Niedziela z pielgrzymami

DSC_0607W kościołach Gminy Gierałtowice w niedzielę 24. lipca modlono się w intencji parafian oraz pielgrzymów, uczestniczących w Światowych Dniach Młodzieży. Mszy świętej w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej, przewodniczył ks. biskup Oscar Cantoni z diecezji Cremona we Włoszech. Młodzi pielgrzymi z wraz z przyjaciółmi z Polski brali udział w czytaniach podczas mszy świętych we wszystkich kościołach.

Msze święte sprawowane były w języku włoskim, po łacinie oraz w języku polskim. Muzyka organowa podczas nabożeństw przeplatała się z utworami sakralnymi, które przedstawiły młodzieżowe zespoły kameralne. Zarówno księża opiekunowie poszczególnych grup jak i sami pielgrzymi, składali mieszkańcom serdeczne podziękowania za opiekę. Dwa zwroty powtarzane były w tym samym czasie we wszystkich kościołach gierałtowickiej gminy, było „Dzień dobry” na początku i słowo „Dziękuję” na koniec.

DSC_0750

Jestem z Tajlandii. Nie wiedziałem, że Polska to kraj tak życzliwych ludzi. Wrócę tu z pewnością. Zadano mi pytanie, czy czuję się tu dobrze i czy czuję się bezpiecznie. Nigdy nie czułem się lepiej, co za pytanie. Każdy dzień spędzony w waszym kraju to kolejna niezapomniana przygoda. Co mi się podoba najbardziej? WSZYSTKO!!! NIE WIDAĆ?

Pielgrzymi z Zambii dziękując za opiekę a jednocześnie prosząc o wsparcie dla misji, wspomnieli o głębokich wartościach, płynących z wiary w Boga. Na koniec goście z Czarnego Lądu podziękowali mieszkańcom Paniówek w języku polskim.

DSC_0759DSC_0792
W Chudowie msza święta sprawowana była przez księży z wielu zakątków świata, w pamięci wszystkich pozostanie ceremonia przekazania sobie znaku pokoju i pojednania oraz nieznany już u nas zwyczaj składania rąk do modlitwy.

DSC_0808DSC_0743

Kościoły pod wezwaniem św. Urbana, Najświętszej Maryi Panny Królowej Aniołów oraz Matki Bożej Szkaplerznej pożegnały z żalem swoich gości, którzy już niebawem udadzą się do Krakowa. Radością napawa fakt, że wszyscy odpowiadają, iż wrócą do nas, bo nigdzie na świecie nie spotkali tylu życzliwych ludzi a sposób, w jaki Polacy potrafią organizować wielkie imprezy jest przykładem dla innych narodów – podkreślają.

DSC_0809DSC_0734DSC_0812

W godzinach popołudniowych na pielgrzymów czekało mnóstwo atrakcji pod zamkiem w Chudowie. Aktorzy z Zielonej Góry dali świetny spektakl, w którym bawili publiczność i zapraszali do wspólnej zabawy a wszystko w stylu średniowiecznym. Można było spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku lub rzucaniu włócznią…

DSC_0713DSC_0726DSC_0727

Główną atrakcją był występ zespołu z Paniówek… Było ostro, a pod sceną zrobiło się zielono-biało-czerwono. Włosi królowali niepodzielnie. Dołączyli do nich niebawem pielgrzymi z Tajlandii, Filipin i Bóg tylko raczy wiedzieć, z jakich zakątków świata jeszcze. Wszyscy bawili się świetnie, dowodem jak młodzi katolicy są ze sobą złączeni, było stworzenie łańcucha tanecznego, symbolizującego jedną, nierozerwalną więź. Z każdą chwilą krąg tańczących powiększał się, przybywało więc tych, co stali się członkami naszej rodziny – podpowiadał jeden z pielgrzymów.

DSC_0819DSC_0689DSC_0677

Wszyscy pielgrzymi doceniają ogromny trud i poświęcenie służb porządkowych oraz wysoki profesjonalizm wolontariuszy.

W tym wielonarodowo-kulturowym pikniku pod zamkiem w Chudowie przeważali Włosi, a że nacja to rozmowna, toteż i o chwilę rozmowy prosić nie trzeba nikogo było.

DSC_0782DSC_0783DSC_0775

Elisa (23 lata) i Alessia (16 lat) przyjechały z Parmy. To duże miasto, w którym nikt nie zna nikogo, wszyscy są sobie obcy a to, że tak jest, dotarło do nas w Polsce. Tu mieszkamy na wsi, wszyscy się znają, odwiedzają się, rozmawiają ze sobą. Tu wszyscy wszystkich znają. Myślałyśmy, że to dlatego, iż miejscowość jest nieduża, ale już niebawem przekonałyśmy się, że wy – Polacy – tacy jesteście. Oddacie wszystko dla bliskiej wam osoby, zapominając przy tym o sobie.

Atmosfera Światowych Dni Młodzieży sprawiła – dodaje Alessia – że my Włosi staliśmy się sobie bliżsi, ale także bardziej otwarci na innych. Wy, Polacy, jesteście bardzo głęboko wierzącym narodem, tego nam Włochom brak, o wszystkim, co tu zobaczyliśmy, opowiemy naszym bliskim. Chcemy tu wrócić, pod ten zamek, już z naszymi bliskimi. Chcemy, aby zagrał im ten sam zespół i abyście to wy z nami wtedy byli, tak jak teraz, to oczywiście tylko marzenia, ale prawdą jest, że staliście się nam bardzo bliscy. Nikt nie mógłby zorganizować lepiej tak dużej imprezy, jak wy, Polacy. Uśmiech, życzliwość, przydrożne kapliczki, kościoły pełne ludzi w niedziele, uśmiechnięte buzie dzieciaków i wspólnota rodzinna – to zapamiętamy z Polski i o tym opowiemy swoim bliskim.

Rozumiemy narody, które objęte zostały widmem wojny, naszym obowiązkiem jest pomóc, ale mamy prawo do spokojnego życia, swobody swojej religii i Boga. Ten czas, to lekcja dla nas, czy zdamy ten egzamin – pokaże czas… Wiemy, skąd czerpać wiedzę, a Polska i wy Polacy staliście się jednym ze źródeł.

 

Tekst i zdjęcia:

Tadeusz Puchałka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*