Nienawiść w miłość, zło w dobro, czyli lekcja smoleńska (2)


Polska solidarność, poczucie wspólnoty ponad podziałami, mogła narodzić się 10. kwietnia 2010 roku i mieć uzdrowieńczy wpływ na polskie życie publiczne i jakość polityki państwowej, uprawianej dla dobra obywatela, a nie jedynie kieszeni polityka! Szykowały się dobre, przełomowe dokonania w polityce, stylu jej uprawiania nad Wisłą. W podróż na Groby Katyńskie, dla symbolicznego przypomnienia, wyruszyli: Prezydent RP, bohater solidarnego gestu z Tbilisi AD 2008, Pierwsza Dama, Maria Kaczyńska, Prezydent Rządu RP na Uchodźstwie – Ryszard Kaczorowski, Anna Walentynowicz, Jolanta Szymanek-Deresz, Izabela Jaruga-Nowacka, Aram Rybicki, Maciej Płażyński, Janusz Kurtyka, Jerzy Szmajdziński, Zbigniew Wasserman, Andrzej Przewoźnik, Przemysław Gosiewski, dowódcy wojskowi i inni – politycy wielu opcji, patrioci, dla których dobro Ojczyzny było większe, niż polityczne podziały i swary, którzy potrafili siąść w pokoju obok siebie i stanowić wspólną, polską reprezentację! Z szacunkiem i poczuciem jedności, zjednoczeni ponad podziałami, reprezentować Polskę na katyńskiej, gorzkiej ziemi… Potencjalny, właśnie na on czas wcielany w życie, ów akt solidarności politycznej w sprawie nadrzędnej, zbiorowe zrozumienie racji stanu, nie wstąpił w rzeczywistość, krwawo wstąpił w mgłę nad Siewiernym, w hekatombę zagłady elit… Niestety komuś, a bez trudu można wskazać palcem komu, ale na zamach nie ma jeszcze dowodów, było to bardzo „nie na rękę”, to był dla „sił zła”, owej mafii razwiedczo-esbeckiej nad Wisłą, także dla wrogów Polski na Wschodzie i Zachodzie, niedobry scenariusz, bowiem rozbicie polityczne i społeczne w Polsce jest na rękę owym zakulisowym siłom zła wewnętrznego i zewnętrznego, pamiętajmy! Z mocy bezprawia, ci ludzie rozumni i zacni, pragmatycy i patrioci, przeszli w niebyt ziemski, ale pamięć o nich jest fundamentem dla stale istniejącego potencjalnie, odrodzonego solidaryzmu i współpracy Polaków!

Ta idea nie może być pogrzebana, na przekór siewcom tzw. wojny polsko-polskiej, czyli „polsko-psubrackiej”, z instynktu odnowy Ojczyzny, na przekór podsycanym schematom mentalnych konfliktów  i fobiom, w imię pamięci o Poległych! Idea Wspólnego Domu może odrodzić się w uruchomionym potencjale intelektualnym Polaków, wzmocniona duchowym przesłaniem ofiar, z ludzkiej daniny życia, z owego „nawozu” ich krwi, odrodzona może być ku chwale Polski i Polaków! I to nic, że po ich śmierci, na Krakowskim Przedmieściu, uczestników ceremonii pamięci atakowali i nikczemnie znieważali zwyrodnialcy i nikczemnicy (przy „ślepocie na rzeczywistość” i bierności policji), inspirowani przez znanych siewców „mowy nienawiści”, cynicznych umniejszaczy rangi i konsekwencji Narodowego Dramatu… I dziś także owe „moralne mendy”, żałosne psubraty i intelektualne miernoty znowu zaśmiecają swą jazgotliwą obecnością rocznicowe apele pamięci! Odpuśćmy reakcje gniewu i nienawiści, naturalne odruchy na bezczelność ZŁA, nie dajmy im pretekstu do oczekiwanej aury „męczeństwa”, potraktujmy to zjawisko jako przejaw „folklorystycznej obecności ludności tubylczej nad Wisłą”, ot co! Ich postawa, to jednoznaczne skreślenie z listy Polaków, akt uczestnictwa w zwyrodniałym życiu Psubracji, degradacja do roli moralnego debila! I dlatego teraz, w imię Narodowej Zgody, napiętnujmy tych, co złu dopust dali, winnych do odpowiedzialności pociągnijmy, bo to nieistotny, psubracki margines, ale także przebaczmy durniom i moralnym kundlom, czasem instrumentalnie sterowanym i twórzmy podwaliny jedności Polaków, odbudowujmy Najjaśniejszą Rzeczpospolitą z harmonii serc i mądrej współpracy polskich umysłów dla idei Wspólnoty nad Wisłą!

