Rzeczypospolita

Hidżra islamska w Europie

Gdańsk, 17.07.2017 roku

List otwarty

Do Szanownego Pana Andrzeja Dudy,

Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej

w Warszawie

 

 

Obywatelska opinia na temat zjawiska hidżry islamskiej w Europie

Szanowny Panie Prezydencie! Uważam, że islamska hidżra to cios w tożsamość Europy i Polski! To obowiązek świadomości obywateli i polityki państwowej RP, aby mieć imigracyjne priorytety. Naszym priorytetem jest sprowadzenie do Polski gwałtem repatriowanych w głąb Interioru przez sowietów – naszych rodaków z Kresów! To nasz obowiązek! Cała reszta, to strategia obrony naszej racji stanu przez zamachem hidżry islamskiej, powiedzenie NIE zakusom lewaków z UE, chcących rozmydlić naszą tożsamość, a narody zmienić w „masy ludowe”, konsumentów i poszukiwaczy fizjologicznych przyjemności. Dlatego patriotyzm nazywają faszyzmem, a dobro państwa – zamachem na demokrację, ot co! Mając nadzieję, iż Pan Prezydent nie poczyta mi za akt narzucanie się z bezwartościowymi opiniami, nieudolnej suflerki politycznej, przedstawiam poniżej sugestie, a czynię to jeno z obywatelskiej troski o Polskę, która to zapewne nas łączy, jak i wielu innych, świadomych i szlachetnych Polaków, co czując „dobrą zmianę” odnaleźli w sobie stłamszoną przez rządy twórców „państwa istniejącego teoretycznie” obywatelską aktywność, świadomość współtworzenia dobra Polski, odpowiedzialność za dobro wspólne – Naszą Najjaśniejszą!

Z poważaniem –

Antoni Kozłowski

 *

Nad Europą wisi „miecz Mahometa”, do Europy wtacza się „koń trojański” obcej, wrogiej kultury i bezlitosnego prawa, szariatu! Dzieje się to na fali uchodźstwa, wywołanego sztucznie, sprowokowanego z rozmysłem przez USA i Rosję wojnami w Północnej Afryce i Syrii, do której to „krucjaty demokracji” przyłożyły też rękę państwa UE. Miasta Europy wypełnia obca kulturowo, „uświadamiana ideowo” i radykalizowana przez imamów rzesza roszczeniowych i agresywnych ludzi, zawsze wyznawców islamu, a za nic mających europejskie prawo, gardzących kobietami i losem dzieci, albowiem nie jest to imigracja, a realizacja hidżry, zdobycia Europy przez zasiedlenie i wyniszczenie jej rodowitej populacji przez boom demograficzny i fizyczną rzeź na sygnał, wydany przez fanatycznych imamów (dlaczego nie są wydalani z Europy?), rozpętany w chwili osiągnięcia „masy krytycznej” krwawy dżihad! Kto ma oczy, ten widzi, a kto śpi, obudzi się podczas ścinania głowy, tak!

Przez granicę ukraińską wchodzą – lub próbują wejść i wjechać – codziennie dziesiątki imigrantów z Azji i Afryki. Rzekomo dążą do Niemiec, ale jaka jest gwarancja, że tym mniej wymagającym, a otrzymującym po cichu wsparcie samorządów i fundacji, zwłaszcza pod patronatem bankstera Sorosa, nie spodoba się pozostać w Polsce? Uzmysłowić sobie należy, iż takie plany istnieją, bowiem prezydenci Warszawy, Szczecina i Gdańska przygotowali im już nawet mieszkania! Ich postawa, to nie jest humanitarna troska, a zdrada polskiej racji stanu, jawne szkodnictwo w imię partykularnej walki „opozycji totalnej” za słuszną, naprawczą polityką „dobrej zmiany”, odbudowującej struktury i prestiż RP po destrukcji czasów tzw. „państwa istniejącego teoretycznie”. Ta polityka nie ma cienia sensu humanitarnego, jest próbą destabilizacji procesów naprawczych w Polsce! A jeśli mieszkań dla imigrantów, fałszywie serdecznie zapraszanych przez samorządowców, nie wystarczy, to imigranci islamscy zaczną tworzyć obozowiska podobne jak na Lesbos i we francuskim Calais!  Ale jest na to sposób, obywatelski zresztą. Należy pisać doniesienia prokuratorskie na tych „czynowników samorządowych”, którzy poważyli się na jawnie szkodniczą, zdradziecką działalność „pronajeźdźczą”, wbrew wytycznym rządowym, wbrew polskiej racji stanu! Niech nie czują się bezkarni, niech nie mają przyzwolenia na kreowanie się na kacyków, którym wolno wszystko! Organizujmy się, apelujmy, informujmy prokuratury o przestępstwach!

Islamska hidżra w Europie jest rakiem, który walczy o przerzuty. Niemcy nie po to sprowadzili takie masy islamskiej biedy i roszczeniowości, aby karmić je własną piersią, o nie! Ich celem jest „rozprowadzenie” hidżry islamskiej na inne kraje, a zwłaszcza patriotycznie, samoobronnie i racjonalnie reagujące na „przymus imigracyjny” kraje wyszehradzkie, kraje przyszłego Trójmorza, a może czegoś więcej, oby! To strategia ich optowania za unijnym zrzeszeniem skonfederowanych państw, a nie „jewro-kołchozem” bez tożsamości, bez siły ducha, bez moralnej busoli wartości! Islam zniszczy kulturowe oblicze Europy! Bowiem nosiciele hidżry nie będą się asymilować, będą żądać dla siebie enklaw szariatu, będą też tworzyć grupy przestępcze, jak w Niemczech, bo to ich bezpardonowa strategia roszczeniowa wobec znienawidzonych, onegdaj giaurów, a dziś kafirów! (Cdn.)

 

Antoni Kozłowski

(Visited 45 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*