KulturaRzeczypospolita

,,CALVI CANTORES” – kolejna wizyta

DSC_0415
Niech wasze śpiewanie przekracza granice!

Wiecie, że słowo Anioł oznacza „posłany”.

Wy jesteście na swój sposób posłani, aby szerzyć Bożą radość

i przez wasz śpiew ukazywać, że wiara jest silniejsza niż wątpienie,

że nadzieja jest silniejsza niż beznadziejność, że miłość jest

mocniejsza niż śmierć.

(Jan Paweł II – spotkanie z międzynarodową federacją „Pueri Cantores”, Rzym 1993) (www.chorimmaculata.pl /

data / cytaty . Html)

 

DSC_0417 

 Pilchowice

 

Sobota, 18. czerwca była kolejnym niezapomnianym wieczorem ze sztuką. Już po raz trzeci mieszkańcy tej miejscowości gościli słynnych – już nie tylko w kraju – chórzystów Męskiego Zespołu Wokalnego z Knurowa. Organizatorami czerwcowego koncertu były: Stowarzyszenie Pilchowiczanie Pilchowiczanom oraz GOK Pilchowice. Koncert prowadziła pani Agnieszka Robok.

Calvi Cantores, to nie jedyni artyści, którym odpowiada to miejsce, kiedy jednak wspominamy o zespole, przychodzą nam na myśl słowa Jana Pawła II, jakie pozwoliłem sobie zacytować wyżej. Pieśni w wykonaniu knurowskich chórzystów to niczym przesłanie dla słuchacza – pełne ekspresji, czasami nostalgii, tyleż w nich radości i uczucia.

Bogaty repertuar przenosi nas z poważnych utworów klasyki chóralnej, po „lekkie” utwory muzyki rozrywkowej.

DSC_0397DSC_0396

 

Warto wiedzieć

 

Początek działalności zespołu to rok 2005. Członkowie chóru działali od wielu lat w zespołach mieszanych, marzeniem każdego z nich było jednak stworzenie Męskiego Zespołu Śpiewaczego. Marzenia jak widać czasami się spełniają, a doświadczenia wokalne z lat poprzednich przydały się w działalności tej – jakże odmiennej od tradycyjnej sztuki śpiewu w męskim wydaniu. Już w roku 2006 miał miejsce pierwszy koncert zespołu; do pamiętnego wydarzenia doszło w knurowskim klubie „Sztukateria”. Ten pierwszy raz – wspominają członkowie zespołu – pamięta się zwykle najdłużej i tak też jest i będzie pewnie w naszym przypadku. „Sztukateria” to dobre miejsce – zarówno dla tych, co to stawiają pierwsze kroki jak i tych już uznanych i znanych w światku sztuki artystów.

DSC_0395DSC_0405

 

Od tej pory zespół dał kilkadziesiąt koncertów w kraju i za granicą

 

Utwory wykonywane przez Calvi Cantores z Knurowa, to wokalna interpretacja muzyki dawnej, sakralnej. W repertuarze zespołu znajdziemy także tematy negro spirituals i gospel, a także pieśni ludowe i wiele utworów polskiej muzyki rozrywkowej.

Należałoby w tym miejscu przytoczyć słowa papieża Piusa XII, który powiedział: Piękna muzyka jest uniwersalnym językiem, który mówi bezpośrednio z serca do serca, poza murami i poza granicami narodów. Śledząc ostatnie wydarzenia na stadionach piłki nożnej Euro 2016 dochodzimy do wniosku, że zanim udamy się na stadion, by wspierać naszych, powinniśmy na początek odwiedzić salę koncertową. Po takiej lekcji z pewnością sport przestałby być polityką a stał się kolejnym rodzajem sztuki, bo takim powinien być w istocie rzeczy… To właśnie muzyka i śpiew stają ponad wszelkimi podziałami, obalają mity, łamią szlabany granic państwa, pozostawiając ze sobą nie spaloną ziemię – a łąkę, gdzie wyrastają kwiaty w postaci poezji, miłości, czasem żalu – PIĘKNA TEGO ŚWIATA, którego jakoś nam ostatnio tak bardzo brak. Calvi Cantores dają nam takie możliwości, utwory w ich wykonaniu pozwalają przypomnieć sobie o tych wszystkich wartościach, jakie chyba przestały być dla nas ważne… Powrót do ludzkich odczuć, pobudzenie wrażliwości, umiejętność odróżnienia piękna od brzydoty – oto wrażenia, pozostające w nas w pokoncertowych wspomnieniach i oby pozostały w każdym ze słuchaczy jak najdłużej…

