BRICS przygotowany do tworzenia Nowego Porządku Świata

Podczas zeszłorocznego szczytu BRICS w Chinach padło mocne przesłanie, że rozwój jest ważniejszy od wszystkiego innego w międzynarodowej agendzie. Jak podkreślił prezydent Chin, Xi Jinping podczas Zgromadzenie Ogólne ONZ, celem inicjatywy jest to, aby żaden kraj ani jednostka nie została pozostawiona w tyle w dążeniu do rozwoju.

Ponieważ obracające się krzesło przenosi się do Republiki Południowej Afryki, jednym z tematów tegorocznego szczytu jest „multilateralizm” w promowaniu rozwoju międzynarodowego.

Nic dziwnego, że sukces mechanizmu BRICS przyciągnął wiele podobnie myślących krajów, które wyrażają chęć przystąpienia, od Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Azji po Algierię w Afryce i Argentynę w Ameryce Łacińskiej. Wśród innych kwestii w porządku obrad sierpniowego szczytu BRICS jest zwiększenie autonomii gospodarczej. Innym są plany podjęcia decyzji o przyjęciu nowych członków i jakie kryteria muszą oni spełnić. Rozmowy o rozszerzeniu bloku opierają się głównie na interesie innych krajów nad wypracowanym przez siebie dobrobytem gospodarczym jego członków, ponieważ kolejne narody, starające się o członkostwo w BRICS, mają coraz więcej do czynienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym czy Bankiem Światowym.

Według Anila Sooklala, ambasadora Republiki Południowej Afryki przy BRICS, Królestwo Arabii Saudyjskiej i Islamska Republika Iranu prowadzą rozmowy w sprawie przystąpienia do bloku gospodarczego. „To, co zostanie omówione, to ekspansja BRICS i sposoby, w jaki to się stanie”, Bloomberg zacytował jego wypowiedź. „Trzynaście krajów formalnie poprosiło o członkostwo, a kolejne sześć poprosiło nieformalnie. Codziennie otrzymujemy aplikacje do przyłączenia się”.

Od czasu powstania czteroczłonowego BRIC w 2006 roku, do bloku w 2010 roku dołączył tylko jeden nowy członek, Republika Południowej Afryki, co zmieniło nazwę organizacji na BRICS. W marcu minister spraw zagranicznych Republiki Południowej Afryki, Naledi Pandor, powiedziała, że międzynarodowe zainteresowanie grupą BRICS jest „ogromne”. „Arabia Saudyjska jest jedną z wielu” – powiedziała. „Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Algieria i Argentyna, a także Meksyk i Nigeria”. Mówi się, iż Iran złożył już wniosek o przystąpienie do BRICS, a jego minister spraw zagranicznych, Hossein Amir Abdollahian potwierdził, że weźmie udział w spotkaniu w Kapsztadzie na oficjalne zaproszenie Republiki Południowej Afryki.

Najnowsze wnioski o członkostwo dają siłę argumentowi o szybko zmieniających się wydarzeniach globalnych w wyniku wojen na Ukrainie, Jemenie i Afganistanie. Do atrakcyjnych aspektów BRICS należy to, że narody postrzegają sojusz rynków wschodzących jako alternatywę, a niekoniecznie wyzwanie dla światowego porządku, kierowanego przez USA, który, jak podkreślają eksperci, słabnie z powodu jednostronnych błędów USA w polityce zagranicznej. Eksperci argumentują również, iż Unii Europejskiej brakuje jakiejkolwiek własnej wizji świata, co potwierdza wojna na Ukrainie. Unia realizuje rozkazy z Washingtonu i nie była w stanie zaprowadzić pokoju na Ukrainie, mimo że europejskie rodziny cierpią z powodu rekordowej inflacji, będącej bezpośrednim skutkiem konfliktu nieomal na granicy.

