Wujek Sam i operacja „Dorwać Azjatów!” (2)

X X X

Podczas II wojny światowej (1939–1945) w Stanach Zjednoczonych w odpowiedzi na agresję Japonii utworzono obozy dla Japończyków – mieszkańców USA i często Azjatów, posiadających amerykańskie obywatelstwo, czy niemały kapitał i majątek oraz pozycję społeczną. Polityka rządu od 1942 do 1945 roku polegała na zamykaniu obywateli pochodzenia japońskiego w specjalnych obozach izolacyjnych. Dziś ten epizod w historii Ameryki uznawany jest za jedno z najgorszych naruszeń praw i wolności obywatelskich. 17. lutego 1942 r., wkrótce po japońskim bombardowaniu Pearl Harbour (7. grudnia 1941 r.), prezydent Franklin D. Roosevelt podpisał rozkaz nadzwyczajny nr 9066. Ów nadzwyczajny akt prawny 9066 wpłynął na życie około 117 000 ludzi. Kanada wkrótce poszła za przykładem Stanów Zjednoczonych i przesiedliła 21 000 Japończyków, mieszkających tam z Zachodniego Wybrzeża. Meksyk przyjął własną wersję tego dekretu i ostatecznie deportował do Stanów Zjednoczonych ponad 2264 Japończyków z Peru, Brazylii, Chile i Argentyny. Jeszcze przed wydaniem dekretu nr 9066, dosłownie na kilka tygodni, flota amerykańska usunęła obywateli japońskiego pochodzenia z Terminal Island, położonej niedaleko portu Los Angeles. A 7. grudnia 1941 roku FBI dokonało nalotu na 1291 japońskich gmin i ich przywódców religijnych bez dowodów i wyraźnych zarzutów, po czym zamroziło ich aktywa. Równie niespokojnie było na Hawajach: jedną trzecią populacji Hawajów stanowili Japończycy, dlatego w panice politycy zaczęli wzywać organy ścigania do masowych aresztowań obywateli. Statki należące do Japończyków zostały skonfiskowane, a część Japończyków trafiła do więzienia bez procesu.

Celem tego rozkazu było zapobieżenie szpiegostwu na amerykańskim wybrzeżu, dziś dla przeciętnego Polaka, poddanego partii Prawo i Sprawiedliwość, uszykowano podobny przepis w modyfikacji art. 130 k.k. o szpiegostwie i szukaniu wichrzycieli, szerzących wewnętrzne zagrożenie. Aresztowani zostali przeniesieni do ośrodków zatrzymań w Montanie, Nowym Meksyku i Północnej Dakocie. Wielu po aresztowaniu nie mogło nawet skontaktować się z rodzinami. W tym samym czasie FBI przeszukało prywatne domy tysięcy obywateli japońskiego pochodzenia i skonfiskowało przedmioty, uważane za kontrabandę. Tak rozpoczęło się internowanie Japończyków w Stanach Zjednoczonych – przymusowe przetrzymywania, relokacje i ograniczenia swobody przemieszczania się.

Generał porucznik John DeWitt, szef Dowództwa Zachodniego Sektora Obronnego, był jednym z tych, którzy przyczynili się do ucisku Japończyków w Ameryce. Uważał, że należy opanować obywateli Japonii, aby zapobiec powtórzeniu się bombardowania Pearl Harbour. Dla każdego, kto kwestionował jego pomysły, przygotował raport pełen zafałszowań na temat sabotażu, dokonanego przez Japończyków. Jak się później okazało, przyczyną problemów były zwierzęta gospodarskie, które uszkodziły linie energetyczne. To DeWitt zaproponował Sekretarzowi Stanu i gubernatorowi Kalifornii, Henry Stimsonowi (1867–1950) i prokuratorowi generalnemu Francisowi Biddle (1886–1968) utworzenie stref wojskowych i przetrzymywanie Amerykanów pochodzenia japońskiego. Jego pierwotny plan obejmował także aresztowanie Włochów i Niemców, jednak pomysł łapania Europejczyków nie spotkał się z takim samym odzewem. W lutym 1942 r. Kongres większością głosów (w tym Henry Stimsona i prokuratora generalnego stanu, Earla Warrena (1891–1974)) zagłosował za izolacją Japończyków.

Prokurator Biddle dosłownie błagał prezydenta, twierdząc, iż masowa ewakuacja obywateli nie była planowana i preferowano bardziej ukierunkowane środki, mające na celu utrzymanie bezpieczeństwa. W każdym razie Roosevelt podpisał dekret i stało się, co się stało. Aby zrealizować ten plan, w marcu 1942 r. utworzono cywilną organizację zwaną War Relocation Authority, na której czele stał Milton Eisenhower (1890–1969) z Departamentu Rolnictwa. Jednak już w czerwcu 1942 r. złożył rezygnację ze swoich obowiązków – w ramach protestu przeciwko więzieniu niewinnych obywateli.

