Mać Pariadka – anarchistyczny reprezentant prasy alternatywnej (7)

 

Podział pism alternatywnych

Prasa alternatywna jest dość szerokim pojęciem. Znajdują się w niej pisma wydawane przez różne grupy; od skrajnie lewicowych począwszy, a na skrajnie prawicowych kończąc. W tyglu owych wydawnictw znajdują się wydawnictwa stricte muzyczne lub polityczne, ale także mieszane. Należą do tej grupy również ziny artystyczne. Z powodu owej całej gamy tematów i form przyjmowanych przez prasę alternatywną należy przyjąć jakąś jej typologię.

Ignacy Fiut dokonuje podziału pism alternatywnych[1] ze względu na odbiorców tej prasy, jej zasięg i funkcje. „Można je z grubsza podzielić na czasopisma (…) o charakterze endoterycznym i egzoterycznym. Ekoziny endoteryczne stawiają sobie za cel przede wszystkim integrację grup ludzi nierzadko profesjonalnie zaangażowanych w głoszenie i kultywowanie idei ekologicznej, zarówno tej dydaktycznej, jak i wysoko wyspecjalizowanej w sensie teoretycznym i technologicznym. Diametralnie różny cel przyświeca ekozinom ezoterycznym, które dużą część zawartości poświęcają popularyzacji wiedzy ekologicznej”. (Fiut, 1994: 122)

Moim zdaniem – najbardziej przejrzysty podział tego rodzaju pism podał Włodzimierz Chorązki. Uważa on, że „w gruncie rzeczy istnieją trzy grupy tego rodzaju pism:

1. Zine – spełnia najczęściej funkcje opiniotwórcze, publicystyczno-informacyjne oraz rozrywkowe; podstawowe tematy: polityka, aktualna problematyka młodzieżowa (organizacyjna) uzupełniona tematami np. muzycznymi. Wyróżnia on tu następujące rodzaje pism: skin zine, eko zine, anarcho zine, wege zine, antynazi zine (S.H.A.R.P. zine), animal zine, femine zine.

2.   Fanzine – dominują funkcje rozrywkowe oraz publicystyczne. Charakterystyczną cechą tych pism jest przewaga publikacji poświęconych określonemu rodzajowi muzyki, słuchanego przez załogi i sympatyków. Liczne wywiady z członkami kapel, relacje (fotoreportaże) z koncertów, recenzje fonografii (kaset, płyt kompaktowych) oraz „pokrewnych” fanzinów; liczna korespondencja i adresy kontaktowe. Do tej grupy zaliczamy np.: punk zine, anarcho-punk zine, hardcore zine, H C/punk zine, heavy metal zine, death metal zine, black metal zine, reggae zine, techno zine, trash zine, SKA zine (S.H.A.R.P), oi! zine, grind noise zine, noise zine, industrial zine, crust zine.

3. Artzine – dominują tematy kulturalno-artystyczne; liczne utwory literackie (kontrkulturowa proza i poezja), publicystyka kulturalna (przegląd sceny niezależnej np. teatr, happeningi, pantomima i muzyka), dużo miejsca zajmuje
niekonwencjonalna grafika: komiks, fotografia, kolaż. Prezentacja awangardowej rzeźby i malarstwa. Chorązki wyróżnia tutaj: kontrkulturowe czasopisma literackie, music zine, foto zine, graffiti zine, komiks zine, mail zine”. (Chorązki, 1995: 23-24)

 

Funkcje prasy alternatywnej

Krzysztof „Gal” Galiński na podstawie działalności w Mać Pariadce przypisuje prasie alternatywnej następujące funkcje. Jak tłumaczy, poprzez te wydawnictwa anarchiści próbowali stworzyć tubę wolnościową, która miała być swoistą platformą medialną dla ludzi spoza układu politycznego. Chcieli również stworzyć kolektyw redakcyjny, który, w oparciu o pewne zasady wolnościowego współdziałania, będzie coś razem tworzył. Kolejnym, podejmowanym przez twórców Pariadki zadaniem, było stworzenie medium inspirującego, medium, jakie ich zdaniem walczy i pomaga innym walczyć z systemem. W końcu wszystko to powinno sprawiać również przyjemność.

Aldona Jawłowska uważa, że prasa ta miała na celu „demaskowanie mylnych informacji zamieszczanych w prasie oficjalnej, upowszechnianie wiadomości pomijanych bądź lekceważonych. Prasa „podziemna” musi INFORMOWAĆ, stworzyć właściwy obieg informacji, ponieważ od tego zależy efektywność jej oddziaływania”. (Jawłowska 1975: 197)

Z powyższych powodów, podkreśla Jawłowska, oficjalna prasa nie mogła być zaakceptowana przez niezależne środowiska, które twierdziły, że była ona stronnicza „pod płaszczykiem demokratycznej obiektywności”, bezosobowa, powiązana z wielkimi korporacjami, w końcu z systemem. Oficjalne media, nazywane przez kontrkulturowców „świńskimi mediami”, zostały przez nich zbojkotowane. Sprzeciwiali się oni koncentracji mediów, bowiem łączenie się koncernów prasowych powodowało, ich zdaniem, zepchnięcie na margines problemów, które powinny być najważniejsze dla społeczeństwa. „Świńskie media” tworzyły masowych, bezosobowych odbiorców. Uważali, że media przestały być, w ich odczuciu, elementem informującym i integrującym społeczeństwo, a stały się machiną do powiększania zysków, która jednocześnie wspierała system i która – dla obrony swoich interesów – korzystała z różnych metod ogłupiania ludzi. Podejrzewali media o stosowanie dezinformacji, polegającej na doborze przedstawianych informacji, nie ze względu na ich wartość i znaczenie społeczne, ale ze względu na ochronę swoich interesów. Kryterium emisji stał się, jak tłumaczą, nie przelicznik korzyści społeczeństwa, ale zysk mediów.

Zarzucali także amerykańskim nadawcom, którzy dzięki procesowi koncentracji mediów zdobywali coraz to liczniejsze obszary poza Stanami Zjednoczonymi, że wchodząc na zagraniczne rynki niszczyły tamtejszą kulturę. W końcu, jak konkluduje Jawłowska, według anarchistów media stały się kreatorem istniejących wzorów i wartości, wyznaczającymi granicę akceptowalności dla określonych zachowań, dobra i zła, poglądów, mód etc. Środowiska niezależne wyszły zatem z propozycją realizacji programu pozytywnego, w tym tworzeniu własnej prasy. (Jawłowska, 1975: 194-197)

W ramach jego swojego programu „zbuntowane” środowiska na miejsce złego, ich zdaniem, systemu tworzyli alternatywę do niego. Zakładali komuny, niesformalizowane grupy, związki, które pokazywały, że można żyć według własnych, nienarzucanych z góry zasad, w pełnej harmonii ze społeczeństwem, którym odpowiadał istniejący system. Jednym z elementów pozytywnego programu była także prasa alternatywna, która narodziła się w Europie Zachodniej. (cdn.)

 

Marcin Pielużek

 

Przypisy:

[1] I. Fiut pisze to, co prawda, w kontekście zinów ekologicznych, ale generalnie można uznać taki podział za uniwersalny dla całej prasy alternatywnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*