Otwarte Fundusze Emerytalne czy szulernia?

 

 

 

 

 

 

 

 

W sierpniu 2011 roku zbulwersowany stratami oszczędności i stratami, poniesionymi przez OFE napisałem o „przepaści”, do której wpadają (i stamtąd wydobyć się nie dają) nasze zarobione pieniądze, złożone na konta w bankach i do funduszy przez ciężko pracujący lud. Proszę zobaczyć tutaj:

http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=6971

W tych dniach znalazłem artykuł pt. “Reforma emerytalna v.2.1.1”  http://emerytury.wp.pl/kat,2752,title,Panstwo-bedzie-mialo-coraz-wieksza-trudnosc-zeby-zapewnic-emerytury,wid,15311817,wiadomosc.html?ticaid=11008b&_ticrsn=5

Lead tego artykułu brzmi:

„ZUS bez pieniędzy, OFE do likwidacji – kto nam zapłaci na starość? Emerytury w Polsce stały się poligonem doświadczalnym. Oby rządowe eksperymenty zakończyły się sukcesem.”

Pod artykułem znalazłem komentarz o treści:

 „W 2008 roku OFE straciły ok. 30 mld złotych, gdy ZUS przekazał im 24 mld zł składki. W 2011 roku OFE straciło ok. 12 mld zł z 15 mld, jakie im ZUS przekazał. Kasa odparowała z powodu spadku wartości akcji, będących w portfelach OFE. To ponad 40 mld straty w krótkim okresie czasu. Przedstawiciele OFE mówią, że odrobią te straty w długim okresie czasu, ale jest to wątpliwe. Giełda to spekulacja. Więc nasze emerytury zależą od hazardu prowadzonego przez TFI. A gdzie zyski i przyrost kapitału na nasze emerytury?? Jeśli ktoś mówi, że odrobi straty na giełdzie to jest takie powiedzenie: Ojciec nie bił syna, dlatego, że grał w karty, tylko dlatego, że się chciał odegrać. Życzę wam i sobie wysokich emerytur.”

Ze zdziwienia nawet mój aparat słuchowy w lewym uchu dziwnie zamruczał. Toteż uznałem za stosowne, żeby pogrzebać gdzie indziej i upewnić się o prawdziwości kwot, utraconych we wspomnianym w komentarzu „odgrywaniu się” OFE w szulerni, zwanej Giełdą Papierów Wartościowych. Zobaczcie, co znalazłem w wywiadzie pt. „Wywiad tygodnia. W systemie emerytalnym większą wagę powinien mieć staż pracy, a nie wiek”. http://www.glos.pl/node/5909

Fragment pierwszy z tego wywiadu: „Powtórzę – to nie wiek emerytalny jest największym zmartwieniem. Minister finansów Jacek Rostowski poinformował niedawno, że od 1999 r. do końca 2010 r. z powodu OFE powstało 232 mld zł długu.”

Fragment drugi: „Tymczasem OFE straciły na giełdzie tylko w ub. r. około 12 mld zł z 15 mld zł, jakie ZUS im przekazał w 2011 r.! I nie jest to pierwsza tego typu strata. W 2008 r. OFE straciły prawie 30 mld zł, gdy ZUS przekazał im 24 mld zł. To prawdziwe, realne pieniądze, które po prostu wyparowały, głównie z powodu spadku wartości akcji znajdujących się w portfelach OFE.” Link do tekstu: http://www.glos.pl/node/5909

Zobaczcie pod tym linkiem jeszcze „smaczniejszy rodzynek”: http://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/brakuje-srodkow-na-wyplate-emerytur-30-mld-zl-ofe-kosztuja-budzet-panstwa

Teraz już tylko zapytam się współobywateli: Czy Polska jest państwem, które realizuje obowiązującą konstytucję? Po prostu – czy Polska jest państwem konstytucyjnym? I czy nie wypadałoby takich faktów zgłaszać do Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu? Przecież polski obywatel okradany jest ze swoich składek emerytalnych. A bezkarne okradanie i uniemożliwianie okradanemu upominania się o zwrot skradzionych kwot, to nic innego, jak łamanie prawa do własności. Proszę! Wesprzyjcie mnie w poruszonym przeze mnie przedmiocie. Zauważcie, że problem bezpieczeństwa Polaków w RP jest naszym podstawowym prawem i państwo polskie powinno nam to bezpieczeństwo zagwarantować, nie tylko indywidualnie, ale i zbiorowo – jako swoim obywatelom.

Dlaczego to nasi – demokratycznie wybrani przedstawiciele, z Wiejskiej – nie zastanawiają się nad odzyskaniem strat, nad pociągnięciem do odpowiedzialności winnych dopuszczenia do nich, a przed wszystkim nad wprowadzeniem bezpiecznych sposobów inwestowania? A może by ten drugi filar umieścili w NBP? Wtedy mielibyśmy zagwarantowane przychody. Stawianie pieniędzy swoich obywateli do gier – manipulowanych, przez przeróżnych szulerów – według mnie to podłość, to – jak już wspomniałem – najczystszej wody okradanie swoich obywateli. Ktoś, odpowiedzialny za ów proceder, powinien „beknąć”. Wydaje mi się, że tymi wybrańcami z Wiejskiej też ktoś – tutejszy, albo przedstawiciel obcego kapitału – manipuluje. Czy manipulantem nie są – nie polskie – media? Jak sami wiecie, nasi wybrańcy najczęściej zajmują się sprawami drugorzędnymi, ale za to mocno kontrowersyjnymi. Te kontrowersyjne sprawy podgrzewają media, a za nimi cały lud polski kłóci się, a ludzie skaczą sobie do oczu, jak i gardeł. Pewien jestem, że kłótliwość w Polsce jest sterowana i stanowi osłonę dla złodziei, okradających nasze składki emerytalne i nie tylko.

 

Tadeusz Śledziewski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*