„Akcja i reakcja” oraz moja na nią reakcja (3)

X X X

„Te pushbacki bardzo przeszkadzają tzw. demokratom (…)”. Push-back to odsyłanie migrantów do państwa, z którego przedostali się przez granicę, bez dania im możliwości ubiegania się o status uchodźcy i o azyl, bez uwzględnienia ich indywidualnej sytuacji. Tego właśnie doświadczają ludzie, wypychani obecnie z Polski, Litwy czy Łotwy na teren Białorusi. Niestety, push-backi są powszechne na wielu granicach europejskich, choć w świetle prawa międzynarodowego i praw człowieka pozostają nielegalne. Potrzebny jest ktoś mądry, by odpowiedział na pytanie, czy właśnie stoimy przed wyborem – bronienie swojego konsumpcjonistycznego stylu życia i pełnej hipokryzji moralności, a w finale całkowity upadek, czy też asymilacja i próba ocalenia jakiejś namiastki kultury.
Ktoś to musi w końcu powiedzieć głośno – fala uchodźców może się nigdy nie skończyć. Czy jesteśmy My, Polacy przygotowani na totalne przekierunkowanie naszego życia? Już miliony Ukraińców niejako wymogły swoje zasady, nie chcą się uczyć naszego ojczystego języka przy pełnej aprobacie lokalnych władz i edukują swych darczyńców, w jakiej wysokości dary lenne mamy im składać! Wracając jednak do definicji „push back”, to owa czynność jest sprzeczna z prawem polskim i międzynarodowym.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uwzględnił 15. września 2022 r. skargi Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pełnomocnika pochodzącej z Iraku siedmioosobowej rodziny na zawrócenie do linii granicy państwowej (tzw. pushback). Sąd uznał zawrócenie cudzoziemców za sprzeczne z przepisami prawa krajowego, w tym z Konstytucją RP oraz wiążącymi Polskę umowami międzynarodowymi. W pisemnym uzasadnieniu wyroku WSA szerzej wskazuje obowiązki Straży Granicznej, wynikające z norm rangi ustawowej i międzynarodowej, z którymi nie da się pogodzić stosowania procedury pushback na podstawie PiS-owskiego rozporządzenia. (Podstawę zawrócenia stanowił  § 3 ust. 2b rozporządzenia MSWiA z 13. marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (tzw. rozporządzenie graniczne), który dodany został do rozporządzenia w wyniku nowelizacji, przeprowadzonej w sierpniu 2021 r. Zgodnie z nim cudzoziemiec przekraczający w sposób sprzeczny z prawem granicę RP i przebywający w Polsce bez tytułu pobytowego, może zostać przez Straż Graniczną zawrócony do granicy państwa i de facto zmuszony do jej przekroczenia bez przeprowadzenia jakiejkolwiek procedury administracyjnej). Polska Straż Graniczna, niezależnie od tego, czy uchodźca zgłasza zamiar złożenia wniosku o ochronę międzynarodową, czy nie – czego nie sposób ustalić na etapie postępowania sądowego – Straż Graniczna zawracając cudzoziemca np. na terytorium Białorusi postąpiła niezgodnie z prawem.

Reguluje to art. 33 ust. 1 Konwencji genewskiej oraz art. 19 ust. 2 Karty Praw Podstawowych UE zasady non-refoulement Non-refoulement oparta jest na przepisach prawa międzynarodowego i unijnego, toteż przepisy prawa krajowego nie mogą wyłączyć jej stosowania. Zgodnie z nią państwo nie może wydalić lub zawrócić uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie mógłby być prześladowany ze względu na swoje cechy lub przynależność do grupy społecznej.

 

X X X

„Ale zakładamy, że zaprzestaniemy wypychania tej hołoty za granicę Polski i ją wpuścimy do kraju. I co dalej? Na to pytanie jakoś nikt mi nie udzielił odpowiedzi, a i owszem – zwyzywano mnie od rasistów, PiS-owców, faszystów, homofobów, neohitlerowców, ksenofobów, itd. itp. Nie szczędzono mi słów niechęci i pogardy ze strony niektórych, z Bożej łaski, publicystów lewicowych i liberalnych, których nazwisk nie wymienię, bo nie będę robił reklamy takim ½-mózgom bez elementarnej wyobraźni”. Szanowny Blogerze. Jeśli innych oceniasz mianem „hołoty” to rozumiem, że czujesz się lepszy, bogatszy, zasobniejszy w wiedzę, bardziej doświadczony – a jednak po poziomie emocjonalnej i dość mało wyszukanej wypowiedzi tego nie widać.

Moje zdanie jest takie: skoro rozwodnione społeczeństwo polskie jest na krańcowym szczycie swoich możliwości przetrwania, a wszystko co najlepsze do jako takiego poziomu bytowania daje nam Unia Europejska, to jak rzekłem wyżej, będą tu przybywały grupy uchodźców i czy się nam to podoba czy nie, trzeba się przygotować na warunki, gdzie biały Polak będzie (z racji również trendu do nie rozmnażania się) w odwrocie. Czy czas już opuszczać kurtynę? Cieszmy się, bo mamy jeszcze czas i możliwość, by o tym pisać i rozmawiać!

 

Roman Boryczko,

styczeń 2024

One thought on “„Akcja i reakcja” oraz moja na nią reakcja (3)

  • 30/01/24 o 14:59
    Permalink

    Panie Boryczko – nie wiem, czy dotarło do Pana to, że w tej chwili na polskiej granicy wschodniej trwa wojna, ojna hybrydowa, w którek pociskami są “migranci” skierowani tam przez Putina i Łukaszenkę. A wojna to wojna – nie ma tam miejsca na prawa człowieka i humanitaryzm. Prawa człowieka – łaskawy Panie – są dla ludzi i mają chronić ludzi, a nie dzicz, która potrafi tylko żreć i rozmnażać się, bo do roboty to sie ona nie nadaje. Niech sie Pan przejedzie do Egiptu czy Tunezji, to się Panu oczy otworzą. Zobaczy Pan tych “pracowitych” Arabów i innych. Na ten brud, smród i ubóstwo. Przestępczość zorganizowaną i niezorganizowaną. Pomiatanie kobietami. Czy wreszcie ISIS i jego pojebane, nieludzkie (dla nas) prawa? Chce Pan tego? – bo ja nie i nikt normalny w tym kraju. Chce Pan prawa szariatu? W każdy piątek zasuwać do meczetu, a jak nie, to poderżną Panu gardło jako niewiernemu. Niech się Pan zastanowi, zanim Pan coś napisze.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*