Wolności nie można symulować

 

W tym stworzonym przez nas świecie każdy z nas ma własne dążenia, marzenia, plany. Człowiek stara się przez życie iść tak, aby ślady przetrwały jego samego. Idzie, pada w dół, czasami z trudem, jednak podnosi się, aby jak dotąd iść z głową uniesioną do góry. Żyje według swoich prawideł i prawd. Czasami czuje się skrzywdzony i zwyciężony, a czasami silny i wol­ny. Tak często chcemy być wolni… Małe dziecko chce uwolnić się od opieki matki i iść tam, gdzie chce. Uczeń zmęczony ciągłymi lekcjami chce uciec od nauczycieli. Młodzi uciekają od odpowiedzialności i prawdy. Każdy z nas czegoś unika, boi się, czegoś nie chce. Boimy się prawdy, która nieraz krzywdzi. Błędów, z których nie umiemy się uczyć. Czasu, który tak szyb­ko mija. Życia, które nieraz jest zbyt trudne, aby je dźwigać…

Człowiek zna wiele sposobów na uniknięcie swego strachu. Nieraz zamy­ka się w sobie, w swoim świecie, aby uciec od bliskości innych, od krzywd, przykrych słów, a nawet od miłości. Trudno jest żyć w sobie, żyć w zgodzie z sobą samym. Trudno, gdyż wtedy jesteś zamknięty, nie widzisz radości dnia, nie umiesz cieszyć się małym drobiazgiem, ciebie wciąż coś niepokoi, w końcu nie jesteś wolny… Będąc sam, robiąc to, co się chce… to jeszcze nie jest wolność.

    Pewna kobieta powiedziała, że do prawdziwej wolności jej nie wystarcza tylko samotności… Miała bliską osobę, wiele razem przeżytych chwil, radości, bólu. Wiedziała, co to jest miłość, gdyż była kochana, zawsze czeka­na i upragniona. Mimo tego nie była szczęśliwa, gdyż czuła się zamknięta, uwięziona w swoich uczuciach. Wielekroć próbowała na nowo zbudować swój świat, jej się nie udawało. Chciała wyrzec się miłości, prawdziwych i stałych uczuć, aby chociaż na chwilę poczuć się wolną. Ją więziły nie lata przeżyte razem z tą osobą, nie jej bliskość i nie odpowiedzialność. Ją więziły jej uczucia, to, że należała do kogoś i zależała od kogoś. Znienawidziła miłość, chciała być wolną. Po wielu nieudanych próbach nareszcie odważyła się, wyrzekła się miłości. Teraz jest silna, wierzy w siebie i jest wolna. Tylko czy szczęśliwa…

„Nie umiem być wolnym” – powiedział zagubiony w swych słabościach mężczyzna. On nie potrafił wybrnąć z tego dołu. Uzależnienie od alko­holu niszczyło jego świat i marzenia. Nie mógł, nie potrafił z tego wyjść. Życie stawia nam wiele przeszkód, sprawdza naszą wytrwałość, poznaje nasze słabości. A my powinniśmy wszystko to przyjąć ze spokojem, nabrać dystansu i żyć. Nie uciekać i nie topić swoje kłopoty. Przecież chcemy być wolni!