I pamiętajmy także, że bezprawnie oddane przez PO w ruskie ręce, bowiem lot wojskowy nie podlegał cywilnej Konwencji Chicagowskiej, śledztwo w sprawie „katastrofy smoleńskiej” (dlaczego nie padła, jako hipoteza, możliwość zamachu, dlaczego dopiero teraz pracuje się nas rekonstrukcją dramatu?), to hańba dla Polski, jej międzynarodowego prestiżu! Pamiętajmy, jak wystąpiła Holandia w obronie swej godności i pozycji w Europe po zestrzeleniu nad Ukrainą malezyjskiego samolotu w lipcu 2014 roku! III RP pod rządami Tuska, Kopacz i Siemoniaka ten egzamin haniebnie oblała! I tak osoby wiodące w państwie, teoretycznie obrońcy dumy i godności Polski, skwapliwie przychyliły się do żałosnej tezy przypisania sprawczej winy błędom „niedoświadczonych” pilotów, alkoholu we krwi i naciskom zwierzchników, co było zwyczajnym politycznym niezgulstwem, jeśli nie zdradą i hańbą, więc to trzeba prawnie rozstrzygnąć! Lecz to nie jest ostatecznym rozwiązaniem kwestii przyczyny naszego Dramatu! Trzeba powiedzieć wyraźnie: wszelkie manipulacje nagraniami tzw. czarnych skrzynek, teoria „pancernej brzozy”, fakt, że wrak wojskowego TUtka był rozbijany łomami, cięty i wystawiony na zacierające ślady chemiczne, przyczyny dramatu, wpływy atmosferyczne – to była haniebna zdrada interesu Polski, zafałszowanie prawdy! Fakt, że Rosja nie chce oddać Polsce wraku wynika z tego, iż w jej ręce – zdradziecko lub partacko – po tchórzowsku, oddana została kontrola nad śledztwem, które ciągnąć się może w nieskończoność, tak… Ale wszystko, przy mądrym dochodzeniu, rozumnych renegocjacjach, wsparciu sojuszników (prawdziwych!) i dobrym klimacie społecznym jest do odrobienia!

Tak entuzjaści berlińskiej wersji Zjednoczonej Europy praktykują mowę miłości, tępiąc mowę nienawiści

Ten historyczny spektakl tragiczny, Dramat Smoleński, dzieli Polaków, a ktoś to sprawnie, nikczemnie zaaranżował! Dlatego ten dramat, to wirus destrukcji i rozbicia solidarności Polaków, a jego wyjaśnienie, odkłamanie, to perspektywa polskiego zjednoczenia w Prawdzie, tak… Teraz jest polityczny klimat dochodzenia owej prawdy! Czekajmy cierpliwie na prawdę, nie ferujmy pochopnych wyroków, tylko ona nas wyzwoli z demonów absurdalnych waśni, rozbicia i goryczy niepewności jutra. Przeżyta w głębokim zrozumieniu i pojednaniu największa polska tragedia od czasów wojny i Grudnia ’70 jest w stanie połączyć Polaków jako wspólna pamięć, odnowiona tożsamość i jedność w obliczu Narodowej Ofiary, co na marne nie poszła! A wtedy to przysłowiowe ZŁO, może nam wyjść na narodowe DOBRO! Chwała Bohaterom, a nam niech dopisze rozum i instynkt odbudowy jedności Ojczyzny! Zjednoczeni wizją solidarnej i dostatniej Polski sprawmy, aby niemożliwe stało się możliwym, na przekór wewnętrznym i zewnętrznym wrogom, a nam na chwałę i wspólne pokonanie „feralności historii”!

