Texit!

Ruch Niepodległościowy Teksasu (TNM) jest organizacją, walczącą o niepodległość.  Stał się ostatnimi czasy coraz bardziej aktywny. 26. stycznia 2021 członek Izby Stanu Teksas, Kyle Biedermann (R), oficjalnie złożył projekt ustawy o referendum w sprawie niepodległości Teksasu (HB 1359). Stwierdził, że wartości Teksańczyków rozminęły się z wartościami rządu federalnego. O swoim projekcie ustawy mówił już w grudniu ubiegłego roku.

Ustawa ta, jeśli zostanie przyjęta, „dałaby Teksańczykom szansę wzięcia udziału w wyborach w listopadzie 2021 r. i rozpoczęcia procesu przywracania naszego statusu jako niezależnego narodu”, stwierdza komunikat prasowy TNM. „Jeśli ludzie zagłosują „za”, ustawa przewiduje powołanie komisji, która rozpocznie prace nad planem przejściowym, jaki zajmie się wszystkimi kwestiami, związanymi z oddzieleniem od rządu federalnego USA.”

Wszyscy słyszeli o Brexicie, o kroku odważnym, ale powolnym, albowiem zawiłym procesie. Angielscy i walijscy wyborcy w czerwcu 2016 r. zdecydowali w referendum o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (UE) i stąd wzięła się nazwa referendum dla Teksasu. Wielka Brytania odłączyła się od UE, ale wielu uważa, że Brexit może nie osiągnąć w pełni swoich celów ze względu na potężne siły manipulacyjne, takie jak grupa Bilderberg, która pomogła wepchnąć poszczególne państwa narodowe do – w dużej mierze sztucznych – „Stanów Zjednoczonych Europy”, oficjalnie zwanych UE, od dawna pożądanych przez globalistów.

Ale po tej stronie Atlantyku leży inny fundament u podstaw celu, jakim jest wyjście z Teksasu, czyli „TEXIT”. Oddzielne stany, które weszły do unii Stanów Zjednoczonych, nie były dla siebie pełnoprawnymi państwami narodowymi, z własną odrębną tożsamością kulturową, jakie następnie zostały nieśmiało zarekwirowane przez wysoce scentralizowane „superpaństwo” przez architektów z jednego świata, takich jak ci, którzy organizowali spotkania kręgu Bilderberg. W przeciwieństwie do nich Teksas, ze względu na swoją wyjątkową historię, może być wyjątkiem. Pozostałe stany, które utworzyły Stany Zjednoczone, były amerykańskimi koloniami i terytoriami, dążącymi do uzyskania przynależności narodowej, w przeciwieństwie do europejskich krajów, które zrzekały się swojej suwerenności na rzecz sztucznego tworu, jakim jest Unia Europejska.

Stopniowe uświadomienie sobie przez Brytyjczyków, że posłusznie tańczą pod dyktat UE, począwszy od regulacji w zakresie rybołówstwa poprzez politykę imigracyjną, aż po politykę finansową, w końcu osiągnęło punkt krytyczny. Tak więc, chociaż Stany Zjednoczone powstały w dużej mierze na innych podstawach niż UE, rząd federalny USA, który kiedyś nazywano „tymi Stanami Zjednoczonymi” w liczbie mnogiej, niestety został przekształcony w pojedyncze, scentralizowane superpaństwo, pełne wszystkich nadużyć, jakich doświadczają scentralizowane imperia. Należą do nich niekończące się wojny, których nie można wygrać, mega-opodatkowanie, nadmierna regulacja, powracająca niechęć do ochrony granic stanów itp. Lista jest długa i coraz dłuższa.

O H.B. 1359 Biedermanna mówi, że celem TEXITU jest doprowadzenie do suwerenności Teksasu w oparciu o artykuł 1. Konstytucji Teksasu, która określa członkostwo Teksasu w Stanach Zjednoczonych jako warunkowe:

„Oświadczamy, że ogólne, wielkie i istotne zasady wolności i wolnego rządu mogą być uznane i ustanowione:

Pkt 1. Wolność i suwerenność państwa. Teksas jest wolnym i niezależnym stanem, podlegającym jedynie Konstytucji Stanów Zjednoczonych, a utrzymanie naszych wolnych instytucji i wieczność Unii zależą od zachowania prawa do samorządu lokalnego, nienaruszonego dla wszystkich stanów.” „Dzisiaj złożyłem wniosek H.B. 1359, propozycję ustawy o referendum niepodległościowym w stanie Teksas. Przez dziesięciolecia obietnice rządu federalnego USA rozmijały się z naszymi indywidualnymi prawami, które stale ulegały erozji. Nadszedł czas, aby mieszkańcy Teksasu mieli prawo decydować o własnej przyszłości. To nie jest kwestia prawicowa czy lewicowa” – zauważył Biedermann na swoim koncie na Twitterze 26. stycznia.

Tommy Oliver, redaktor i autor obywatelskiego bloga z siedzibą w Teksasie – Current Revolt, zauważył: „Pomimo roszczeń buntowników i działaczy antydemokratycznych (…) Teksas może faktycznie ogłosić niepodległość, jeśli okaże się, że warunki członkostwa w Unii określone w konstytucji Teksasu zostały naruszone (…). Dążenie do niepodległości cieszy się szerokim poparciem, a jedynie twardogłowi suprematyści federalni sprzeciwiają się niepodległości Teksasu”.

Co ciekawe, ruch niepodległościowy w Teksasie ocenił „infrastrukturę polityczną” stanu jako dobrą. Jest zdania, że Teksas wypada dobrze na tle innych samorządnych stanów. W szczególności TNM zauważył: Teksas ma 10. największą gospodarkę na świecie; Teksas zajmuje 40. miejsce na świecie pod względem powierzchni i 47. pod względem liczby ludności; Teksas zajmuje 40. miejsce na świecie pod względem wielkości siły roboczej i jest znaczącym eksporterem na świecie, zajmując 22. miejsce i jest niekwestionowanym liderem eksportowym wśród wszystkich stanów USA (93% eksportu Teksasu to eksport wyrobów przemysłowych); Teksas jest 12. największym eksporterem technologii na świecie i zajmuje 19. miejsce na świecie pod względem wielkości aktywnych gospodarstw i rancz; Teksas jest największym producentem energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych (produkuje ponad połowę całej energii w tym kraju). W tym stanie jest skupiona jedna czwarta wyrobu produktów ropopochodnych w ponad 26 rafineriach. Posiada duże, siódme co do wielkości w USA,  zasoby węgla. Teksas posiada też własną sieć przesyłową. Jest szóstym na świecie co do wielkości producentem energii elektrycznej, uzyskiwanej z wiatraków.

Teksas posiada rząd, odpowiadający federalnemu. Ponadto Teksas ma własne wojsko. Departament Wojskowy Teksasu składa się z trzech jednostek organizacyjnych, tj. Gwardii Narodowej Armii Teksasu (Texas Army National Guard), Straży Stanowej Teksasu (Texas State Guard) i Lotniczej Gwardii Narodowej Teksasu (Texas Air National Guard). Wszystkie trzy jednostki podlegają dowódcy, mianowanemu przez gubernatora tego stanu, który podlega tylko i wyłącznie jemu.

 

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*