Po prostu sonet
Sonet do profesora Adama Dziadka
Motto:
Bardzo bym chciał,
aby wreszcie ktoś
zajął się w tym kraju
po prostu państwem.
p. A. D.
Myśl niedługa i gładko
toczy się… pieniążek – pardon!
Literą wielką, bo o profesorze.
Nie, abym uwłaczał, ale bo:
owoce! O nich mowa, nie
o uczonych skłonnościach.
Owoców chciałbym widzieć
kosze wypełnione, uśmiechniętych
ludzi, co je rześko noszą.
Dom ochędożony, miłe popołudnia
rozmowy szlachetne od skłonu po miesiąc.
Pięknie pisać wiersze, radość piękne czytać,
czy kto jeszcze szanuje? – Idzie pomruk gruby…
wszak nie tym, co wolni, idzie nie tym, co Wierzą.
Zbigniew Sajnóg
Gdańsk, 18. 04. 2017