Kolej na Pojezierzu Myśliborskim (16)

LIKWIDACJA STACJI KOLEJOWEJ W MYŚLIBORZU

Tak opisuje likwidację stacji na swoim portalu http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/© Paweł Niedomagała:

„To była wcale niemała stacja z kilkoma torami postojowymi i bocznicami do pobliskich magazynów. Była tu sygnalizacja kształtowa, parowozownia i wieża ciśnień. Pasażerska część stacji miała 2 perony. Jeszcze kilkanaście lat temu tętniło tu kolejowe życie. Ale latem 2009 r. przyjechali na myśliborską stację Hunowie z ciężkim sprzętem i wszystko zniszczyli. Efektów ich pracy nie powstydziłyby się „trofiejne bataliony”, przemieszczające się tędy wraz z Armią Czerwoną w 1945 r. rabując i dewastując poniemiecki majątek. Tutejszy węzeł kolejowy przetrwał II wojnę i czasy Polski Ludowej. Nie przetrwał III RP. Kierownik robót demontażowych w 2009 r. na koniec zapewne zameldował – „Stacja kolejowa w Myśliborzu przestała istnieć””.

Przetarg

PKP S. A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Poznaniu ogłosił przetarg na sprzedaż nieruchomości, zabudowanej budynkiem byłego dworca w Myśliborzu, cena wywoławcza 265 000 zł, wadium 26 500 zł. Przetarg odbył się 14.01.2014 r. o godz. 11:00 w siedzibie Oddziału przy al. 3 Maja 22 w Szczecinie, pokój nr 115. Przedmiotem przetargu były:

prawo własności budynku byłego dworca o pow. użytkowej 769,27 m², prawo własności peronu o pow. ok. 904 m², prawo użytkowania wieczystego gruntu o pow. 0,1768 ha. Przetarg wygrała firma Maldrobud Sp. z o.o.  z Myśliborza. Firma wykonuje prace w zakresie budowy dróg i bieżącego ich utrzymania. Produkuje masy bitumiczne oraz beton. Prowadzi też sprzedaż paliw.

KATASTROFY KOLEJOWE

NAMYŚLIN 1919

W dniu 10. listopada 1919 roku, stacja Neumühl-Kutzdorf, zyskała szeroki rozgłos i okryła się ponurą sławą w Niemczech  ze względu na katastrofę kolejową.  Tego dnia rano na stacji, podczas przetaczania wagonów przez pociąg towarowy, nastąpiło zderzenie z drugim pociągiem towarowym. Bardzo wysoką ilość ofiar śmiertelnych: 45 zabitych i 18 osób poważnie rannych, można wytłumaczyć faktem, że w ówczesnej  Rzeszy Niemieckiej pod rządami Gustava Bauera [1], zarządzono wstrzymanie ruchu  pociągów pasażerskich w okresie od 5. do 15. listopada 1919, gdyż władze miały obowiązek zwiększenia transportów węgla i ziemniaków dla ludności, cierpiącej biedę w wyniku pierwszej wojny światowej.  Ostatecznie jednak, dla ułatwienia podróży, pozwalano na nielegalny i niebezpieczny transport pasażerów w pociągach towarowych. [2]

MIESZKOWICE 1985

10.03.1985 r. doszło do katastrofy kolejowej w Mieszkowicach. Pociąg towarowy nr 8668, relacji Szczecin Port Centralny – Węgliniec, składający się z lokomotywy spalinowej ST-43-148 oraz 32 wagonów, wyjechał ze stacji początkowej o godz. 03:26. W jego „wagonach przewożony był towar mieszany: między innymi apatyty, przetwory cytrusowe, druty stalowe i stwarzający największe zagrożenie dla otoczenia fluorowodór, w ilości 70 beczek po 200 kg każda” [1]. O godz. 5:40, zbliżając się do stacji Mieszkowice z prędkością około 65 km/h, minął semafor wjazdowy H1/2, ustawiony w pozycji „Stój” i po rozbiciu kozła oporowego z prędkością ok. 55-60 km/h „spadł z przebudowywanego wiaduktu o wysokości 4 m” [2]. W następstwie katastrofy śmierć na miejscu poniosła drużyna trakcyjna z lokomotywowni Wzgórze Hetmańskie: Daniel Chudyk – maszynista i Henryk Giełda – młodszy maszynista. Uszkodzeniu, bądź całkowitemu zniszczeniu uległy: lokomotywa spalinowa, 18 wagonów ładownych i 1 próżny oraz znajdująca się na miejscu prac budowlanych koparka Waryński.

