Warszawa, 9. lipca 2017 r., upamiętnienie ofiar ukraińskiego ludobójstwa

W stolicy przy Grobie Nieznanego Żołnierza odbyły się 9. lipca ogólnopolskie uroczystości, upamiętniające ofiary ludobójstwa, którego w latach 1939 – 1947 na Polakach i obywatelach polskich innych narodowości dokonały Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińska Armia Powstańcza oraz SS Galizien i inne ukraińskie formacje, kolaborujące z niemiecką III Rzeszą.

Obecni byli m.in. przedstawiciele środowisk kresowych i patriotycznych, np. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski czy Witold Listowski.

Mieszkańcy stolicy specjalnie nie dopisali, ale było to do przewidzenia już wtedy, gdy prezydent Duda odmówił swego patronatu nad obchodami rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Media polskojęzyczne odebrały to jako czytelny sygnał – o lipcu 1943 r. na Kresach Wschodnich pisać nie należy.

Honoru prawdy historycznej broniły tylko stowarzyszenia Kresowian, organizacje patriotyczne i coraz bardziej nieliczne – wobec „oswobadzającej” nas polityki Brukseli – media niezależne.

Walczącej o „wolność i demokrację” w RP tzw. totalnej opozycji jakoś okolice Grobu Nieznanego Żołnierza 9. lipca nie uświadczyły. Nawet symbolicznie… Widać, że „wolność” i „demokracja” miewają całkiem różne znaczenia… Zależy – kto ich używa i w jakim celu.

 

Edward L. Soroka

Zdjęcia: Krzysztof Bąkała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*