Słabych się nie wyzwala, słabych się podbija za zgodą równie silnych (5)

ONR-ABC w swych skrajnościach szedł dalej. Związek Jaszczurczy jako organ zbrojny wchodzi do Narodowych Sił Zbrojnych. Skrajna prawica zaczyna walczyć ze sobą zbrojnie i po nieudanej próbie zamachu na dowództwo NSZ, ONR-ABC odcina się od tej inicjatywy. Jego szefowie odrzucili zwierzchność SN, nie przekazali swoich żołnierzy do NZW, idąc w jeszcze większe skrajności. Członkami Narodowych Sił Zbrojnych wzorem faszystowskim mogli być tylko Polacy, którzy potrafili udowodnić swoją czystość rasową do czwartego pokolenia wstecz. Ponieważ przywódcy ruchu narodowo-radykalnego definiowali polskość na wskroś etnicznie, mogła być ona dziedziczona jedynie przez krew, co wykluczało asymilację grup, uznanych za etnicznie niepolskie. Żydzi obwiniani byli o lichwę, szczególne miejsce ekonomiczne jakie zajmowali, byli też obcy, jeśli chodzi o sprawy kulturalno-religijne. Również politycznie, stojąc po stronie lewicy, stali się śmiertelnymi wrogami.

Wizją Żołnierzy Wyklętych z ONR-ABC – Związku Jaszczurczego – było zbudowanie na gruzach powojennych dyktatury: narodowego, katolickiego mocarstwa. Proponowana przez narodowych radykałów wizja państwa bliska była modelowi faszystowskiemu. W praktyce państwo miało być częścią partii, żadna organizacja polityczna poza OP nie miałaby prawa istnieć.

Narodowcy ze Stronnictwa Narodowego byli dużo mniej radykalni w swych wizjach powojennego państwa polskiego. Polska odgrywałaby rolę mocarstwa terytorialnego. Według najdalej idącego projektu – na zachodzie Polska miała rozciągać się od Łużyc po Rugię, na wschodzie zaś obejmować ziemie sowieckiej Białorusi i większość sowieckiej Ukrainy. Polskie narodowe imperium w takim zarysie dążyłoby do stworzenia „środkowoeuropejskiego związku państw”. Polska winna dążyć do maksymalnych nabytków na zachodzie, a na wschodzie utrzymać swą przedwojenną granicę. Narodowcy ze Stronnictwa Narodowego widzieli nasz kraj jako ten, który niesie misję ewangelizacyjną katolicyzmu również na wschód do ZSRR. Projekt ustrojowy SN zakładał, iż Polska będzie demokratycznym państwem korporacyjnym z bardzo silnie rozwiniętymi organami centralnej władzy wykonawczej. Receptę na sukces gospodarczy Polski widziano w wizjach demokracji oddolnej – w powszechnym akcjonariacie pracowniczym osób zatrudnionych w zakładach przemysłowych oraz w średnioobszarowych (10-20 ha) gospodarstwach rolnych. Autorzy założeń programowych SN byli zwolennikami kolejnej wizji lewicowej – i interwencjonizmu państwowego.

Stronnictwo Demokratyczne stanęło w rozkroku po odejściu z rządu dotychczasowego premiera ludowców Stanisława Mikołajczyka i podjęcie przez niego rozmów z komunistami uznali za zdradę, toteż poparli nowy, stworzony bez udziału ludowców gabinet i właściwie od grudnia 1944 narodowcy byli główną siłą, stanowiącą zaplecze rządu RP na uchodźstwie. Po zakończeniu wojny SN podjęło nieudaną próbę przejścia do legalnej działalności. Władze komunistyczne wzmagały ciągłe akcje represyjne przeciw narodowemu podziemiu. W głośnym Procesie Szesnastu, w czerwcu 1945 roku, sądzeni byli także działacze Stronnictwa Narodowego: Stanisław Jasiukiewicz, Aleksander Zwierzyński, Kazimierz Kobylański i Zbigniew Stypułkowski. W dniach 7.-22. maja 1948 Wojskowy Sąd Rejonowy skazał na dożywotnie więzienia szereg pozostałych przywódców Stronnictwa Narodowego. Po takim ciosie struktury partyjne uległy rozproszeniu.

Czy się to komuś podobało czy nie – szło nowe! Oczywiście nie ma co czarować, że to był oddolny zryw robotniczo-chłopski, który samodzielnie ukonstytuował postulaty, wdrożył je według własnego pomysłu i optował za jak największą autonomią. Tak oczywiście nie było i decyzje zapadały tylko i wyłącznie w Moskwie! Ten kto trzyma władzę, trzyma pistolet i bat, dyktuje jak będzie wyglądała przyszłość. Tak było i jest zawsze! Mimo wszystko komuniści chcieli jednak zachować pozory demokracji i programów, które proponowali, nie narzucali tylko na bagnetach a chcieli do nich przekonać wszystkich za pomocą propagandy. (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*