Więcej krwi za ropę… (4)

Libia. Pułkownik Kaddafi pochodził z biednego, beduińskiego plemienia. Był od dziecka bardzo nieprzychylnie nastawiony do wojsk kolonialnych Włochów, Brytyjczyków i Francuzów, którzy od 1945 roku zaczęli okupować Libię. Podczas edukacji przyłączył się do ruchów nacjonalistycznych (Ruchu Arabskich Nacjonalistów) i występował przeciwko kapitalizmowi, kolonializmowi w drodze ku arabskiej wersji socjalizmu. W 1963 roku rozpoczął edukację w Królewskiej Akademii Wojskowej w Benghazi. W 1969 roku przeprowadził zamach stanu w którym obalił monarchię. Proklamował utworzenie „Libijskiej Republiki Arabskiej”, a władzę objęła Rada Dowódcza Rewolucji. We wrześniu 1973 roku ogłoszono nacjonalizację wszystkich zagranicznych firm naftowych w Libii. Dla Kaddafiego był to ważny krok w kierunku budowy socjalizmu a dla jego obywateli było to wyjście z neokolonialnej biedy. Libia stała się pierwsza na celowniku USA. Była bowiem państwem, deklarujące się jako sponsor światowej idei rewolucyjnej jak i lewicowych partyzantek miejskich (niemiecki Baader Mainhof, amerykańskie „Czarne Pantery” , francuskie „Action directe” czy nawet japońską „Czerwoną Armię”). Libia za czasów schyłkowego Kaddafiego jako jedyne państwo na całym świecie nie miała długów, tzn. nie była zapożyczona u bankierów, nie zaciągała kredytów, zaś po obaleniu Kaddafiego, ale jeszcze przed powstaniem nowego rządu, zdołano założyć w Libii bank centralny, powiązany z FED i MFW, jako gwarant nowej demokratycznej władzy. Libia Kaddafiego była państwem socjalnym, rajem dla swoich obywateli jak również krajem, suto płacącym pracownikom zewnętrznym (polscy robotnicy budowali w Iraku i Libii drogi i instalacje naftowe). Gwarantowane mieszkania, bardzo duże ulgi w opłatach dla obywateli, darmowa edukacja, darmowe kredyty, dopłaty do pensji itp.

Kaddafi chciał swoje socjalistyczne wizje wprowadzić w innych krajach Afryki. Projekty irygacyjne oraz rozliczanie handlu w euro i stworzenie waluty afrykańskiej  złotego dinara – walutę opartą na parytecie złota, co spowodowałoby odwrócenie gospodarki światowej o 180 stopni i prawdopodobnie upadek obecnego systemu finansowego. Największymi przeciwnikami takiego obrotu sprawy byli oczywiście Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi. I tak ktoś, kto potrafił rozmawiać z Zachodem, jako nieliczny ze świata arabskiego – al-Kaddafi, przyjmowany w przyjacielskich stosunkach przez ww. kraje staje się wrogiem nr 1 i trzeba go zabić, sponsorując zamieszki i „powstańców”. Nie wiadomo, jak agenci USA zdołali przekonać oświecone społeczeństwo, gdzie ¼ wykształcona była na światowych uniwersytetach, wiedząc jak funkcjonuje Zachód. Internet zrobił swoje i popierane przez ów Zachód „siły rewolucyjne” przy wsparciu NATO i wojsk francuskich 23. sierpnia 2011 zdobywają Tobruk i kwaterę Mu’ammara al-Kaddafiego. Dyktator został schwytany i zabity 20. października 2011 roku. Bez sądu, zlinczowany jak ścigane zwierzę. (Cdn.)

Roman Boryczko,

marzec 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*