PolecaneRzeczypospolita

Wielkie plany polskich żołnierzyków w skali mikro (2)

X X X

Obecnie w MON prowadzony jest audyt, ale nie należy się po nim spodziewać ujawnienia jakiś szczególnych rewelacji. Ustawa o obronie Ojczyzny zlikwidowała Obronę Cywilną, a wraz z nią wszelkie procedury obrony kraju, jak i ochrony ludności cywilnej. Jak zauważa MSWiA – Polska należy do krajów, które „zaprzestały realizacji budownictwa ochronnego i skupiają się na utrzymaniu w należytej kondycji już istniejących zasobów, przy stosunkowo skromnych nakładach finansowych i braku podstawowych przepisów, dotyczących tego rodzaju inwestycji”. 

Rząd Prawa i Sprawiedliwości za obronność Polski zabrał się dopiero po rozpoczęciu „specjalnej operacji wojskowej” Federacji Rosyjskiej. Zdecydowana większość umów na zakupy sprzętu wojskowego została podpisana dopiero w ostatnich dwóch latach. Nowe kierownictwo MON ocenia te działania jako spóźnione i realizowane w warunkach braku analizy realnych potrzeb operacyjnych i zdolności finansowych.

W zakresie samych inwestycji w infrastrukturę, koniecznych dla zamawianego sprzętu wojskowego stwierdzono niedofinansowanie w latach 2025-2035 na poziomie 46 mld PLN. Na razie trudno ocenić, ile w tym było logiki i planowych działań, a ile determinacji w ratowaniu naszej sytuacji. W ostatnich latach widoczna jest duża liczba odejść z tej formacji, szacowana na 10 tysięcy żołnierzy rocznie. 31. grudnia 2022 roku polska armia liczyła 118 300 żołnierzy (w tym 11 500 kobiet). Marzenia i wizje generałów i polityków mówią o nawet 450 tys. żołnierzy, ale część z nich będą stanowili aktywni rezerwiści.

Sztab Generalny WP planuje poważne zmiany w funkcjonowaniu Sił Zbrojnych.  Polska darowała Ukrainie ogromne ilości uzbrojenia. Teraz musimy sami się mocno dozbroić. W 2024 roku wydamy rekordową kwotę na obronność – ponad 168 mld zł. Ostatnie dane, dotyczące posiadanego przez WP podstawowego sprzętu wojskowego, pochodzą z dnia 31. grudnia 2021 roku i zostały przekazane przez Polskę do ONZ. To co od tamtego czasu dodarło do Polski uchwytne jest tylko w pojedynczych informacjach MON i Agencji Uzbrojenia.

Jednak największą zagadką jest liczba egzemplarzy poszczególnych typów uzbrojenia przekazanych z zasobów wojska na Ukrainę. Polska przyjęła zasadę, w odróżnieniu od innych państw NATO, iż nie informuje o tym. Dlatego liczby te można tylko bardzo zgrubnie oszacować na podstawie doniesień z USA (np. o Krabach), z Ukrainy czy wręcz pojedynczych wypowiedziach polskich polityków (głównie o czołgach). Dostępne są tylko oficjalne polskie dane, dotyczące eksportu sprzętu wojskowego na Ukrainę w 2022 roku, ale z polskiego przemysłu oraz polskich firm, zajmujących się handlem bronią. Liczby te nie mają w oczywisty sposób związku z zdolnościami bojowymi WP.

Reasumując, obecnie jesteśmy słabsi niż dwa lata temu. Sprzętu nie zastąpiono w stosunku 1-1, i choć 1 Abrams czy K-2 jest wart tyle co 4-5 T-72, to tych czołgów mamy tyle, co nic. Z artylerią jest trochę lepiej. Za to kupione FA-50 są bezzębne i do dyspozycji mają tylko działka pokładowe i klasyczne niekierowane bomby. Jednak największy problem jest z amunicją, której podarowaliśmy mnóstwo, a ubytków praktycznie nie uzupełniono. Całe szczęście, że ktoś otrzeźwiał w porę i na Ukrainę nie poszły nasze F-16, wyrzutnie NSM, czy więcej Rosomaków i Leopardów!

 

X X X

Co trzeci Polak zdecydowałby się na ucieczkę z miejsca zamieszkania, tylko 15,7 proc. badanych wstąpiłoby na ochotnika do wojska… Polacy widzą, jakiego kalibru mamy „klasę polityczną” i jak niewiele jej brakuje do zupełnie rozwiązłej i skorumpowanej „mafii kijowskiego klauna”. Jeśli damy się wciągnąć w te chore, wojenne gierki i u nas wybuchnie wojna, to będzie tak samo jak na Ukrainie. Bogaci i tzw. elita uciekną, zaś biedni będą bronić kraju i masowo ginąć „z pieśnią na ustach i w glorii chwały”. Radzę się też przyglądać naszym politykom, celebrytom i wielkiemu biznesowi – oni mają dostęp do danych wywiadu i już miesiąc wcześniej będą się ewakuować z rodzinami w świat – gdzie ciepło, gdzie rosną palmy i pije się chłodne drinki…

 Roman Boryczko,

marzec 2024

(Visited 22 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*