Radzieckie dziewczyny oddały nam wolność

Wielka Wojna Ojczyźniana…

…pochłonęła w latach 1941-45 wśród obywateli ZSRR aż 53 miliony ofiar. 41 mln 979 tys. to straty wśród żołnierzy i oficerów. Jeszcze 10 mln 833 tys. cywilnych ofiar głodu, chorób i bezpośredniego bestialstwa niemieckiego okupanta. Nieprawdopodobna liczba poniesionych strat! W trakcie wyzwalania ziem dawnej Polski zginęło od 60 000 do 80 0000 żołnierzy radzieckich. Im zawdzięczamy uchronienie Narodu Polskiego przed totalną i planową, przygotowywaną i przecież wdrażaną przez nazistowskie Niemcy eksterminacją. Dzięki bohaterstwu Armii Czerwonej nastąpiło odrodzenie Państwa Polskiego pod sowieckim butem (w początkowym okresie) – lecz w korzystnym kształcie terytorialnym. To są niezaprzeczalne fakty historyczne, które obecnie niestety próbuje się pomijać, a nawet zakłamywać, licząc na doraźny poklask głoszonych tez. „Pobieda” (zwycięstwo) zostanie już z Rosjanami na zawsze, bo ci, którzy polegli – dziś, z każdą rocznicą pokonania faszyzmu 9. maja – wracają w chwale.

 

Dziewczyny idą na front latać

Przedwojenne czystki, prowadzone przez Józefa Stalina w armii, znacznie obniżyły jej zdolność bojową. Brakowało specjalistów na każdym ze szczebli żołnierskiego rzemiosła.

Marina Michajłowna Raskowa urodziła się w Moskwie 15. marca 1912 roku w rodzinie inteligenckiej. Jej ojciec był wybitnym śpiewakiem operowym, matka nauczycielką. Dziewczyna obdarzona talentem muzycznym chciała zostać śpiewaczką operową, ale los postanowił inaczej – w rodzinie Raskowych zmarł żywiciel rodziny. Aby pomóc matce i młodszemu bratu poszła do pracy w fabryce chemicznej Butyr jako praktykantka i laborantka. Rok później dziewczyna dostała pracę jako asystent w laboratorium w Akademii Sił Powietrznych im. Żukowskiego. Ambitna moskwianka zaczęła naukę w Instytucie Cywilnej Floty Powietrznej na kierunku nawigacji lotniczej, kończąc go dyplomem nawigatora lotniczego – pierwszej kobiety z takim dokumentem w ZSRR. Samoloty stały się jej pasją i wyzwaniem do osiągania celów w tamtym czasie niemożliwych. W dniu 24. października 1937 roku wspólnie z pilotem Walentyną Grizodubową na maszynie Jakowlew AIR-12 pokonały trasę Leningrad – Moskwa, ustanawiając kobiecy rekord świata w locie bez lądowania (1444,722 km). Rok 1938 to kolejne rekordy. Na samolocie Berijew MP-1 przebyła trasę Sewastopol – Archangielsk bez wodowania (2371,99 km) i po prostej (2241,501 km). Samolotem ANT-37 przeleciała trasą Moskwa – Daleki Wschód (region Kerby, Komsomolsk nad Amurem) o długości 6450 km. Lot trwał 26 godzin 29 minut, pobito więc kolejny kobiecy rekord w długości lotu bez lądowania. Za zasługi w lotnictwie uzyskała tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. (Cdn.)

Roman Boryczko,

kwiecień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*