Katastrofy kolejowe na Podhalu (2)

16.08.1951 – katastrofa na stacji Dobra koło Limanowej. Pociąg towarowy, prowadzony parowozem Ty-2 tendrem naprzód, jechał ze stacji Kasina Wielka, również po ogromnym spadku. Rozwinął nadmierną prędkość i wykoleił się na zwrotnicach przed stacją. Zginął kierownik pociągu z Nowego Sącza.

Lipiec 1953 – katastrofa na szlaku Sieniawa – Lasek. Pociąg towarowy, prowadzony parowozem TkT-1 wskutek nadmiernej prędkości, zjeżdżając z przystanku Pyzówka wykoleił się. Parowóz przewrócił się na bok, na skarpę. Na szczęście nic się nikomu nie stało.

Sierpień 1953 – niemal nie doszło do zderzenia pociągów osobowych w Sieniawie. Pociąg osobowy relacji Zakopane – Mysłowice, prowadzony parowozem Ty-42 tendrem naprzód, jadąc po olbrzymim spadku na skutek usterki hamulców nie zdołał zatrzymać się na stacji Sieniawa. Szczęśliwie zdążający z przeciwka pociąg zdążył wjechać na inny tor i nie doszło do zderzenia czołowego.

Jesień 1959 – wykolejenie w Męcinie. Z wysokiego nasypu wykoleiło się kilka wagonów towarowych, w tym cysterna z benzyną. Doszło do samozapłonu w promieniu 100 m. Zapaliła się m.in. stodoła ze słomą. Część benzyny dostała się do rzeczki i tam się zapaliła. Mieliśmy do czynienia z płonącym ciekiem wodnym.

5.09.1960 – katastrofa w Mszanie Dolnej. Ze stacji Rabka-Zdrój ruszyły cztery wagony towarowe z węglem, przejechały z wielką prędkością stacje w Zarytem i w Mszanie Dolnej i tam, za stacją najechały na stojący pod semaforem parowóz Ty-2, wracający luzem z Kasiny. Zginął jadący na ostatnim stopniu wagonu towarowego pracownik kolejowy, który bał się wyskoczyć w biegu.

13.01.1964 – katastrofa w Marcinkowicach. Ze stacji w Marcinkowicach został wypuszczony pociąg osobowy. Szlak nie był wolny. Pod semaforem stał pociąg towarowy i wskutek mgły doszło do zderzenia czołowego. Były ofiary śmiertelne w ilości 10 osób i mnóstwo rannych. Z pobliskiego lotniska aeroklubu w Łososinie samoloty sanitarne przez cały dzień woziły rannych do Krakowa i Warszawy.

Lato 1967 – katastrofa na stacji Raba Wyżna – pociąg mieszany (osobowo-towarowy) z Zakopanego do Chabówki został wpuszczony na tor, zajęty przez jadący przed nim pociąg towarowy z popychem. W wyniku zderzenia zginął jeden pasażer pociągu towarowego.

Lipiec 1971 – wykolejenie pociągu osobowego w Skawie. Nocny pociąg osobowy relacji Kraków Płaszów – Chabówka, prowadzony przez TkT-48, jadąc z Jordanowa do Chabówki, około 1 km przed przystankiem Skawa na skutek wady w torze wykoleił się i zjechał z nasypu. Parowóz zatrzymał się tuż przed brzegiem Skawy, jeden wagon przewrócił się. Poszkodowanych nie było, gdyż pociąg był prawie pusty.

23.03.1979 – wydarzenie na stacji Zakopane – pociąg towarowy, prowadzony elektrowozem, złamał kozioł oporowy na końcu stacji i wjechał na ulicę. Żartowano że maszynista pragnął zrealizować nie spełniony plan dawnego właściciela Zakopanego – hr. Zamoyskiego – połączenia Zakopanego z Chochołowem i Trsteną.

