Argentyna i Javier Milei, a po nim choćby potop… (2)

X X X

W Polsce mamy również bezkompromisowych populistów i ocierających się o groteskę liberalnych demagogów. Partię Konfederacja z namaszczenia Wodza Korwina-Mikke przejął i zawłaszczył Sławomir Menzen. „My robimy te badania, te grupy fokusowe, śledzimy, jaki przekaz trafia do wyborców. Wiemy, co mówić, żeby wyborcy nas słuchali. Korzystamy z danych, to jest podejście naukowe. I w sposób naukowy wyszło nam pięć postulatów.”

To „piątka Konfederacji”, czyli pięć kłamstw, których partia wyborcom nigdy nie spełni.

  1. Sprzeciw względem roszczeń do mienia bez spadkowego.
  2. Sprzeciw wobec promocji LGBTWTF w szkołach.
  3. Sprzeciw wobec aborcji.
  4. Sprzeciw wobec wysokich i skomplikowanych podatków.
  5. Sprzeciw wobec obecnej Unii Europejskiej.

„Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i UE. To trafia do wyborców”.  Jak Braun opowiada o batożeniu homoseksualistów, to nam poparcie rośnie!”. „Zacznijmy od tematu pierwszego, czyli Żydów, trzeba mówić ludziom, że Żydzi dostaną naszą polską ziemię. To bardziej chwyci. I co więcej, myślą państwo, że jak dostaną tę naszą polską ziemię, to będą ją sami uprawiać? Oni zatrudnią Polaków. Założą Polakom chomąto i będą uprawiać nimi pole. To chwyci.”

Przed wyborami Konfederacja była na kursie zderzeniowym z partią rządzącą i musiała ją krytykować strasząc, że PiS spłaci roszczenia, związane z Ustawą 447. Stereotypowy wyborca Konfederacji to młody mężczyzna z dużej lub średniej miejscowości, o antysystemowych zapatrywaniach i konserwatywnym spojrzeniu na relacje damsko-męskie, na pewno oddany patriota, przywiązany do swojego kraju.

Na Konfederację głosują też kobiety, dojrzali mężczyźni i osoby, popierające związki jednopłciowe. 

Siłą napędową Konfederacji są młodzi wyborcy, a przede wszystkim — młodzi użytkownicy social mediów, którzy swoją wiedzę o świecie czerpią m.in. z TikToka. Konfederacja rośnie, bo trafiła do osób dotychczas niezainteresowanych polityką. Największe poparcie dla ugrupowania panuje wśród mężczyzn do 24. roku życia. Dużym zainteresowaniem partia cieszy się też wśród 30- i 40-latków. Kiedy w październiku 2022 r. Sławomir Mentzen przejął władzę w Nowej Nadziei, postawił sobie za cel publikować na TikToku jeden filmik dziennie. Już wtedy był popularny w social mediach, a jego materiały miały ogromne zasięgi i docierały do osób, po które nie potrafiły sięgnąć inne partie.

Zerknijmy teraz na Argentynę. Do nagłego awansu politycznego Milei przyczyniła się częściowo jego oddana rzesza zwolenników wśród młodych wyborców, głównie płci męskiej. To zamknięty krąg oddanych libertarian a także ludzi, zniechęconych do dzisiejszego skostniałego establishmentu politycznego. „Uważam, że musimy spróbować i tyle” – swój głos poparcia oddaję dla czegoś nowego – Ramiro Gómez, 21-letni technik technologii informatycznych (IT) z prowincji Rosario. Podczas gdy inni prawicowi populiści, tacy jak były prezydent USA, Donald Trump i brazylijski Jair Bolsonaro, starali się pozyskać całkiem młode pokolenie, Milei niezmiennie prowadzi w sondażach wśród wyborców w wieku od 16 do 35 lat. „Kiedy młodsi wyborcy patrzą na Milei, widzą kogoś, kto walczy z systemem i buntownika”. Najbardziej zagorzali zwolennicy Milei często kontaktują się za pośrednictwem grup na WhatsApp i mediach społecznościowych, gdzie na kontach fanów pojawiają się sylwetki charakterystycznych bokobrodów kandydata, a memy przedstawiają go biorącego udział w epickich bitwach anime. „Dobry, szalony człowiek – tak go określamy”. W Argentynie minimalny próg wieku jeśli chodzi o wyborcę wynosi 16 lat. Szczególnie młodzi ludzie entuzjastycznie reagowali na występy Milei w mediach społecznościowych i wywiadach telewizyjnych oraz na jego obietnice zmian w kraju, dotkniętym skrajnym ubóstwem i trzycyfrową inflacją. Milei dla młodych jest super bohaterem z kreskówek. „Ze względu na sposób, w jaki Milei mówi, kupuję wszystko, co mówi. Ma sposób wyrażania siebie, który dociera do ludzi” – powiedział agencji Reuters 17-letni Tomas Kremenchuzky z Beunos Aires. Po wygranych wyborach prezydenckich Milei oznajmił swym wyznawcom; „Dzisiaj jest koniec argentyńskiej dekadencji”. (Cdn.)

Roman Boryczko,

grudzień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*