Znowu ludobójstwo Ormian

Azerowie, mimo ogłoszonego w Moskwie rozejmu, przystąpili do zmasowanej ofensywy, robiąc od razu czystki etniczne. Główne działania mają miejsce w południowo-zachodniej części Górskiego Karabachu. 16. października armia azerska ostatecznie przejęła pełną kontrolę nad miastem Hadrat, stale atakując, celem wyparcia pozostałych jednostek ormiańskich z okolic miasta. Mimo to siły Armenii nadal prowadzą regularne kontrataki, próbując zmusić armię azerbejdżańską do wycofania się z niedawno zajętych pozycji.

Wojska azerbejdżańskie zajęły także wsie Arisz w dystrykcie Fuzuli, Doshulu w dystrykcie Jabrayil oraz wsie Edishe, Dudukchi, Edilli i Chiraguz w dystrykcie Khojavend. Wcześniej w tym tygodniu Azerbejdżan zdobył Garadaghli, Melikjanli, Garakollu, Bulutan, Tagaser, Khatunbulag, Kemertuk i Teke. Tym samym siły ormiańskie straciły co najmniej 15 miast i osad w ciągu kilku dni.

Strona azerbejdżańska wykorzystuje swoją przewagę w siłach artyleryjskich i powietrznych. Azerbejdżańskie siły specjalne przeprowadziły również kilka ataków na tyłach pozycji ormiańskich na południu Karabachu, próbując wprowadzić tam chaos.

Miasto Fuzuli przeszło w ręce azerskie. Jeśli siły armeńskie nie będą w stanie odzyskać inicjatywy, Azerbejdżan przejmie pełną kontrolę nad tym ormiańskim miastem.

W międzyczasie Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu ogłosiło, że Ormianie próbowali odbić kilka pozycji, zajętych przez siły azerbejdżańskie, ale ataki te zostały odparte. Według Baku, straty Ormian są duże, m.in. Azerowie zniszczyli dwa czołgi bojowe T-72, system rakiet ziemia-powietrze Tor-M2KM, cztery wyrzutnie rakiet BM-21 Grad, haubicę D-20, haubicę D-30 i dwie haubice D-1, a także kilka pojazdów i UAV.

Rankiem 15. października w Sieci pojawiły się filmy, nakręcone w rejonie Hadrut, pokazujące, jak wojska azerbejdżańskie schwytały dwóch armeńskich bojowników, z których jeden był starcem (wydaje się, że nawet nie trzymał broni), a następnie związali ich flagami armeńskimi, po czym ich zabili z lubieżnymi minami. Kilka godzin później Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu wydało oświadczenie, w którym twierdzi, iż Ormianie udostępniają w mediach społecznościowych „fałszywe filmy”, które „nie są związane” z konfliktem w Karabachu.

Wcześniej prezydent Azerbejdżanu, Ilham Alijew i czołowi tureccy urzędnicy wielokrotnie twierdzili, że natarcie Azerbejdżanu na Górski Karabach nie stanowi zagrożenia dla tamtejszej ludności ormiańskiej. Niemniej jednak działania takie, jak na wspomnianych filmach, a także prawie brak doniesień o schwytanych żołnierzach ormiańskich, jednoznacznie wskazują na coś przeciwnego, iż konflikt faktycznie stwarza realne zagrożenie przeprowadzenia czystek etnicznych w Górskim Karabachu na terenach, zajętych przez Azerbejdżan. Z kolei Ministerstwo Obrony Armenii twierdzi, że pomimo pewnych „taktycznych odwrotów”, jego siły skutecznie odpierały ataki Azerbejdżanu.

Tylko w tym tygodniu armeńska strona twierdziła, iż jej siły zestrzeliły 3 samoloty bojowe Su-25 i wiele azerskich UAV. Rzekomo wyeliminowano także dziesiątki azerbejdżańskich pojazdów opancerzonych i setki żołnierzy. Niemniej jednak zdjęcia i nagrania wideo z ziemi pokazują, że w rzeczywistości siły armeńskie są w odwrocie i próbują teraz przegrupować się, by zapobiec dalszemu natarciu armii Azerbejdżanu w spornym regionie.

Biorąc pod uwagę obecną złożoną sytuację dyplomatyczną w tym zakątku świata, armia azerbejdżańska ma wszelkie szanse na kontynuowanie aktywnych działań ofensywnych do początku zimy. Wówczas Baku prawdopodobnie tymczasowo zatrzyma militarną fazę swoich dążeń do zajęcia Górskiego Karabachu i powróci do stołu negocjacyjnego, aby zmusić Armenię do poddania się. Jeśli tak się nie stanie, natarcie Azerbejdżanu zostanie raczej wznowione wiosną 2021 roku.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*