14.12.1982 – zdarzenie na stacji w Zakopanem. Ze stacji Zakopane zjechał elektrowóz bez drużyny. Przejechał z olbrzymią prędkością przez Poronin, Biały Dunajec, Szaflary, Nowy Targ (ponad 120 km/h), wyhamowując na wzniesieniu między Laskiem a Pyzówką. Wówczas zjechał z powrotem do Nowego Targu, gdzie go złapano.

27.03.1987 – katastrofa w Sieniawie. Pociąg towarowy z Chabówki do Nowego Targu, ciągniony przez dwa elektrowozy… Tuż przed stacją Sieniawa wykoleił się cały  skład. Na szczęście nic się nikomu nie stało.

13.08.1987 – wykolejenie w Jordanowie. Na tzw. Międzywodach wykoleił się pociąg osobowy relacji Zakopane – Poznań, ścinając kilka słupów trakcji elektrycznej. Nie było poszkodowanych.

31.01.2004 roku, około godziny 23:00 doszło do koszmarnego wypadku na szlaku kolejowym pomiędzy Osielcem a Bystrą Podhalańską. Opisuje to lakoniczna wiadomość:

Pasażerowie jadący koleją z Krakowa do Zakopanego muszą liczyć się z utrudnieniami w podróży. Niedaleko Jordanowa na niestrzeżonym przejeździe lokomotywa zderzyła się z samochodem, po czym wykoleiła się. Utrudnienia potrwają co najmniej kilkanaście godzin, bowiem wykolejony pociąg zerwał trakcję elektryczną i zniszczył kilka słupów.

Między Osielcem a Chabówką wszyscy pasażerowie są przewożeni autobusami. (PR-1, 1.II.2004)

O godzinie 11:00 JEDYNKA podała dodatkowo, że:

Na Podtatrzu zmiana turnusu i od razu kłopoty z komunikacją. Pasażerowie jadący koleją z Krakowa do Zakopanego muszą liczyć się z kłopotami w podróży. Niedaleko Jordanowa na niestrzeżonym przejeździe lokomotywa uderzyła w naczepę ciężarówki, przewożącej drewno, po czym wykoleiła się. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Podróżni są przewożeni autobusami z Makowa Podhalańskiego do Chabówki, a to dlatego, że na stacji w Osielcu, na którą wcześniej dojeżdżały pociągi, potrzebny jest wolny tor dla pociągu ratunkowego. […] Przywrócenie normalnego ruchu planuje się na godzinę 22. Lokomotywa została podniesiona i odholowana. […]

11. czerwca 2004 – to samo miejsce. W tym dniu pewna kobieta jechała z Osielca do Bystrej Podhalańskiej i na fatalnym przejeździe zgasł silnik jej samochodu. Mimo wysiłków z jej strony, nie udało się uruchomić pojazdu, który stał w poprzek toru.

Traf chciał, że właśnie zza zakrętu wypadł pociąg, którego maszynista za późno zauważył przeszkodę i choć zahamował od razu – niemal z pełnym rozpędem wyrżnął w jej auto. Kobiecie udało się wyskoczyć zeń w ostatniej chwili… I znów – nikomu nic się nie stało. Ten przejazd jest „czarnym punktem” i niejednokrotnie mogło na nim dość do różnych zdarzeń, jak opisane powyżej…

Już pobieżna analiza zdarzeń wskazuje, iż bardzo niebezpiecznym odcinkiem jest zjazd z Pyzówki do Sieniawy, gdzie nawet błaha awaria układu hamulcowego może doprowadzić do niewyobrażalnej katastrofy. Niestety, coraz bardziej pogarszający się stan infrastruktury kolejowej może doprowadzić do kolejnych, jeszcze gorszych i straszniejszych w skutkach katastrof kolejowych. Aktualnie szlak kolejowy jest poprawiany i modernizowany, więc istnieje nadzieja, że będzie bezpieczniejszy…

W niniejszym artykule korzystaliśmy z informacji w czasopismach: Sygnały, Parowozik, Światowid oraz relacji zaprzyjaźnionych kolejarzy.

Stanisław Bednarz, Robert K. Leśniakiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*