Jemeńscy Houthi to twardy przeciwnik dla globalnych graczy (4)

X X X

Iran w czasie ostatniego szczytu grupy w Johannesburgu w RPA zapowiedział swoją akcesję do BRICS. Jemen może liczyć na coraz zasobniejszych mecenasów. Bloomberg donosi, że Rosja i Chiny osiągnęły porozumienie z Houthi w sprawie nieatakowania ich statków na Morzu Czerwonym. W zamian Moskwa i Pekin mogą wspierać politycznie ugrupowania, m.in. blokując uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jemeńscy Houthi zapewnili Chiny i Rosję, że ich statki nie zostaną zaatakowane przez tę grupę na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Według agencji strony osiągnęły porozumienie po negocjacjach dyplomatów Rosji i Chin w Omanie z jednym z czołowych polityków jemeńskiego ugrupowania Houthi, Mohammedem Abdelem Salamem.

Moskwa i Pekin mogłyby udzielić Houthim politycznego wsparcia, m.in. w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jak zauważa Bloomberg, nie jest do końca jasne, w jaki sposób miałoby to się przejawiać, ale takie wsparcie mogłoby polegać na przykład na blokowaniu większej liczby uchwał, wymierzonych w tę grupę. Jemeńscy Houti wspólnie z Iranem testują  Zachód z całkiem nowym modelem działania i w wysoce skomplikowanej sytuacji regionalnej. Jemeńscy Houthi (Al-Husiun) osiągnęli niewątpliwie  jeden cel operacyjny, jakim było pokazanie światu własnych możliwości w zakresie paraliżowania transportu morskiego.

Na początku 2021 roku nowy prezydent USA, Joe Biden zapowiedział zaprzestanie wspierania działań ofensywnych sił koalicji arabskiej w Jemenie i rozpoczęcie poszukiwań pokojowych sposobów rozwiązania konfliktu. Stany Zjednoczone usunęły nawet Houthi z listy organizacji terrorystycznych, co umożliwiło ich rządowi dostęp do pomocy humanitarnej. Z radością przyjęli taki krok i zmniejszyli intensywność swojej retoryki. Wydawało się, że cierpliwy Jemen ma szansę na pokój. W 2022 roku walczące strony przy wsparciu ONZ zawarły tymczasowy rozejm, który był przedłużany co dwa miesiące. W tym czasie możliwa była wymiana więźniów, uruchamianie programów pomocy dzieciom i zaopatrywanie kraju w niezbędne dobra humanitarne. Przez cały 2023 rok międzynarodowi obserwatorzy byli przekonani, że wojna domowa w Jemenie dobiega końca.

Konflikt między Izraelem a Hamasem zmienił wszystko. Houthi bezwarunkowo wspierali Strefę Gazy. 7. października 2023 r. Hamas i kilka innych palestyńskich grup bojowników rozpoczęło skoordynowane najazdy zbrojne ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. Izrael rozpoczął operację wojskową, by zniszczyć całkowicie Palestyńczyków. Po rozpoczęciu izraelskiej operacji militarnej w Gazie Houthi wyszli do masowych demonstracji. Protestujący trzymali w rękach flagi palestyńskie i wykrzykiwali hasła wsparcia dla mieszkańców Strefy Gazy. Organizacja oficjalnie ogłosiła gotowość wysłania bojowników na teren walk, oskarżyła też Stany Zjednoczone o sponsorowanie „podmiotu syjonistycznego”.

 

X X X

14. listopada 2023 grupa Houthi ogłosiła, iż zaatakuje wszystkie statki, w jakikolwiek sposób powiązane z Izraelem i nie pozwoli im przepłynąć przez wody Morza Czerwonego i Cieśninę Bab el-Mandeb. Houthi nazwali swoje działania odpowiedzią na „amerykańsko-izraelską agresję w Strefie Gazy”. Na początku grudnia grupa zagroziła atakiem na wszystkie statki płynące do Izraela, niezależnie od tego, kto jest ich właścicielem.

W odpowiedzi Stany Zjednoczone ogłosiły utworzenie „najszerszej możliwej” koalicji morskiej w celu ochrony żeglugi na Morzu Czerwonym. W region wysłano statki marynarki wojennej USA, Wielkiej Brytanii i Francji. 10. stycznia Houthi zaatakowali amerykańskie i brytyjskie okręty wojenne, eskortujące statki cywilne za pomocą rakiet i dronów. Wojsko musiało korzystać z lotnictwa. W odpowiedzi Rada Bezpieczeństwa ONZ zatwierdziła uchwałę, żądającą od Houthi zaprzestania ataków na statki handlowe. Stany Zjednoczone i sojusznicy mają uzasadniony powód, aby uderzyć w Jemen. W nocy 12. stycznia 2024 roku Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadziły zmasowany atak na cele Houthi w Jemenie.  Ataki przeprowadzono przy użyciu rakiet Tomahawk z nawodnych okrętów wojennych, łodzi podwodnych i myśliwców.

Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak wyjaśnił, że wsparcia pozabojowego udzieliły Holandia, Kanada i Bahrajn. Dowództwo Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie poinformowało, że wojsko przeprowadziło ponad 60 ataków na 16 celów w Jemenie, w tym stanowiska dowodzenia, składy amunicji, miejsca startu, zakłady produkcyjne i radary obrony powietrznej. Siły Powietrzne użyły ponad 100 precyzyjnej amunicji różnego typu.

Stany Zjednoczone próbują rozwiązać problem zastraszania świata muzułmańskiego na tle konfliktu w Strefie Gazy. Jest to także zastraszanie Iranu i jego sojuszników, którzy są gotowi otworzyć drugi front przeciwko Izraelowi. (Cdn.)

Roman Boryczko,

1. kwietnia 2024

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*