Zostańmy razem: ja i ty, ty i ja!

Jak przekuć problemy w sukces?

Mijają kolejne tygodnie operacji wojskowej, jaką Federacja Rosyjska przeprowadza na terytorium Ukrainy. W związku z operacją militarną miliony ludzi, obywateli Ukrainy, przemieściło się na terytoria państw bloku Unii Europejskiej. Polska, jako sąsiad Ukrainy, nie informując medialnie i w sposób przejrzysty swoich obywateli o sposobie i skali pomocy, jaka miała miejsce już od dobrych kilku lat przed wybuchem konfliktu, dziś angażuje się w konflikt nie jako kraj graniczący, który pochyla się nad problemami i kłopotami które dzieją się za miedzą – Polska angażuje się w spór między FR a Ukrainą, tak jak gdyby dotyczyło to jej ziem, a konflikt toczył się w obrębie granic RP.

Propaganda medialna, jaką uprawiają media głównego nurtu – od mediów rządowych po korporacyjne – jest po prostu obrzydliwa. Społeczeństwo polskie stało się zakładnikiem informacji nieprawdziwych, sfabrykowanych, zmyślonych jako fake newsy dla pożytecznych idiotów. Mateusz Morawiecki wysłał 13. kwietnia 2022 list do Ursuli von der Leyen z apelem o uruchomienie dodatkowych środków na pomoc dla uchodźców – jak donosi Rzeczpospolita. Nie dostał na razie odpowiedzi z UE. Rząd polski oszacował koszty utrzymania uchodźców ukraińskich na 11 mld euro w skali roku, lecz gdy sytuacja będzie jeszcze gorsza, koszty dla Polski mogą sięgnąć nawet 24 mld euro * 4,65 PNL. Przypomnę, że budżet tego wyniszczonego przez Covid-19 i szaleństwami rządu kraju wynosi około 600 miliardów na rok. Bruksela chwali się, iż uruchamia 3,5 mld euro wsparcia dla uchodźców z Ukrainy i będzie to kwota celowana dla wszystkich krajów UE, które pomagają procentowo. Ale dla Polski to najwyżej  wartość 600 mln – kwota, którą i tak mieliśmy dostać. KE nie planuje obecnie nowych funduszy na wsparcie krajów UE, przyjmujących uchodźców z Ukrainy.

Rada UE wprowadza opcję tzw. stawki jednostkowej na osobę, co ma pozwolić „skuteczniej zaspokoić podstawowe potrzeby – tu użyto słowa – przesiedleńców”. Ta stawka to 40 euro na tydzień (czyli ok. 185 zł, co w przeliczeniu na jednej dzień daje ok. 26,5 zł). W ciągu 40 dni wojny w Ukrainie do Polski przyjechały ponad 3 mln osób. Mimo planów ich szybkiej aktywizacji zawodowej – do tej pory – pracę podjęło tylko ponad 1 proc. Ukraińców! Jeszcze przed wybuchem wojny wielu Ukraińców, przyjeżdżających do naszego kraju w celu zarobkowym, podejmowało pracę w ciągu kilku dni. Kandydatów i ich potencjał kadrowy poznawano na Ukrainie w agencjach pracy tymczasowej, zanim przekroczyli granicę z Polską, bo rozmowy z nimi prowadzono już, gdy planowali przyjazd nad Wisłę. Obecnie proces poznawania pracownika i jego rekrutacji odbywa się w całości w naszym kraju, a czas jego przeprowadzenia wydłużył się z kilku dni do kilku tygodni. W sumie na etacie jest 30 tys. Ukraińców, którzy po wybuchu wojny przyjechali nad Wisłę. Pozostałe ok. 99 proc. (z ponad 2,4 mln) tworzą osoby, które dopiero (być może) będą szukać zatrudnienia. Część nie zrobi tego, bo nie planuje wiązać się z Polską na dłużej albo jest w wieku przed czy poprodukcyjnym – mają mniej niż 18 lat lub ponad 60 lat (kobiety) i więcej niż 65 lat (mężczyźni).

Wychodzi na to, iż naszych „braci” nie interesuje aktywizacja zawodowa i praca w Polsce, interesuje ich pomoc materialna, socjalna, medyczna, której w takim zakresie nigdy nie mieli i mieć nie będą w upadłym tworze pt. Ukraina! Dodajmy, że PKB tego „statku pirackiego” od wybuchu wojny skurczył się o 48%. Rząd nie kwapił się z informacją, co dalej z finansowaniem celowym dla Ukraińców, które kończyło się w kwietniu 2022. Rząd przedłuża finansowanie pomocy dla uchodźców z Ukrainy udzielanej przez Polaków o kolejne 60 dni. Prace nad nowelizacją specustawy o pomocy dla Ukraińców mają się toczyć – podał w czwartek sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Pełnomocnik Rządu ds. Uchodźców Wojennych z Ukrainy, Paweł Szefernaker. Od 24. lutego do tego momentu do Polski przybyło ok. 3 mln osób z Ukrainy. Osobom, które przyjęły uchodźców pod swój dach, jest udzielana pomoc finansowa od państwa w wysokości 40 zł dziennie za osobę. Ludzie, składający wnioski (Polacy, którzy porwali się na ten „akt miłosierdzia”) zwracają uwagę, że Ukraińcy do tej pory nie rozwiązują problemu z uzyskaniem lub wynajęciem mieszkania. Do tego dochodzi kwestia ich aktywizacji, która sama w sobie bywa długotrwałym procesem. Sytuacja ekonomiczna wielu uchodźców z Ukrainy nie pozwala na opłacenie mieszkania. (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

kwiecień 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*