Tylko dzięki błyskawicznej decyzji Wojciecha Kozieła (dyżurnego ruchu w Mieszkowicach), polegającej na zmianie semafora wyjazdowego z toru nr 1 na sygnał „Stój” oraz samodzielnemu nadawaniu latarką sygnału „Stój”, udało się ograniczyć rozmiar katastrofy, doprowadzając w ostatniej chwili (5:48) do zatrzymania zbliżającego się do tego miejsca od strony Kostrzyna pociągu towarowego nr 48 193.

Pierwszą próbę dotarcia do poszkodowanej drużyny trakcyjnej podjął maszynista jadącego z naprzeciwka pociągu towarowego nr 48 193 – Franciszek Święciechowski, który „usiłował dostać się do kabiny maszynistów, ale uniemożliwiły mu to zablokowane drzwi i opary kwasu”. Kolejną próbę dotarcia do maszynistów podjęto po upływie kilkudziesięciu minut od zdarzenia, po przybyciu na miejsce jednostek straży pożarnej i ekip ratowniczych PKP.

Do czasu dostania się do wagonu, gdzie znajdowały się pojemniki z kwasem fluorowodorowym, ekipa pogotowia chemicznego neutralizowała wapnem wydobywające się niewielkie jego ilości. „W godzinach wieczornych dnia 10.03.85 na miejsce wypadku przybyły dźwigi, przy pomocy których usuwane będą skutki katastrofy. Do godz. 22:00 nie wydobyto zwłok obsługi pociągu. Akcję ratowniczą utrudniały zwoje drutu z dwóch rozbitych wagonów”. Ostatecznie ciała drużyny trakcyjnej wydobyto dopiero dwa dni po katastrofie, około godz. 20:15, po podniesieniu, częściowo wbitej w ziemię lokomotywy. Było to możliwe po wcześniejszym usunięciu rozbitych wagonów i wymontowaniu potężnego, ważącego 35 ton silnika.

REPTOWO 1997

Katastrofa kolejowa w Reptowie – wypadek pociągu pospiesznego nr 83102 Barbakan, relacji Świnoujście – Kraków Główny, 5. maja 1997 r. o godzinie 12:25 na stacji kolejowej Reptowo, w wyniku którego śmierć poniosło dwanaście, a rannych zostało trzydzieści sześć osób.

Według klasyfikacji wypadków i wydarzeń kolejowych wypadek ten został przydzielony, na podstawie przepisów R-3 o prowadzeniu dochodzeń powypadkowych, do kategorii 134 – wypadek z przyczyn nieustalonych. Do zbadania okoliczności, przebiegu i ustalenia przyczyn wypadku powołano komisję dochodzeniową z Pomorskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Szczecinie.

O godzinie 12:25 podczas przejazdu bez zatrzymania przez stację Reptowo pociągu pospiesznego nr 83 102 Barbakan, w momencie przejazdu szóstego od czoła pociągu wagonu osobowego nastąpiła zmiana położenia zwrotnicy rozjazdu, po którym następował przejazd tego pociągu. W następstwie zmiany położenia zwrotnicy, przy prędkości pociągu wynoszącej około 116 km/h, doszło do gwałtownej jazdy dwutorowej pociągu Barbakan, jego wykolejenia i rozerwania sprzęgów śrubowych pomiędzy wagonem szóstym i siódmym.

