Polska – całe zło! (6)

Fundusz Odbudowy i Rozwoju „ostatecznym rozwiązaniem kwestii polskiej”?

„Zgodnie z art. 90 Konstytucji RP przekazanie kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach na rzecz organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu następuje na podstawie ustawy, uchwalonej przez Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów” – czytamy w analizie. „Na podstawie decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z dnia 14. grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych (Dz. Urz. UE L 424/1 z 15.12.2020) Rzeczpospolita Polska wyraża zgodę na szeroką zakresowo i istotną w konsekwencjach ingerencję w podstawy ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, w tym na przekazanie na rzecz Unii Europejskiej kompetencji, w obowiązującym stanie prawnym znajdujących się w gestii odpowiednio Sejmu, Rady Ministrów i Ministra Finansów” – obejmują one „zaciąganie przez Unię Europejską zobowiązań finansowych, w ramach których płatności obciążają Rzeczpospolitą Polską (uzyskuje status dłużnika)”. „Na podstawie decyzji Rady Rzeczpospolita Polska poręcza zobowiązania finansowe zaciągnięte przez Unię Europejską, w ramach których płatności obciążają każde z pozostałych państw członkowskich Unii Europejskiej. Na podstawie decyzji Rady Rzeczpospolita Polska wyraża zgodę na nakładanie przez organy Unii Europejskiej podatków, których płatnikiem jest Rzeczpospolita Polska”. Wieloletni budżet UE na lata 2021-2027 oraz Fundusz Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii Covid-19 to ostateczne zakończenie państwowości Polski! Abdykacja z suwerenności finansowej i podatkowej Polski, mimo nie posiadania waluty wspólnotowej!

W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro (23,9 mld euro dotacji i 32,3 mld euro pożyczek). „Mamy podatek od plastiku, podatek od śladu węglowego, podatek od transakcji finansowych i nową propozycję handlu emisjami. To wszystko będą podatki, opłaty, których nie będzie ściągał polski rząd, nie będą trafiały do polskiego budżetu, tylko bezpośrednio do budżetu unijnego, z kieszeni polskich podatników”. Jarosław Kaczyński już zagrał na nosie wszystkim Polakom, bawiąc się w kolejne lockdowny i rujnując przez to kraj – dziś chce domknąć trumnę!

W Zjednoczonej Prawicy na szczęście nie ma pełnej zgody! Jeśli PiS postawi twardy warunek, nie będzie miejsca w koalicji dla Solidarnej Polski. „To decyzja o tym, aby Polska zgodziła się ręczyć za dług innych państw, uzyskując w zamian pożyczki i dotacje, które będzie musiała spłacić (…). Po pierwsze uważamy, że to słaby interes dla Polski. Tu nie chodzi o pieniądze, bo pieniądze Polska i tak dostanie, ale chodzi o uwspólnotowienie długu. Polska ma ręczyć za długi Grecji czy Hiszpanii w bardzo długiej perspektywie. Uważam, że to ograniczenie suwerenności”. „Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro konsekwentnie broni polskiej suwerenności. Dlatego zagłosujemy przeciwko nowym daninom do budżetu UE i oddaniu części polskiej władzy do Brukseli. Nie ma zgody na oddanie części suwerenności za 100 mld zł od UE, które i tak spłacimy. (…) To ogromne zagrożenie, które nie jest konieczne”.

Jarosław Gowin zarzuca PiS-owi poparcie dla próby „obalenia legalnych władz Porozumienia”. Akcja ze wspólnym długiem po rozdaniu 200 miliardów korporacjom, jest wprowadzeniem tylnymi drzwiami euro. Antoni Macierewicz w lutym powiedział, że ratyfikacja FO oznacza de facto utratę niepodległości!

Pamiętajmy jeszcze, że jesteśmy szantażowani blokowaniem funduszy, bo nie spełniamy jako kraj zasad praworządności. Żaden rząd nie przeżyje dłużej niż miesiąc w sytuacji zablokowania funduszy UE przy jednoczesnej konieczności płacenia składek do budżetu! Nie mogę uwierzyć, iż PiS godzi się na takie warunki w chwili, gdy Komisja Europejska już otworzyła w TSUE postępowanie przeciw Polsce za tzw. łamanie praworządności. Pyskowanie na Solidarną Polskę zamiast wyjaśnienia swojej karkołomnej strategii – nic PiS-owi nie pomoże. KE robi swoje, czas PiS-u, który przeszedł na lot zderzeniowy ze ścianą, się kończy. Większości na razie nie ma, więc rząd ma problem z ratyfikacją. Jeśli któryś z parlamentów narodowych tego Funduszu nie zaakceptuje, to nie wjedzie on w życie. Ważne, jak będzie się zachowywał nasz Sejm. Co więcej wiadomo już, że groźba weta polsko-węgierskiego spowodowała zahamowanie prac o 4-5 miesięcy. Polska montownia europejska mimo pandemii, która większość europejskich pracowników przemysłu pozostawiła w domu, mknie do przodu. Jesteśmy chwaleni jako tani niewolnicy. Kaczyński też się cieszy, że jesteśmy głupi! Kusi kwotą wolną od podatku dla emerytów i rencistów – kiedy tych ostatecznie nie wybiją efekty poszczepienne! Dobrze jest upiec kilka pieczeni na jednym ognisku!

Roman Boryczko,

kwiecień 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*