Wojna na Ukrainie miała bezpośredni wpływ na gospodarkę międzynarodową, jeśli chodzi o żywność i energię. Wobec braku jakiejkolwiek siły woli, by wywrzeć wpływ na sprawy europejskie, nie mówiąc już o sprawach globalnych, Unia zasadniczo zawiodła społeczność międzynarodową jako wiarygodny partner gospodarczy, zmuszając wielu do szukania alternatyw. Na przykład Iran ma drugie co do wielkości rezerwy gazu na świecie. Teraz wygląda na to, iż bardzo potrzebny irański towar najprawdopodobniej będzie kierowany gdzie indziej. Chociaż BRICS ma własny bank (New Development Bank), nie jest on tak duży jak Bank Światowy czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). To jednak może być tylko kwestią czasu, ponieważ do bloku gospodarczego chce dołączyć więcej krajów.

Bank Światowy i MFW zostały założone w latach czterdziestych XX wieku i nie udało im się osiągnąć deklarowanych celów stworzenia bardziej stabilnej i dobrze prosperującej światowej gospodarki. Oszczędności, towarzyszące pożyczkom, przyniosły coraz wyższy poziom ubóstwa i nierówności w krajach, które pożyczały od nich pieniądze. Wystarczy zapytać mieszkańców Grecji lub Argentyny. Krytycy zarzucają USA wywieranie nieuczciwego wpływu na World Bank i MFW. Z drugiej strony, New Development Bank lub BRICS Bank, który został utworzony w 2015 roku i którego celem jest „pomoc w budowaniu bardziej inkluzywnej, odpornej i zrównoważonej przyszłości planety”, jest atrakcyjny.

Może to brzmieć jak dobry slogan reklamowy, ale fakty pokazują, że BRICS przyciąga rekordową liczbę klientów, chcących rozszerzyć blok. Według doniesień, BRICS prowadzi rozmowy z Arabią Saudyjską, która chce zostać członkiem Nowego Banku Rozwoju. Chociaż Arabia Saudyjska jeszcze tego nie potwierdziła, to takie doniesienia informacyjne były nie do pomyślenia jeszcze rok temu.

Sam pomysł ma sens, ponieważ większość klientów kupujących ropę, ma obecnie siedzibę na Wschodzie i Ameryce Łacińskiej. Będzie to poważny cios dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ nastąpi bolesny spadek popytu na petrodolary. Na początku lat 70. XX w. Washington i al-Rijad osiągnęły porozumienie, że saudyjska ropa będzie sprzedawana wszystkim zagranicznym klientom w dolarach – w zamian za amerykańską ochronę wojskową królestwa, ale Stany Zjednoczone nie wywiązały się ze zobowiązania, czego dowodzi konflikt z Jemenem.

Dziś Arabia Saudyjska prowadzi rozmowy z Pekinem, aby sprzedawać swoją ropę Chinom w juanach i przywróciła stosunki dyplomatyczne z Iranem, zadając kolejny cios USA i ich niezwykle złośliwemu pełnomocnikowi w regionie – Izraelowi. Gdyby Królestwo zostało członkiem Nowego Banku Rozwoju, byłby to impuls zarówno dla banku, jak i dla samej Arabii Saudyjskiej, ponieważ członkowie BRICS zapewniają między innymi siatkę bezpieczeństwa w trudnych czasach. Na przykład członkowie BRICS nie ugięli się pod presją NATO, by przyłączyć się do reżimu sankcji wobec Rosji. Prezydent Brazylii, Luiz Inácio Lula da Silva wręcz stwierdził, iż narody BRICS powinny ustanowić własną wspólną walutę, podkreślając zalety takiego ujednoliconego środka gospodarczego, który byłby niezależny od dolara amerykańskiego. W świecie zdominowanym przez dolara amerykańskiego dobrobyt stał się biedą, a pokój przemocą.

A BRICS to nie tylko gospodarka.

W kwietniu 2023 wiceministrowie i specjalni wysłannicy BRICS spotkali się w Kapsztadzie, aby omówić między innymi konflikt izraelsko-palestyński, a także wydarzenia w państwach Zatoki Perskiej, Syrii, Iraku, Libanie, Libii, Saharze Zachodniej i Jemenie. Takie platformy dają możliwość spotkania krajów rynków wschodzących w celu przedyskutowania zarówno finansowych, jak i politycznych aspektów świata.

Ali Karbalaei

Tłum. Andrzej Filus

Źródło: Infobrics

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*