Czy leci z nami pilot? (2)

Biedroń – jak też wcześniej Adrian Zandberg – próbowali na grunt polski przenieść zachodnie postulaty lewicy z lat 80. XX w., łącząc ostry antyklerykalizm z populizmem socjalnym. Z tym, że zachodnia lewica miała zawsze parcie w potędze związków zawodowych, zaś Biedroń buduje wszystko na gruncie osobistej popularności, co przełoży się na 10-12% mandatów. Zobaczymy, co na tej bazie Biedroń osiągnie w ewentualnej koalicji (jeśli go Schetyna ładnie poprosi) z liberałami z PO. Przypomnę, iż klasa średnia i pracodawcy, zwolennicy PO nawet populistyczne i do przełknięcia budżetowo posunięcia socjalne Prawa i Sprawiedliwości uznają za nieznośne, socjalistyczne marnotrawstwo –  a co dopiero Wiosna z jej „komunizmem”… Moi współpracownicy, robotnicy, pracujący rękami twierdzą, że „wiosną będziemy mieli od tyłu”! Trzeba słuchać mądrości klasy robotniczej!

2) Ex-premierzyca i wiceszefowa Platformy Obywatelskiej była gościem Agnieszki Burzyńskiej w programie Fakt Opinie. Ewa Kopacz na kanwie śmierci prezydenta Adamowicza w Gdańsku przedstawiła zaskakującą teorię na temat mowy nienawiści i tego, jak wyginęły dinozaury. Zdaniem znanej pani polityk PO, Ewy Kopacz, przyczyną wyginięcia dinozaurów byli ludzie, którzy wytłukli je kamieniami. „Rzucali miesiąc, dwa miesiące. Wiadomo, że od jednego rzucenia tym kamieniem dinozaur na pewno nie padł, ale jeśli przez miesiąc, dwa miesiące rzucali tymi kamieniami, to go na tyle osłabili, że mogli go pokonać ”. Nie pojedynczy kamień je zabił lecz sukcesywne nękanie i dobijanie. Hmmm… Mimo że najstarsze ślady homo habilis pochodzą z końca neogenu (kenozoik), czyli powstały jakieś 60 milionów lat po wyginięciu dinozaurów, pani Kopacz obstaje przy swoim. Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli żadnych strzelb, nie mieli nowoczesnej broni, która pozwoliłaby je zabić. Każdy ma swoją teorię na historię i naukę, ale przerażające jest to, że ta pani nadal jest lekarzem i – o zgrozo – może chcieć wrócić do zawodu! Lenin powiadał, że w przyszłości będzie rządzić nawet kucharka i to jest przykład, iż jego słowa się ziściły. Ewa Kopacz swą wiedzę czerpała (jak większość z nas w epoce socjalizmu) z „serialu dokumentalnego” o rodzinie Flinstonów, posiadających dinozaura Dina. 

Wiedza pani byłej minister opierała się na „faktach” z serialu, gdzie ludzie oswojone dinozaury wykorzystywali jako zwierzęta pociągowe, w ramach rozrywki urządzali wyścigi, a te mniejsze – ale drapieżne, z dobrym węchem – strzegły wejścia do jaskini. Większość dinozaurów pospadała z krańca ziemi, gdyż jest ona płaska, a one głupie nadal myślały, że Ziemia jest okrągła. Inne padły, bo przyjmowały szczepionki na kaszel i dopiero pozostałe zostały zatłuczone kamieniami przez ludzi pierwotnych. Życie w Średniowieczu musiało być straszne, dwa miesiące rzucania kamieniami w dinozaura podczas przerw między krucjatami…

3) Coś, o czym się mówiło na sejmowych korytarzach od dobrych kilku lat, w końcu wybuchło nagłą eksplozją. Trafiło na nie byle kogo, ale na działacza, związanego duchem z Platformą Obywatelską, chronicznie nie znoszącego PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego. Niewinna ofiara politycznych rozgrywek, a może podstarzały samiec o nieokiełznanym apetycie? Wokół afery korupcyjnej, w której przewija się nazwisko posła Stefana Niesiołowskiego, robi się coraz goręcej. Ten sędziwy, jak by się wydawało, mężczyzna potrafił na boku i różne rzeczy załatwić a dla swych przyjaciół był tak hojny, że za ewentualną przysługę pobierał nagrodę w postaci ponętnego kobiecego ciała. Panowie na co dzień parający się branżą kulinarną – za wstawiennictwem Stefana dostali szansę zaistnieć i zdobywać milionowe kontrakty w państwowych zakładach chemicznych w Policach. Ten z czasem stawał się coraz bardziej wymagający, a jego rozbudzone seksualne apetyty zaczęły być dla biznesmenów sporym kłopotem. Z nagrań video wynika, że drogę do łóżka „jurnego Stefana” pokonywały nie tylko panie z agencji towarzyskiej. Usługi seksualne musiały też świadczyć panie z obsługi firmy gastronomicznej, prowadzonej przez łódzkich biznesmenów! Apetyt tego psa na baby był tak wielki, iż na jednej ze schadzek od miłosnych uniesień połamało się łóżko… (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

luty 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*