AD 2018 – „dobra zmiana” się umacnia (3)

Druga propozycja Kodeksu Pracy idzie jeszcze dalej – zakłada bowiem likwidację związków w firmach. Jeśli związek nie uzyska reprezentatywności, będzie mógł działać tylko poza firmą, a w niej będzie reprezentowała go tylko jedna osoba – tzw. delegat. W dobie dyrektorskich związków ugodowych, które istnieją tylko dla pensji działacza związkowego to krok dobry, bo powodujący aktywizację i walkę o swoje prawa! Życie jednak pokaże, że Polakowi nie będzie się chciało, gdy wcześniej ktoś czuwał za niego po wpłaceniu związkowych składek! Rząd w roku 2018 wprowadza też podwyżki lecz część składowych naszego życia – konsumpcji czy opłat – pozostanie bez zmian. Gaz, prąd, woda (podwyżki opłat za wodę, które miały wynikać z uchwalonego w zeszłym roku przez Sejm Prawa Wodnego nie weszły jednak w życie)… Zmieniają się natomiast opłaty za wywóz śmieci – według uznania nawet do 30% w górę. 1. stycznia weszła w życie ustawa o sklepowej opłacie recyklingowej – torebki mają kosztować minimum 20 groszy. Dla kierowców wzrosną opłaty za przejazd autostradą A2.

Ciekawostką może być fakt odejścia od papierowych zwolnień lekarskich od 1. lipca 2018 r. na rzecz druków elektronicznych. Zastąpią je e-zwolnienia. Zwolnienia na papierowym formularzu (ZUS ZLA) mogą być wystawiane jeszcze do końca czerwca 2018 r. W 2018 r. czeka nas kilka nowości we flagowym programie rządu, czyli Rodzina 500 +. Osoby pobierające zasiłek będą kontrolowane co do faktycznego stanu, czy pobytu w kraju. Nie będą lekko mieli prywatni przedsiębiorcy i pracujący na własny rachunek. Szykują się podwyżki składek i danin. Na pewno jeszcze bardziej pobudzi to naszą gospodarkę (odrobina ironii). Jednoosobowe firmy cieszą się i klaszczą, trybuny szaleją. Jeszcze kilka miesięcy temu informacja o obniżeniu składek, podana przez premiera Morawieckiego, podniosła na duchu, a teraz dotknęła nas taka radosna nowina. Zakład Ubezpieczeń Społecznych tak nie do końca jest piramidą – piramida zakłada, że uczestników musi przybywać coraz więcej żeby system się bilansował. W ZUS-ie wystarczy zwykła zastępowalność pokoleń i kredyty brane pod wypłaty często kominowych świadczeń. To, co maja wspólnego, to fakt, iż wypłaty dla starych uczestników są finansowane z wpłat uczestników młodych, ale to jeszcze za mało, żeby zjawisko nazywać piramidą. ZUS-owi bliżej jednak do prostokąta! Każdy dostanie więcej pieniędzy, ale mniej wartych czyli pewnie doczekamy drugiej denominacji (100, 500, 1000, 2000, 10000, kiedyś jeszcze miliony i miliardy były, teraz mamy już w obiegu banknoty 100-, 200- i 500-złotowe, czyli po raz kolejny idziemy w stronę denominacji, żeby przeciętnemu Polakowi łatwiej było liczyć).

Chciało by się rzec – chcesz liczyć, licz na siebie. Obecna władza, jak to bywa w życiu, okrzepła i osiadła na laurach. Swojacy codziennie rano chodzą do wygodnych miejsc pracy, dobrze opłacanych i pokoleniowo zabezpieczonych. W urzędach obok siebie pokojowo koegzystują pociotki komunistyczne, młody SLD-owski narybek (dziś już z pięćdziesiątką na karku), PSL-owskie „chłopy” wraz z młodymi wilkami w garniakach (ci z Platformy Obywatelskiej). Dziś dokooptowali do nich rozmodleni PiS-owcy. Siedzą razem w okopach i na barykadach, broniąc się do ostatniego naboju przed… Narodem. Może w ulicznym pałowaniu niezadowolonych pomogą Ukraińcy? Nadchodzą wybory samorządowe! Wszystko jest już poukładane! Opozycja – niby na kolanach – razem mająca poparcie w sondażach (PO, Nowoczesna, PSL) nie większe niż 30%, w większości dużych miast weźmie fotele Prezydentów Miast. W samorządach będą jak zwykle ciche koalicje i znów Polska biurokratyczna zrobi krok do przodu i… kilka kroków wstecz!

 

Roman Boryczko,

luty 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*