„Teraz jestem wolna!” – z radością oznajmia kobieta uwięziona przez AIDS. Tak już czasami dziwnie jest ułożone nasze życie. Jesteś zdrowy, kochany, masz przyszłość, wszystko jest do twoje dyspozycji, jednak potrafisz tym tylko się bawić. Śmiejesz się z doświadczeń innych, manipulujesz bólem i w nieodpowiedni sposób rozwiązujesz swoje problemy. Nie cenisz czasu, ani swojego życia. Szukasz zrozumienia i szczerej miłości, goniąc za czułością każdych ramion. Wspinasz się po zrujnowanych własnych marzeniach, zamykasz siebie w dniu codziennym krzycząc, że jesteś wolny. W chwili, gdy świat jest kolorowy i szeroki, wkładasz ciemne okulary. Przykro, że tylko zrozumienie, że dzisiejszy dzień może stać się ostatnim, otwiera ci oczy. Człowiek jest skomplikowaną istotą, która sama utrudnia sobie życie. Wiele osób zamyka się w swoim cierpieniu i strachu, że nie nadejdzie jutro. Wiele ucieka od życia, chociaż muszą walczyć ze śmiercią. Są i tacy, którzy potrafią na ruinach zbudować swój nowy świat. Świat bez żalu, nienawiści i trwogi. Nie zważając na uwięzione chorobą ciała, ludzie umieją cieszyć się promieniem słońca, śpiewem skowronka, a nawet uśmiechać się na widok siebie w lusterku. To jest wolność!!! W nocy budzi cię płacz dziecka i bieg­niesz z radością czuwać nad jego snami, gdyż to napełnia cię siłą i chęcią do walki. Śmiejesz się ze spalonego placka, gdyż to jest zbyt głupie, żeby się denerwować. Za oknem deszcz, a ty z uśmiechem biegniesz do sklepu po zapałki. Późnisz się na egzamin, a w sercu panuje harmonia i radość, że egzamin z życia zdałaś jak najlepiej. Wszystko, co kiedyś cię gnębiło, krzywdziło, teraz jest pełne nowych kolorów i uczuć. Właśnie taka jest wolność…

Trudno jest być wolnym, gdy wokoło granice i wymagania. Każdy z nas szuka swojej drogi życiowej. Sam buduje swoje marzenia i plany. Żyje, aby je zrealizować. Czasami dochodząc upragnionego celu, oznajmiamy sobie, że to nie jest dla nas już takie ważne. Kiedy stajemy obok swoich marzeń, dociera do nas myśl, że sam proces osiągania jest słodszy. I tak tułamy się od jednego marzenia do drugiego. Jednak, gdy nam się udaje i potrafimy urzeczywistnić, chociaż to najmniejsze z marzeń, nasze serca napełniają się szczęściem. Wtedy czujemy się czegoś warci, uwolnieni od swoich ujem­nych uczuć lub myśli. Człowiek powinien nauczyć się kochać siebie, aby potrafić kochać innych. Stawiając sobie wymagania, człowiek dąży, wal­czy, traci i tak uczy się wolności.

Jeden z moich przyjaciół powiedział, że jest wolny, gdy śpi zębami do ściany. Wtedy nikt i nic go nie kusi, nie popełnia błędów i jest wolny. Wte­dy nikt go nie krzywdzi, nie sprawia przykrości. Tylko za pomocą snu potrafi uciec od życia; od codziennych spraw, wciąż mijającego czasu. Sen nie pozwala mu myśleć o planach na przyszłość, o tym, jak żyć dalej.

Kiedy czuję się wolna..? Kiedy jestem wierna swemu wyborowi. Trudno jest znaleźć tę odpowiednią drogę, a jeszcze trudniej po niej iść. Iść tak, aby nie zabijać w kimś innym miłości. Iść tak, aby nie sprawiać bólu. Spełniać swoje marzenia, nie niszcząc osiągnięć bliskich osób. Jestem wolna, gdy jestem szczęśliwa. Gdy otaczają mnie zdrowi, szczęśliwi i pełni radości ludzie. Gdy nie słychać krzyku spragnionego dziecka. Gdy nie ma potrzeby skarżyć się i szlochać. Gdy słońce ogrzewa nasze serca i gdy cieszy nawet
zgubiony klucz…

Nie można manipulować wolnością, gdyż ona jest taka krucha i nieraz trwa krótko. Każdy z nas ma swoje wolności i każda z nich jest nam dro­ga. Świat, w którym żyjemy nie jest łatwy. Czasami nie umiemy go pojąć, zrozumieć, wtedy błądzimy, uciekamy, padamy, podnosimy się, w końcu poznajemy, że świat ma sens, tak jak sens ma życie…..Niech każdy z nas nauczy się cieszyć się wolnością, tym szczęściem, które dodaje nam otuchy, darzy nas radością unosząc nad chmury…

Ewa Gedris

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*