„Bądź czujny wobec wroga narodu”. PiS wskaże ci drogę! (2)

Zważcie, Drodzy Czytelnicy, że obecnie władza Prawa i Sprawiedliwości nie przyznaje się, iż jest ubezwłasnowolniona na krótkiej smyczy Wall Street, całe odium winy za pikujący złoty i rozpadającą się gospodarkę zrzucając na Rosję Putina. Morawiecki z Kaczyńskim wszędzie widzą wroga. Istnienie wroga w epoce stalinizmu miało usprawiedliwiać brutalność instytucji porządkowych i uzasadniać funkcjonowanie policji politycznych. Struktury te mogły realizować także kolejny cel, czyli eliminację osób, które szkodziły interesowi partii. Zwycięstwo nad wrogiem pozwalało na szerzenie propagandy sukcesu.

W Trzeciej Rzeszy wrogami byli przede wszystkim Żydzi i komuniści. W bolszewickiej Rosji był to m.in. kułak (bogaty chłop). W Argentynie w latach 1976-1982 – lewicowi opozycjoniści. W Ameryce Joe Bidena wrogami są biali konserwatyści, w Chinach wrogiem jest ten, kto nie potrafi przystosować się do cyfrowego zamordyzmu totalnej kontroli poprzez miliony kamer, podsłuchy, czujniki ruchu, systemy rozpoznawania twarzy itp. Pod to mgliste pojęcie mógł podpaść każdy, kto sprzeciwiał się władzy albo miał niewłaściwe pochodzenie lub poglądy.

Jakub Karpiński, obserwator dziejów najnowszych, pisarz, socjolog, historyk – należy do pokolenia najwrażliwszych świadków epoki komunizmu. Epokę tę obserwował bowiem oczami młodego człowieka. Młody człowiek epatowany był przez system określonym przekazem propagandowym, wykluczającym „pewne określone grupy; pewne koła; niewielkie reakcyjne grupy; sfory chuliganów; grupy politycznych wichrzycieli; wrogie siły; wszelkiej maści antypolskie elementy; rewizjonistów różnej maści; wichrzycieli społecznego ładu; inspiratorów rozróbek i burd ulicznych; ludzi z określonymi życiorysami; elementy chuligańskie, prywaciarzy, bumelantów czy elementy reakcyjne, reakcyjny kler oraz syjonistów”.

Prof. dr hab. Krystyna Trembicka wyróżniła dwie kategorie wrogów, wykreowane przez ruch komunistyczny. Do pierwszej zalicza się doktrynalnych przeciwników systemów komunistycznych. W charakterze wrogów przedstawiano zatem różnego rodzaju kapitalistyczne grupy społeczne, organizacje polityczne i wojskowe, które funkcjonowały w poprzednim ustroju, przedstawicieli obcych doktryn i ideologii (sztandarowym przykładem jest tu amerykański imperializm). W początkowym okresie komunizmu w Polsce piętnowani byli zwłaszcza byli działacze Armii Krajowej, choć ogromna kampania prowadzona była także przeciwko żołnierzom podziemia niepodległościowego. Za wrogów ludu uznawano wówczas także prywatnych przedsiębiorców i posiadaczy majątków. Po rozbiciu większości grup partyzanckich i kolektywizacji polskiego rolnictwa, za głównych wrogów uznawani byli drobni przedsiębiorcy. Od początku obiektem ataków było duchowieństwo Kościoła katolickiego.

Dzisiejsze czasy władzy Prawa i Sprawiedliwości nienawidzą również różnego rodzaju kapitalistycznych grup społecznych, fundacji i think tanków, finansowanych z zewnątrz, grup o charakterze równościowym, chroniących słabszych, dyskryminowanych, szeroko pojętego „lewactwa”, czymkolwiek ono jest, przedstawicieli obcych doktryn i ideologii.

„Zaczynał od neofaszyzmu, w neopogańskim Stowarzyszeniu Niklot. Po drodze było PSL, Samoobrona, Libertas, aż w końcu dorobił się własnej formacji – Zmiany”. Prokuratura w toku śledztwa ustaliła, że Mateusz Piskorski z partii Zmiana, „prowadząc zakrojoną na szeroką skalę działalność oraz wykorzystując swoją pozycję społeczną, zawodową i polityczną oraz kontakty wśród polityków i dziennikarzy krajowych i zagranicznych, oddziaływał na grupy społeczne w Polsce i za granicą (…). Promował on cele polityczne Federacji Rosyjskiej. Próbując kształtować opinię publiczną poprzez prowokowanie antyukraińskiego nastawienia Polaków i antypolskiego nastawienia Ukraińców, dążył on między innymi do pogłębiania podziałów między Polakami i Ukraińcami”.

20. kwietnia 2018 roku Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował przeciwko Piskorskiemu akt oskarżenia.  Pierwszy zarzut, który na nim cały czas ciąży, to działalność na rzecz wywiadu cywilnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, drugi czyn, zarzucony Mateuszowi Piskorskiemu dotyczy brania udziału w „działalności wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej, skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”. Sprawy do tej pory nie rozwiązano, swobodnie wlec się ona będzie jeszcze latami. Druga kategoria to wrogowie, wykreowani w PRL – tu można mówić o wszystkich bieżących „wrogach”, którzy zmieniali się w zależności od okresu i napięć politycznych. Dla Władysława Gomułki byli to rewizjoniścisyjoniści. W dobie strajków, jakie ogarnęły Polskę w czasach Edwarda Gierka, pod postacią wroga występowały grupy chuligańskie. Z kolei ruch społeczny Solidarność określany był na przykład mianem sił antysocjalistycznych, dla PiS-u wrogiem numer jeden są Donald Tusk i środowiska feministyczne Czarnego Protestu, który swą narracją nakreślił, że w nurcie liberalnym czy centrowym nie wypada już mówić, iż aborcja jest tematem zastępczym. (Cdn.)

Roman Boryczko,

 29.10.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*