Aby móc pozostawić po sobie takie wrażenia zespół powinien być kierowany przez osobę, która potrafi swoim chórzystom przekazać całe piękno zawarte w muzyce i śpiewie w sposób właściwy. Dyrygentem i kierownikiem Męskiego Zespołu Calvi Cantores jest Tomasz Paweł Sadownik – (baryton). Nauczyciel śpiewu, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie śpiewu solowego prof. Stanisławy Marciniak–Gowaczewskiej, jest także absolwentem School of Music University of Louisville (Kentucky, USA) w klasie śpiewu prof. Daniela Weeksa. (więcej na www.calvicantores.pl / o – zespole. Html )

Należy dodać, że zespół to także stowarzyszenie o tej samej nazwie. Dzięki temu, chór może się rozwijać, możliwe jest organizowanie koncertów, spotkań, kontakty z muzykami w kraju i za granicą – w konsekwencji daje możliwości nieprzerwanego szlifowania swojego Warsztatu, co w sztuce jest sprawą nadrzędną… [więcej na www.calvicantores.pl / osiągnięcia . html]

W Pilchowicach chórzyści przedstawili program, jak podkreślił na wstępie dyrygent zespołu, zgodny z klimatem miejsca, gdzie przyszło im występować. Pilchowice to miejsce szczególne, w którym chcą bywać artyści różnej maści – od malarzy, poetów, piosenkarzy po zespoły kameralne. W centrum czarnego Górnego Śląska wyrosła oaza kultury i przysłowiowego spokoju. Tu szukali miejsca do rozmyślań i twórczości poeci, wielcy muzycy… Dziś pozostała po nich pamięć i ludzie, wciąż nam o tym przypominający – Pilchowice to dobre miejsce…

 

Od cudzoziemczej głupoty wzgardzona,

Wzgardę niesłuszną niweczą twe syny

Kochając i ceniąc nad wsze krainy.

Gdzie Odra poważna toczy swe wody

Śród ciemnych lasów i łanów kłosistych.

Gdzie schludne domki, spokojne zagrody

W dolinach i na wybrzeżach spadzistych,

Jak na kobiercu kwiaty rozsypane;

Gdzie się po polach pieśni rozlegają

W drogim po ojcach języku śpiewane;

Gdzie się po polach pieśni rozlegają

Gdzie w kniejach dziki i łanie bujają,

I gdzie z kominów niebotyczne chmury

Dymu się wiją, płomienie buchają

a młoty w kruszec jakby taran w mury

z trzaskiem piorunu stale uderzają;

Gdzie skarby dobywa ukryte w ziemi

Ludność potulna, z uczciwości znana,

Przebiegłych przybyszów bogacąc niemi

To moja śląska ojczyzna kochana

 

(Konstanty Damrot – [Czesław Lubiński]) jankowice,rybnik.pl / groby / damrot. html hałat.pl / k damrot. Html

 

DSC_0403
DSC_0406

Tu tworzył i tu odnalazł spokój – a na koniec miejsce spoczynku na wieczność – Konstanty Damrot, śląski Kochanowski… Pilchowice, perełka w śląskiej koronie, którą tak dumnie przywdziewają śląskie kobiety niech nią pozostanie a muzyka i poezja – tak bliskie sobie – niech cieszą, jak od dawien dawna cieszyły zarówno mieszkańców, jak gości tu przybywających…

Nie bez przyczyny zostały podkreślone ostatnie strofy wiersza, jakże dziś po tylu latach nam bliskie. Zrozumieć ŚLĄSK. Zrozumieć w sposób prawdziwy, rzetelny, nie przekłamany, TO TRUDNE, BARDZO TRUDNE – ALE MOŻLIWE. TRZEBA TYLKO BARDZO TEGO PRAGNĄĆ.

 

  Zdjęcia i tekst:

Tadeusz Puchałka

(Visited 15 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*