Kamyczek, niestety – mało satyryczny…

Dawno temu ktoś niegłupi zauważył, iż źle się dzieje w państwie duńskim. Teraz, co prawda, powstają tam lokalne kalifaty samorządowe, ale poziom zdrowego rozsądku i tak przewyższa średnią polską.

Przed Walnym Zjazdem Delegatów SDP w listopadzie 2017 roku sygnalizowaliśmy, iż w Stowarzyszeniu zaczyna mocno trzeszczeć – „prowincja”, a raczej ci, których byli prowincjusze (dziś „warszawiacy”) z założenia lekceważą, zaczyna otwarcie negować politykę Krzysztofa Skowrońskiego.

Przyłbicę jako pierwszy podniósł ośrodek lubelski i… natychmiast został za to sprowadzony do parteru.

Jeśli panowie z ul. Foksal i wykonawcy ich poleceń są zdania, iż zawieszony prezes lublinian, red. Bogusław Sarat oraz pozostali członkowie rozbitego rękoma p. Pokory Zarządu Oddziału zgodzą się na działania absolutnie pozastatutowe, to są w błędzie.

Oto jeden z kamyczków do ich ogródka…

Redakcja www.SieMysli.info.ke

 

***

Kamień, 24. 05. 2018 r.

 

                                                             Naczelny Sąd Dziennikarski

                                                                przy Zarządzie Głównym

                                                         Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

                                                                             w Warszawie

 ulFoksal 3/5,

00-366 Warszawa

Pozywam pana Wojciecha Pokorę, obwiniając go o to, że działając świadomie i z rozmysłem przekazał Zarządowi Głównemu SDP w Warszawie pisemny raport, zawierający fałszywe i niczym nie udokumentowane informacje, przez co doprowadził do zawieszenia legalnie i demokratycznie wybranego w dniu 31. lipca 2017 r. Zarządu Oddziału. Skutkiem tego działalność lubelskiego oddziału SDP została praktycznie sparaliżowana. Stanowi to rażące naruszenie zasad Kodeksu Etyki Dziennikarskiej /Rozdz. I., punkty 1, 2, 3, 4/.

Ponieważ jestem członkiem zawieszonego Zarządu, działanie p. Pokory odbieram jako osobistą zniewagę. Dziennikarz – członek cieszącego się uznaniem i szacunkiem Stowarzyszenia, godząc się na kandydowanie do władz oddziału ze świadomością, że wybory przeprowadzane są w sprzeczności ze statutem – jest albo ignorantem, albo oszustem.

Rozpowszechnienie tych materiałów (Uchwała nr 22 ZG SDP z dnia 24. października 2017 oraz późniejsze protokoły Zarządu Komisarycznego OL), podpisane między innymi  przez p. Pokorę i opublikowane ich podczas ostatniego Walnego Zjazdu Delegatów SDP w Kazimierzu w listopadzie ub. roku spowodowały, iż w środowisku dziennikarskim moja dotychczasowa nienaganna reputacja została poważnie zachwiana.

Oskarżam też Wojciecha Pokorę o przestępstwo zaniechania, czyli o to, że będąc członkiem Zarządu Komisarycznego Oddziału Lubelskiego SDP nie uczynił niczego, aby wywiązać się ze statutowego obowiązku oraz wyżej cytowanej Uchwały ZG SDP. Wypełnienie tego obowiązku, czyli spowodowanie jak najszybszego zwołania Walnego Zebrania SDP o. Lublin, bez wątpienia wyjaśniło by wszystkie niejasności i tym samym przywróciło by mi dobre imię.

Mam nadzieję, że postępowanie p. Pokory zostanie przez Sąd Koleżeński wnikliwie zbadane i osądzone.

Wojciech Pokora, jako członek Komisji Interwencyjnej Zarządu Głównego SDP minionej kadencji oraz jako obecny jej przewodniczący, powinien dokładnie być świadom konsekwencji swego postępowania. W związku z tym, w przypadku potwierdzenia przez Sąd moich zarzutów, domagam się od p. Pokory publicznych przeprosin oraz usunięcia go z szeregów Stowarzyszenia.

 

Z poważaniem

Andrzej Sikora

Nr legitymacji SDP – 6143

Na fot. Lecha L. Przychodzkiego red. Sikora w swoich ulubionych klimatach

 

One thought on “Kamyczek, niestety – mało satyryczny…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*