*

Antoni Kozłowski

 

5 komentarzy do “Nienawiść w miłość, zło w dobro, czyli lekcja smoleńska (2)

    • 18/04/17 o 19:21
      Permalink

      “Religia smoleńska” to problem nas Polaków bo fakt zwyczajnej ludzkiej śmierci (a może nawet bardziej nadzwyczajnej bo w imię bohaterów zabitych skrytobójczo i tragicznie ,na lata zapomnianych a i nie wywyższam duszyczek prezydenta ,generała ,kleryka nad stewardesą która 10 kwietnia też leciała) obśmiano z poziomu kloaki Palikota i intelektualnie ze stajni GW ,wyszydzono ,oblano moczem ,bito ,niszczono pamięc palkami na Krakowskim Przedmieściu i dekretami bijącej pianę Prezydent Warszawy (która w normalnym kraju za przywłaszczenie cudzego mienia o wielkiej wartości powinna siedziec ,ale to n ie cywilizacja wszak). Walczono z pamiecią również w Sejmie w rozmaitych rządowych komisjach mających badac przyczyny katastrofy ,które i tak nic nie zbadały z poziomu nienawistnych partii ,polskojęzycznych mediów jak i z poziomu zwyczajnego rodzinnego stołu podczas rodzinnych spotkań.

      “Religia smoleńska” nie powinna wystąpic w normalnym kraju bo normalni obywatele z szacunku o tak ważnym zdarzeniu pamietali by a kolejne pokolenia oddawałyby cześc bohaterom ,ktrórzy swe zycie poświecili dla sprawy. Polityka w Polsce jak widac to nie tylko rauty ,”kręcenie lodów ” i bogacenie się na ludzkiej krwawicy. Politycy czasem umierają w imie nas wszystkich i to dla normalnego człowieka byłoby wielkie ,ale dla Polaka nie ma znaczenia.!!!
      Homo sovieticus w Polskim wydaniu to nasz rodzimy chłop co to od partii dostał szansę za przeproszeniem oddawania czynnosci fizjologicznych w cywilizowanych warunkach a nie za stodołą obok bociana ,jeżdżenia samochodem a nie “kuniem” na oklep ,czy psikania się perfumą ,noszenia garnituru i uzywania zwrotów ,ktorych i tak nie rozumie. Ów Homo sovieticus mieszka od wielu lat w mieście i już się zadomowił ,ale zwyczaje ma nadal przywleczone z zaścianka. Sloma i gnojówka wyłazi w kolejnych pokoleniach i nie zmieni tego ani emigracja (otwarcie na świat),ani internet (rownież otwarcie z poziomu własnego fotela) ani jako taki cywilizacyjny postęp. Homo sovieticus jest nieufny wszystkiemu czego nie zna! Idealnie czuje się gdy może slepo wykoywac rozkazy( a gdy tego nie ma czuje sie zagubiony)i nie będzie potrafił sam logicznie myśleć. Dla Homo sovieticusa ,ktory jeszcze wsparł tą indoktrynację swą prostota rodem ze swiniarni Smoleńsk z roku 2010 nie znaczy nic!
      Media w które wierzy Homo sovieticus już wydały wszelkie wyroki i miliony a za milionami kolejne miliony w swych często sterylnie czystych mieszkaniach gdzie kurzu nie znajdziesz tłumią rechot godny zwierzecia plugawego a nie człowieka! Nic z tym nie da się zrobic ,trzeba tylko na to patrzec z politowaniem i milczec ze wstydu!
      “Religia smoleńska” to oręż przegranych ,manipulatorów ,chcacych cos ugrac na nagrobkach zmarłych. To dzieli wszystkich i nie łączy!
      Wydawać by się mogło że po tylu traumach termin “Człowieczeństwo” powinien w Polsce brzmiec jak banał ,lecz okazuje się że lekcja nie została odrobiona i miast iśc ku cywilizacji mentalnie cofamy się w Mroki Średniowiecza

      Odpowiedz
    • 18/04/17 o 20:53
      Permalink

      Dzięki, Zbyszku, za komentarz, bowiem w nim jest wszystko do zrozumienia oczywistego mechanizmu: “takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie”, tak za Modrzewskim, Fryczem zresztą, a więcej w tekście oddzielnym, zapewne wkrótce upublicznionym na powyższym Forum. Pozdrawiam wiosennie. AntoniK

      Odpowiedz
  • Pingback: Zrób to sam, czyli Polska to nasze dzieło pospólne, a nie piaskownica politycznych klaunów i „gajzeciarzy”! - Się Myśli | Się Myśli

  • 27/04/17 o 10:11
    Permalink

    ___123___(Polski) Nienawisc w milosc, zlo w dobro, czyli lekcja smolenska (2) – Sie Mysli | Sie Mysli___123___

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*