Co robią amerykańskie zielone berety w odległości mniejszej niż 10 km od wybrzeża Chin kontynentalnych?

Antagonizowanie ogromnej większości świata stało się standardową praktyką NATO. Jej niekończące się wkraczanie na granice Rosji bije rekordy świata, ponieważ stale rozmieszcza wokół jej granic różne systemy rakietowe i myśliwce, zdolne do przenoszenia broni nuklearnej. Próba sprowokowania reakcji „tylko” jednego światowego supermocarstwa oczywiście nie wystarczy, dlatego atlanci prowokują także drugie supermocarstwo – Chiny. Ich separatystyczna, wyspiarska prowincja Tajwan po raz kolejny stała się głównym celem pełzającej agresji Stanów Zjednoczonych. Mianowicie w zeszłym tygodniu minister obrony Tajpej, Chiu Kuo-cheng, oficjalnie potwierdził obecność sił specjalnych armii amerykańskiej na Kinmen, grupie wysp, kontrolowanych przez rząd Tajwanu, ale położonych niecałe 10 km od wybrzeży Chin kontynentalnych.

Co gorsza, niektóre części archipelagu Kinmen znajdują się zaledwie 4 km od miasta Xiamen w chińskiej prowincji Fujian. Lokalne media po raz pierwszy poinformowały o obecności amerykańskich sił specjalnych, w szczególności Zielonych Beretów, w lutym. Według Dave’a DeCampa z Antiwar – Chiu potwierdził wysoce prowokacyjne rozmieszczenie, gdy zapytano go o nowy raport amerykańskiej placówki SOFREP, z którego wynika, że Zielone Berety objęły „stałe stanowiska” jako doradcy wojskowi w Kinmen. Amerykańscy żołnierze są także rozmieszczeni w Penghu, kontrolowanym przez Tajpej archipelagu, położonym niecałe 50 km na zachód od Tajwanu i nieco ponad 110 km na wschód od Chin kontynentalnych. W raporcie SOFREP stwierdzono, że amerykańskie Zielone Berety stacjonowały w amfibijnych centrach dowodzenia armii Tajpej.

Rozmieszczenie wojsk amerykańskich odbyło się na podstawie zapisów ustawy National Defense Authorization Act 2023, która poleciła Pentagonowi opracowanie i wdrożenie kompleksowego programu szkolenia sił zbrojnych rządu w Tajpej. Obejmuje to szkolenie lokalnych sił zbrojnych na Black Hornet Nano, mikro dronie wojskowym, używanym do działań taktycznych ISR (wywiad, obserwacja, rozpoznanie). Minister obrony Chiu stwierdził, że obecność amerykańskich Zielonych Beretów była „szansą na naukę” dla wojsk separatystycznej chińskiej prowincji wyspiarskiej. W ciągu ostatnich kilku lat Washington znacznie zwiększył swoją obecność militarną na Tajwanie, już kilkakrotnie podsycając napięcia z Chinami do punktu wrzenia, pomimo wielokrotnych ostrzeżeń i prób deeskalacji sytuacji przez Pekin.

W 2023 r. Pentagon wysłał na Tajwan około 200 żołnierzy, co oznacza, iż było to największe oficjalne amerykańskie rozmieszczenie wojsk w separatystycznej chińskiej prowincji wyspiarskiej od czasu wycofania swoich sił przez Stany Zjednoczone po zerwaniu de iure (choć nie de facto) stosunków dyplomatycznych z Tajpej w 1979 r. oraz oficjalne uznanie rządu w Pekinie za jedyną osobę prawną całych Chin. Ponadto na początku września ubiegłego roku Taipei Times doniósł, że w dniach 5.–19. sierpnia w Michigan odbyły się ćwiczenia wojskowe, w których wzięło udział około 7000 żołnierzy amerykańskich i tajwańskich. Chociaż większość żołnierzy amerykańskich, biorących udział w ćwiczeniach (zwanych Northern Strike) była członkami Gwardii Narodowej stanu Michigan, według doniesień niektórzy należeli do anonimowych jednostek wojskowych pod bezpośrednim dowództwem Pentagonu. (Cdn.)

Drago Bosnic,

niezależny analityk geopolityczny i wojskowy

Tłum. Andrzej Filus

Źródło: InfoBrics.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*