My za władzy PiS to już pełnoprawni naziści… Tylko z orłem w koronie! (3)

X X X

Rzecznik prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow uważa, że jest „kłamstwem i próbą ogłupienia młodego pokolenia” w Polsce przez nowomowę propagandystów PiS-owskich twierdzenie, że ZSRR nie wyzwolił Polski od nazistów. Co  stało się w roku 1945? Pieskow zauważył, że stosunki między Moskwą a Warszawą są już niezwykle skomplikowane. Komentarz Kremla sprowokowany został uchwałą polskiego parlamentu o żądaniach zrekompensowania szkód wyrządzonych Polsce i jej obywatelom przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej i wypowiedzią Andrzeja Dudy. Prezydent wspomniał o tym, że Polska powinna domagać się reparacji również od Federacji Rosyjskiej. Co ciekawe, dosłownie kilka dni temu rząd PiS-u znacjonalizował = przejął majątek Federacji Rosyjskiej, tj. podjął decyzję o przejęciu udziałów PAO Gazpromu w spółce EuRoPol Gaz na terenie Polski (EuRoPol Gaz to właściciel położonej na terytorium Polski części gazociągu przesyłowego Jamał-Europa. Dotychczas po 48 proc. udziałów mieli w niej rosyjski Gazprom i polski PGNiG (obecnie Grupa Orlen). 4 proc. należy do Gas Tradingu z grupy PKN Orlen).

Rząd PiS-u naprawdę nie żartuje! W swej bucie, arogancji i chorobliwej głupocie każdego dnia brnie coraz dalej w las. Szef MON, Mariusz Błaszczak poinformował o planach budowy na granicy Polski z Rosją zapory na wzór tej, która powstała na granicy z Białorusią. Płot ma mieć wysokość 2,5 m a szerokość 3 m. Ponadto, od polskiej strony ma zostać postawione specjalne ogrodzenie, które ochroni zwierzęta. 21. grudnia 2021 r. na wniosek Federacji Rosyjskiej ONZ przyjmuje kolejną rezolucję, dotyczącą pamięci i zwalczania zbrodniczego systemu, wykreowanego przez Adolfa Hitlera. „Rezolucja ONZ w sprawie zwalczania gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i nietolerancji została przyjęta 130 głosami do 2 przeciw (Stany Zjednoczone i Ukraina), przy 49 wstrzymujących się – w tym głos Francji, Niemiec, Holandii i Polski.”

Stany Zjednoczone i Ukraina bezpośrednio się im sprzeciwiły, każde z nieco innych powodów. Stany Zjednoczone są głównym państwem na świecie, który wygrał II wojnę światową, ale teraz, jak się okazuje, „zwycięzcy” nie widzą niczego nagannego w tym, z czym walczyli w latach 40. ubiegłego wieku. Chowając się oczywiście za zbyt daleko idącymi ideami, dotyczącymi wolności słowa, zawartymi w Konstytucji Stanów Zjednoczonych, dającymi wolność poglądów, również tych najbardziej skrajnych – USA poszła po linii, gdzie drażniącym efektem wcale nie jest tekst rezolucji, ale fakt, że rezolucja ta została zainicjowana przez Rosję. I w tym przypadku wszystko działa zgodnie ze stałym scenariuszem, który pozostał niezmieniony od czasu ostrej zimnej wojny: „Jeśli Rosjanie zasugerują, to my (Amerykanie) będziemy temu przeciwni”. Lub, jak w słynnym frazesie z czasów radzieckich: „Nie czytałem, ale potępiam…” Oczywiście, gdyby Washington opowiedział się za rezolucją, obraziłby swoich głównych satelitów wschodnioeuropejskich – państwa bałtyckie (Łotwa pozwala na marsze weteranów SS), całe istnienie „niezależnych” władz, oparte na ciągłej deklaracji rusofobii.

Im więcej słów i czynów, które w jakiś sposób obrażają honor i godność Rosji, tym więcej pochwał zza oceanu od Wielkiego Brata. Innymi słowy, głosowanie „przeciw” przepisom rezolucji, potępiającej gloryfikację nazizmu, jest lakmusowym sprawdzianem dla Stanów Zjednoczonych i po raz kolejny pokazuje, że państwo to wciąż nie może odejść od stereotypu wrogości ze strony Rosji. To jest jak niewidzialne źródło kontroli elektoratu, kiedy obecność wroga zachęca do pewnych działań. A cóż może być lepszego niż wsparcie przeciwników Rosji ze strony Stanów Zjednoczonych. Przeciwników, którzy sami żywią się przeciwstawianiem się tym, co przez dziesięciolecia regularnie rozwijali te terytoria, znane ze swojej przepraszającej, „zgniłej” natury. (Cdn.)

Roman Boryczko,

11.11.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*