Prezes Jarosław wysiada i… wszyscy wysiadają? (2)

Druga myśl Jarosława: Wysiadam…

Nic nie idzie po myśli PiS-owi, bo iść nie musi. Pandemia covid-19 jeszcze bardziej utwierdziła naród, że można było pójść drogą szwedzką, że kabaretowy minister zdrowia, Łukasz Szumowski, słuchający bezpośrednio WHO i nakładający na naród obostrzenia (które częściowo już z nami zostaną) bez żadnego, zgodnego z prawem, trybu, nie jest żadnym objawieniem a nieszczęściem!

A może Kaczyńskiemu potrzebny był taki figurant od Gowina, by wszystko popsuć? Człowiek, który wszedł do polityki zaledwie kilka lat temu, nikomu nieznany! Dziś zasłynął udziałem w transakcji chińskich maseczek nie spełniających norm, które państwu sprzedał instruktor narciarski, który zna się z ministrem Łukaszem Szumowskim oraz jego bratem, milionerem. Spółka Szumowski Investments (interes brata) urosła przez ostatnie cztery lata z 40 tys. do ponad 40 mln zł. Jej właściciel to w końcu brat ministra! Łukasz Szumowski przepisał swoje udziały w tym interesie na żonę. Dla Jarosława Kaczyńskiego tacy partnerzy do rozgrywek to miód dla uszu. Z Jarosławem Gowinem ma wszak spięcie, dotyczące blokowania przez Porozumienie trybu, sposobu i czasu głosowania w wyborach prezydenckich w Polsce.

Zjednoczona Prawica pozornie stawia na Andrzeja Dudę (to chyba oczywiste z logicznego punktu widzenia), ale zakulisowo, swoimi niekonstytucyjnymi posunięciami, wyprowadzającymi obywateli polskich z równowagi, daje podprogowy sygnał, że różnie może być… Kaczyński musiał związać się na stałe z opcją globalistów (M. Morawiecki), ludzi bardzo niebezpiecznych, otoczonych aurą masonerii i sekty Chabad Lubawicz. Morawieccy w okresie PRL-u znani byli jako ekstremalni wywrotowcy, ale wychowani w komunie za PRL-owskie pieniądze, którymi nigdy nie gardzili, otrzymując na przykład PRL-owskie studenckie stypendium. Dziś Mateusz Morawiecki to wielki bankowiec (BZ WBK) – będąc już członkiem rządu wciąż miał gruby portfel akcji BZ WBK, narażając się na konflikt interesów (w grudniu 2017 miał ich za ponad 5 mln zł, od listopada 2015 roku ich wartość wzrosła o ponad milion złotych). Jako prezes BZ WBK udzielał kredytów frankowych, niszcząc Polaków i ich portfele. Wielomilionowe kredyty, nieruchomości kupowane na „słupy”, działki w Żernikach Wrocławskich i na Oporowie na granicy Wrocławia, dzięki znajomości z kardynałem Gulbinowiczem pojawił się skromniejszy i ostrożniejszy interes na kościelnych (dostarczonych Kościołowi przez Marka P., świeżego wówczas weterana IV Wydziału MSW) gruntach. Jego przebitka wynosiła zaledwie kilkadziesiąt razy. W roku 2018 Mateusz Morawiecki zyskał decydujący wpływ na personalne rozdanie w instytucjach finansowych, a wkrótce i bezpośredni nadzór nad blisko 60 spółkami skarbu państwa, które dotychczas leżały poza jego rzeczywistą kontrolą. Zaczął się bal! „Prezes ufał tylko Lechowi i sobie. Dziś nie ufa nikomu” – powiedział w rozmowie z Onetem Jacek Kurski (Solidarna Polska). (Cdn.)

Roman Boryczko,

maj 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*