4. czerwca w Gdańsku coś się skończyło? (5)

Gdańsk w dniach 1-11. czerwca będzie nie tylko polską, ale i europejską stolicą obchodów rocznicy 4. czerwca 1989 roku, miejscem obchodów Święta Wolności i Solidarności. Te przemiany, o które walczyli nasi rodzice, będą się ujawniały w namiotach tematycznych. Od ruchów miejskich po organizacje, sprowadzające emigrantów, może pojawią się ruchy LGBT a na pewno zjawią się demokraci i bojownicy – uczestnicy obrad Okrągłego Stołu, a także kandydaci na posłów i senatorów podczas czerwcowych wyborów w 1989 roku. Będzie pysznie!

Obchody 4. czerwca – rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów po II wojnie światowej, mają być dla opozycji punktem startowym do bitwy o Sejm. To szczególnie ważne po przegranej w wyborach do Europarlamentu! Ma tam powstać Ruch 4. Czerwca, sygnowany nazwiskiem Donalda Tuska, co podobno zwiastuje tylko sukces! W spotkaniu z Donaldem Tuskiem wzięli udział Aleksandra Dulkiewicz, Tadeusz Truskolaski i Rafał Trzaskowski. W planie – jak wynika z ich rozmów – jest zaangażowanie samorządowców z całej Polski i wszystkich środowisk, które są obecnie poza partiami opozycyjnymi, a które mogą pomóc w tym, by pokonać PiS.

W projekt 4. Czerwca zaangażowany jest też m.in. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i bliski znajomy Tuska. 25. maja 2019 roku kilka tysięcy osób wzięło udział w V Trójmiejskim Marszu Równości. Środowiska homoseksualne, ośmielone cichym poparciem lewicy liberalnej, nie chcą być już pokojową i radosną manifestacją kochających inaczej. Chcą przekazać swe dążenia i manifesty w sposób oficjalny i radykalny, bez rozmieniania się na drobne. W trakcie Marszu Równości grupa kobiet, ubranych w kolorowe stroje, szła wokół umieszczonego na drzewcu rysunku waginy, rzekomo imitującego Najświętszy Sakrament – uznawany przez katolików za symbol ciała i krwi Chrystusa; całość miała zaś parodiować procesję Bożego Ciała.

„Miłość może tylko łączyć”… Dulkiewicz długo nie wiedziała, jaki odnieść się do całej sytuacji, jednak ostatecznie potępiła środowiska homoseksualne. „Skąd tyle czynnej agresji wobec drogich chrześcijanom symboli? Jak można oczekiwać szacunku, skoro samemu odbiera się szacunek innym? Dopuściliście się Państwo przemocy symbolicznej. O ile marsz powstał z pragnienia miłości, o tyle ten incydent był jej całkowitym zaprzeczeniem (…)”.

 

***

Środowiska prawdziwych Europejczyków są zbirem i policjantem w owczej skórze. Debata, pamięć i patriotyzm – to dla nich oddawanie moczu na narodowe i religijne symbole, ciągła awantura o uniwersalną pamięć i historię oraz walka z normalnością rodziny. To walka na każdym polu, na bilbordach i w mediach, w teatrze i w muzeum a nawet w kościele, czy podczas państwowych uroczystości. My – zaściankowi, głupi Polacy, mamy w końcu zrozumieć, że neoliberałowie są od nas mądrzejsi, bardziej oświeceni, oczytani i obyci na salonach władzy. Mentalność Polaka-niewolnika już im nie wystarczy! Polak ma się rodzić niewolnikiem i niewolnikiem umierać! 

Roman Boryczko,

czerwiec 2019

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*