Schemat polegał na tym, że Amerykanów pochodzenia japońskiego najpierw wysyłano do obozów w pobliżu ich domów, a następnie stamtąd przewożono ich do obozu przesiedleńczego, gdzie mieszkali przez kilka miesięcy, po czym zostali wysłani do obozu koncentracyjnego na pobyt stały w latach wojny. Takie obozy znajdowały się zwykle w odległych rejonach i nie były przeznaczone do zamieszkania przez ludzi: często przekształcano je w tereny targowe i tory wyścigowe, a ludzi trzymano w boksach dla koni i stodołach. W Portland w stanie Oregon w pawilonie dla zwierząt hodowlanych w Portland Expo Center zakwaterowano 3000 osób.

W takich obozach więźniom oferowano pracę pod warunkiem, iż nie otrzymają więcej niż żołd zwykłego oficera armii. Japończycy pracowali jako lekarze, nauczyciele i mechanicy. Niektóre obozy zamieniły się nawet w fabryki: na przykład jeden obóz stał się prawie korporacyjną fabryką do produkcji siatek maskujących, inny – zakładem stoczniowym. Ponadto wiele obozów produkowało na swoim terenie artykuły gospodarstwa domowego (odzież, meble, materace), wytwarzając w ten sposób dla siebie i innych obozów koncentracyjnych wszystko, co niezbędne do życia. W obozach często dochodziło do aktów przemocy, zarówno wobec japońskich internowanych, jak i obcych. 4. sierpnia 1942 r. w obozie Santa Anita wybuchły zamieszki spowodowane złym jedzeniem i przeludnieniem. W 1943 r. z tych samych powodów doszło do zamieszek w Tullake, a do czasu osiągnięcia porozumienia w mieście wprowadzono stan wojenny. Oczywiście zamieszki stłumiono siłą. W obozie Manzanar w Kalifornii napięcia społeczne doprowadziły do tego, że członkowie lokalnej rdzennej społeczności czyhali i bili japońskich internowanych.

W październiku 1943 r. armia wysłała czołgi i żołnierzy do Centrum Segregacji nad jeziorem Tule w północnej Kalifornii, aby stłumić protesty. Więźniowie strajkowali z powodu niedoborów żywności i niebezpiecznych warunków, które doprowadziły do przypadkowej śmierci w październiku 1943 r. W tym samym obozie 24. maja 1943 r. James Okamoto, 30-letni więzień, który prowadził ciężarówkę budowlaną, został zastrzelony przez strażnika. W 1942 roku 23-letni Amerykanin pochodzenia japońskiego, Fred Korematsu został aresztowany za odmowę przeniesienia się do japońskiego obozu jenieckiego. Jego sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, gdzie jego prawnicy argumentowali w sprawie Korematsu przeciwko sądownictwu Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, iż Rozporządzenie wykonawcze 9066 narusza Piątą Poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Korematsu przegrał sprawę, ale został działaczem na rzecz praw obywatelskich i w 1998 r. został odznaczony Prezydenckim Medalem Wolności.

Ostatni obóz koncentracyjny dla internowanych Japończyków został zamknięty w 1946 roku. Prezydent Gerald Ford uchylił dekret wykonawczy nr 9066 w 1976 r., a w 1988 r. Kongres publicznie przeprosił wszystkie osoby dotknięte tą sytuacją, uchwalił ustawę o wolnościach obywatelskich i przyznał ponad 80 000 Amerykanów pochodzenia japońskiego po 20 000 dolarów, tytułem odszkodowania.

Roman Boryczko,

wrzesień 2023

Przy udziale:

https://www.nielsen.com/pl/insights/2021/what-you-see-isnt-what-you-get-the-role-of-media-in-anti-asian-racism/

One thought on “Wujek Sam i operacja „Dorwać Azjatów!” (2)

  • 22/09/23 o 17:20
    Permalink

    -To będzie CUD -to będzie taki WIELKI CUD -jeśli w tym 2024 Roku -SZOJGU i PUTIN -zdmuchną i spala wyparują z tej NADWIŚLAŃSKIEJ TRZECIEJ RZESZY -tylko WARSZAWĘ -tylko WARSZAWĘ -Stolicę Dudy Stolicę PIS u a nie na przykład -WARSZAWĘ, -WROCŁAW i KRAKÓW albo: Warszawę Wrocław i Łódź -bo -PIS owcy -oni od dawna CHCĄ ZNISZCZYĆ -kilka Miast w Polsce -kilka miast w Polsce -a nie jedno -ale Wyborcy PIS u tak się cieszą ze: ” -Dzięki PIS -MY tak możemy – dziś tak bezkarnie -codzień zabijać setki tych ruskich i tak codziennie poniżać Ruskich !! ” -bez żadnej za to BOSKIEJ KARY !! to będzie CUD tak WIELKI CUD – jeśli z tej Polski -kiedyś zniknie tylko Warszawa -a inne miasta ocaleją i przeżyją !!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*