Wojna, na którą czekają Stany Zjednoczone (4)

Tu nie potrzeba wielkich inwestycji w indoktrynację, Polacy są po prostu głupim narodem! Wtrącamy się w nie swoje sprawy, tak jak na Białorusi, aż wreszcie dostaliśmy srogo po siedzeniu. To samo z Ukrainą: dajemy im gaz za darmo, broń, pieniądze i nie wiadomo co jeszcze, a obecna zabetonowana klasa polityczna wciąga Polki i Polaków w wojnę. Jesteśmy przedstawicielami interesów amerykańskich, ale nie swoich. Niech rząd nie wciąga nas do wojny o Ukrainę. To jest Polska, prezydent Andrzej Duda mówił do Żydów, że to jest Polin, kraj wszystkich i zarazem nikogo, ale nie, to nie jest Polin i to nie jest mała Ukraina. To ciągle jeszcze jest Polska!

Polska nie ma zbyt wielu alternatyw. Jeśli wpędzą nas w wojnę i odetną od rynków wschodnich, odetną – lub sami się odetniemy – od Unii Europejskiej, przerwany zostanie Nowy Jedwabny Szlak – to niewiele alternatyw zostaje. Przecież my niczego nie produkujemy! Zakłady produkcyjne na naszym terenie należą do obywateli innych państw np. LG, fabryka Fiata, Volkswagena, cegielnie, zakłady mięsne, produkcja rowerów, wagonów kolejowych itd., itd. U nas są tylko składy celne lub montownie. Część Polaków straci pracę, ale teraz podczas szaleństwa covid-19 też ją tracimy lub mamy ograniczenia. Dla jakich towarów mielibyśmy szukać rynków zbytu?

Redaktor Krzysztof Podgórski na Facebooku trafnie zobrazował obecny twór, nazywany Ukrainą i jego podwaliny: „Zbrodnia w Odessie – 5 lat nie wykryto, nie ukarano sprawców. 5 lat temu, jako jedyny polski dziennikarz, na łamach Dziennika Trybuna, opisałem tę przerażającą zbrodnię. Środek Europy, Odessa i ukraińscy nacjonaliści i kibole palą żywcem 48 rosyjskojęzycznych mieszkańców – 2. maja 2014. W polskich mediach głównego nurtu to tabu. Ta zbrodnia kładzie się cieniem na współczesnej Ukrainie i kłaść się będzie, dopóki winni nie zostaną wykryci i ukarani. Sankcji przeciwko Ukrainie nie było…”.

Na Majdanie kijowskim śmierć była wyznacznikiem brudnych interesów oligarchów i zwyczajnych łajdaków i bandytów. Strzelano do własnych ludzi, dlatego też tarcze, za którymi chronili się demonstranci, nie zostały przestrzelone. Snajperzy strzelali z hotelu Ukraina, a ten był w rękach demonstrantów.

Jeden z operatorów kamer był w tym samym miejscu, skąd strzelano i mógł współpracować z mordercą. Być może właśnie chodziło o to, by takie nagrania trafiły do opinii publicznej. Nowe władze są władzami uzurpatorskimi, są to zbrodniarze, którzy siłą obalili legalnie wybranego prezydenta. Cel ich działania jest bezwzględnie kryminalny. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

luty 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*