Rozerwanie pociągu spowodowało natychmiastowy spadek ciśnienia w przewodzie hamulcowym pociągu i hamowanie nagłe. Dynamika wykolejenia i wysoka prędkość, przy jakiej do niego doszło spowodowała, iż oderwana część pociągu (wagony od siódmego do jedenastego) wjechała na tor główny dodatkowy nr 4, który był zajęty przez pociąg towarowy nr 84 368. Nastąpiło najechanie wagonów pociągu Barbakan na ostatnie wagony pociągu towarowego. W wyniku najechania nastąpiło uszkodzenie wagonu barowego, całkowicie dezintegrujące jego konstrukcję i jego wniknięcie w platformy pociągu towarowego, które skutkowało rozerwaniem jego prawej ściany bocznej i całkowitym zniszczeniem wnętrza tego wagonu.

Łącznie wykolejonych i uszkodzonych zostało pięć wagonów pasażerskich, spośród których uszkodzenia czterech wagonów kwalifikowały je do kasacji, a jednego do naprawy oraz trzy wagony pociągu towarowego, spośród których wszystkie zostały zakwalifikowane do kasacji.

W następstwie uderzenia wagonów w pociąg towarowy śmierć na miejscu poniosło jedenaście osób (jedna osoba zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń), a rannych zostało trzydzieści sześć osób.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_kolejowa_w_Reptowie

 

CHOJNA 2015

Komunikat PLK

„Dziś o godz. 12:35 [17.12.2015] na stacji Chojna (w woj. zachodniopomorskie) wykoleiła się lokomotywa i 4 puste cysterny pociągu towarowego Lotos, relacji Rzepin – Szczecin Dąbie. W wypadku nikt nie ucierpiał, nie było również zagrożenia dla  środowiska.
[Pociąg wykoleił się tuż przed przejazdem kolejowym i dworcem w Chojnie. Wagony – cysterny, służące między innymi do przewożenia substancji chemicznych, były puste].
W pierwszej kolejności PLK wspólnie z przewoźnikami zapewnia ograniczenie trudności i komunikację na trasie Kostrzyn – Szczecin. Przejazd pociągów Przewozów Regionalnych będzie prowadzony z wykorzystaniem autobusowej komunikacji zastępczej. Autobusy zastąpią pociągi na ok. 7-kilometrowym odcinku Godków – Chojna. Do godziny 17.00 na trasie kursuje 5 pociągów. Na miejscu działają służby techniczne. Teren jest zabezpieczony. Ustalane są szczegóły dalszych prac. Priorytetem jest zapewnienie bezpośredniego przejazdu pociągów.”

http://www.chojna24.pl/2015/12/wykolejony-pociag-w-chojnie-wypadek.html

(Cdn.)

Marek Karolczak

[1]              Gustav Bauer (ur. 6. stycznia 1870 w Darkehmen, zm. 16. września 1944 w Berlinie) – polityk niemiecki. Brał udział w ruchu zawodowym, będąc od 1903 sekretarzem centralnego sekretariatu robotniczego. Od 1912 pracował jako socjalistyczny poseł do Reichstagu, w 1918 został sekretarzem stanu świeżo założonego Urzędu Pracy, w 1919 został niemieckim ministrem pracy, następnie kanclerzem Rzeszy i w tym charakterze podpisał Traktat Wersalski (po dymisji gabinetu Scheidemanna, który odmówił zgody na warunki traktatu). Złożył urząd kanclerza Rzeszy po puczu Kappa, w 1920 piastował przez krótki czas tekę ministra skarbu, potem komunikacji, w gabinecie Wirtha był (1921–1923) wicekanclerzem i ministrem skarbu.

[2]           Na podstawie tekstu: Frank Wassmuth http://neumark.pl/main.php?mias to=gudzisz&lang=de

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*