy porównywali jego rozmach do wielkich radzieckich inwestycji w okresie międzywojennym, ale to przecież prezydent Franklin Delano Roosevelt swoim New Dealem skopiował bolszewicki program, przenosząc go na grunt amerykański, jednakże przegrał gospodarczo ze swym rywalem: narodowo–socjalistyczną III Rzeszą Niemiecką pod rządami towarzysza Adolfa Hitlera, co spowodowało przejęcie jej modelu gospodarczego i przestawienie gospodarki na tory wojenne, a tym samym praktycznie wypowiedzenie wojny.

Faktem bezspornym jest, że to Henry Ford stworzył przy pomocy zatrudnionych przez siebie ludzi wielkie dzieło produkcyjne, wręcz niewyobrażalne przedsięwzięcie. Atoli wraz z rozrostem firmy nie był w stanie wszystkiego kontrolować, to było już ponad ludzkie siły. Dlatego jego władza absolutna była praktycznie ograniczona – tak, jak ograniczony jest człowiek. Nawet komputer tego faktu nie zmieni. Władza absolutna Forda polegała tylko na tym, iż miał on ostatnie słowo, które było wiążące. W jego firmie nie panował organizacyjny model piramidy ze szczeblami kierowania, co nie oznacza, że nikt poza nim nie miał niczego do powiedzenia. Wręcz przeciwnie, każdy, nawet przysłowiowa sprzątaczka miał do niego bezpośredni dostęp. Tym się różni oświecona władza absolutna od partyjnego systemu mafijnego. Nie kierował się także według widzimisię, jak w partyjnej dyktaturze. Kierował samodzielnie w takim stopniu, w jakim było możliwe, ponieważ nawet mimo swego intelektualnego zacięcia doba ma tylko 24 godziny. Zatem koncentrował się na najważniejszych zagadnieniach strategicznych i taktycznych.

W ramach organizacji motoryzacyjnego giganta były powołane zespoły o szerokich uprawnieniach decyzyjnych, które zajmowały się wyspecjalizowanymi dziedzinami. Dzięki temu Henry Ford szybko wyłuskiwał utalentowanych ludzi, których wiedza i umiejętności były wielce przydatne, więcej – niezbędne w rozwoju firmy. Ściśle z nimi współpracował, dając im dużą swobodę działania. Dzięki temu nigdy nie tracił z oczu nadrzędnych celów strategicznych, bo życie to – wedle Hobbesa – wojna pomysłów na doskonalenie procesów produkcji, sam bowiem był filozofem oszczędności, doskonalenia wyrobów i opracowywania nowych. Było to możliwe tylko dzięki temu, iż w systemie oświeconego absolutyzmu wyłuskiwał osoby z różnymi talentami i umiejętnościami do konkretnych zadań, a więc najlepsze umysły, dla których nie istniała żadna hierarchia firmowa. Zielone światło było dla utalentowanych osób, które dostawały uprawnienia, ponieważ dysponowały potrzebną wiedzą lub umiejętnościami.

Ponieważ Henry Ford był wynalazcą, konstruktorem, budowniczym, terminował jako robotnik u Edisona – był w pełni przygotowany do oświeconej władzy absolutnej. Wiedział dokąd zmierza nie tylko jako producent samochodów i maszyn, lecz także, a może przede wszystkim jako twórca powszechnego dobrobytu w systemie masowej produkcji, ponieważ miał pełną świadomość, że jego sukces to sukces przeciętnego Amerykanina. Jedno z drugim było organicznie powiązane. Bubli, jak współcześnie, nie produkował.  Wytyczył cel i kierunek nie tylko swojej gigantycznej firmy, lecz także kierunek rozwoju USA, ale rewolucja bolszewicka w białych rękawiczkach z roku 1913 i krwawa rewolucja w Rosji zmieniły bieg historii, czego miał świadomość jak nikt inny.

Bolszewicy, jak Huxley, zwalczali już wtedy Henry Forda, a jeszcze bardziej dziś, jednocześnie korzystając z owoców jego twórczości. Ich patologiczna nienawiść do Henry Forda jest dużo mówiąca i bardzo znacząca. On wiedział o powstającym w okresie międzywojennym mrocznym państwie, z którym wojował przez prawie całe swe biznesowe życie i wydawałoby się, iż przegrał z bolszewizmem, ale czy na pewno? Fakt, że się go boją zza grobu, jest bardzo wymowny.

Władza absolutna jest w firmie normalna, ale nie w państwie, chyba że niewolniczym jak Arabia Saudyjska, która jest własnością prywatną patologicznej familii Saudów. Władza absolutna w firmie jest ograniczona nie tylko strategicznymi celami i taktycznymi działaniami, lecz także możliwościami. Natomiast absolutnie jest niedopuszczalna w zdrowym, normalnym państwie, ponieważ jest druzgocącą patologią, prowadzącą zawsze do nieuchronnego upadku w jakiejś czasowej perspektywie. Dlatego dyktatura opracowała szatański projekt w postaci państwa socjalnego, którego pierwszą modelową odsłoną była III Rzesza – technologiczny raj, państwo naukowców i techników na reżimowych posadach. To intelektualiści tworzą reżim, co dobitnie pokazuje historia III Rzeszy Niemieckiej.

Andrzej Filus 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*