Nasi swojscy Żydzi na szczytach władz. Dlaczego to w Polsce tak drażliwy temat? (3)

Kolejnym po Lechu Wałęsie Prezydentem RP był postkomunista Aleksander Kwaśniewski. Ów młodzian startował na najwyższy urząd w państwie z dewizą nie grzebania w życiorysach, odcinając się zarazem od przeszłości grubą kreską, podobnie jak Lech Wałęsa. „Porzućmy przeszłość, wybierzmy przyszłość!”. Według eksploratorów historii ojciec prezydenta – Izaak Stoltzman vel Zdzisław Kwaśniewski – był Żydem rosyjskim w stopniu pułkownika NKWD i działał na Wileńszczyźnie, likwidując antysowiecką partyzantkę. Tuż po wojnie na terenach Pomorza Zachodniego i Środkowego koordynował zbrodniczą działalność powiatowych i miejskich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego w Drawsku, Białogardzie, Szczecinku, Wałczu, Kołobrzegu, Połczynie, Jastrowie i Okonku. Uczestniczył również w zbrodniach UBP w Gdańsku, Słupsku, Szczecinie, Ustce, Koszalinie i Elblągu. Oprawca ten pozbawiał życia więźniów przez rozstrzeliwanie, wieszanie, a także gazowanie, jak np. w gdańskiej siedzibie NKWD i przez wstrzykiwanie trucizny – co było wyłączną jego specjalnością. Wsławił się również w roku 1947 w Wałczu akcją przeciwko gimnazjalistom, bawiącym się w konspirację. Działalność tej grupy polegała m.in. na zdejmowaniu flag wywieszanych z okazji komunistycznych rocznic, rozrzucaniu ulotek, głośnym skandowaniu: „Precz z komuną!!!” lub „Pachołki Rosji”, za co spotkały ich surowe wyroki. Na rozkaz lub nie – ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego wycofał się z życia bezpieczniaka i dostał niezbędne dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu medyka. W roli lekarza zamieszkał w Białogardzie przy ul. Bohaterów Stalingradu 10 (obecnie Dworcowej). Przepoczwarzył się w katolika, co wynika z księgi zawartych małżeństw kościoła parafialnego w Białogardzie, gdzie 6. lutego 1954 r. zawarł związek małżeński. Zdzisław Kwaśniewski, ur. w 1921 r. w ZSRR poślubił Aleksandrę Pałasz, ur. 28. grudnia 1929 r. w Wilnie, z zawodu pielęgniarkę.

Z małżeństwa tego w domu przy ówczesnej ul. Bohaterów Stalingradu 10, urodził się 15. listopada 1954 r. późniejszy prezydent i jego siostra Małgorzata Sylwia, o której wiadomo tylko tyle, że jest w Szwajcarii dyrektorem banku. Ojciec A. Kwaśniewskiego zmarł w 1990 r. i bez rozgłosu został pochowany na cmentarzu żydowskim w Warszawie. Matkę pochowano w 1995 r., przed wyborami prezydenckimi. Miała ona pogrzeb katolicki na cmentarzu warszawskim, dzięki uzyskaniu zaświadczenia od proboszcza kościoła parafialnego w Białogardzie. I tyle suchych faktów na temat rodziny prezydenta. Według prawicowego tygodnika Głos, w sierpniu 2000 wewnętrzna służba bezpieczeństwa – Urząd Ochrony Państwa (UOP) – solidarnościowego rządu Polski przekazała sądowi teczkę Kwaśniewskiego. Miała to być lustracja sprawującego urząd prezydenta. We wrześniu 2000 sąd orzekł, że przedłożony materiał faktycznie dotyczył Kwaśniewskiego. Sąd stwierdził ponadto, iż Kwaśniewski był zarejestrowany jako agent tajnej milicji – Służby Bezpieczeństwa (SB). Nie odnaleziono jednak specjalnych danych, dotyczących jego działalności jako agenta. Jak się okazało, wszystkie mające z tym związek dokumenty zostały zniszczone. Według danych z teczki prezydenta – Aleksander Zdzisław Kwaśniewski, pseudonim „Alek”, zarejestrowany był po raz pierwszy przez SB 23. czerwca 1982. W połowie lat dziewięćdziesiątych pojawiły się zarzuty, że Kwaśniewski był rosyjskim agentem o pseudonimie „Kat”, co nawiązywało by do pracy jego ojca. Twierdzono ponadto, iż w sierpniu 1993 „Kat” spotkał się w pobliżu Gdańska ze swym „opiekunem”, byłym oficerem KGB – Władimirem Ałganowem. Kiedy te zarzuty stały się upublicznione, postkomunistyczne sądy oczyściły Kwaśniewskiego z podejrzeń o spotkanie z Ałganowem. Było też wiele afer, związanych z osobą następcy Lecha Walęsy.

Pierwsza afera, związana z Kwaśniewskim, wybuchła w 1995 r. podczas prezydenckiej kampanii wyborczej. Kandydat na najwyższy urząd w RP podawał, że ma wyższe wykształcenie i jest magistrem, choć w rzeczywistości skreślono go z listy studentów i pracy nigdy nie obronił. Rok później Polską wstrząsnęła kolejna afera z Kwaśniewskim w roli głównej. Podczas obchodów 59. rocznicy zbrodni katyńskiej na cmentarzu w Charkowie – Kwaśniewski był pijany. Jego ministrowie dziwny stan prezydenta tłumaczyli „pourazowym zespołem przeciążeniowym goleni prawej”. Blokowali też w mediach informacje o zdarzeniu. Kwaśniewski dopiero po latach przyznał, że pił tam alkohol. W dodatku z bp Głódziem, kapelanem Wojska Polskiego. W kolejnej wielkiej aferze, którą od 2002 r. żyła RP, Kwaśniewski także miał swój udział. Jak wyszło na jaw w czasie obrad komisji śledczej, Kwaśniewski wiedział o wizycie Lwa Rywina (69 l.) u Adama Michnika (68 l.) oraz korupcyjnej propozycji, złożonej przez tego pierwszego w imieniu „grupy trzymającej władzę”.  Jeszcze trudniejsze dla Kwaśniewskiego były prace komisji śledczej ds. afery Orlenu. Wyszły wtedy na jaw jego bliskie związki z biznesmenem Janem Kulczykiem (64 l.). Ujawniona została tajna notatka wywiadu, gdzie znalazła się informacja o tym, że Kulczyk podczas spotkania z Władimirem Ałganowem (62 l.) omawiał w Wiedniu sprawę sprzedaży Rafinerii Gdańskiej i powoływał się na poparcie Kwaśniewskiego nazywając go „Pierwszym”. Było tych afer o wiele więcej, ale jedno w osobie Aleksandra Kwaśniewskiego jest wspólne – był on resortowym dzieckiem, wychowywanym i kształtowanym w określonym celu. Celem tym jest zagwarantowane bezpieczeństwo i sukces, który przekłada się na dobre życie określonych warstw społecznych.

Aleksander Kwaśniewski nigdy o tym nie zapomniał a dziś jako byłemu prezydentowi włos nie spadł mu z głowy – korzysta z życia, zarabia na odczytach w ostatnich latach pracował w firmie Kulczyk Investments, należącej do miliardera Jana Kulczyka, z pensją 200 tys. dolarów rocznie. Zasiada również we władzach ukraińskiej spółki gazowej Burisma Holdings, jak napisał amerykański portal Buzzfeed.com. Portal podał, że firma należy do Mykoły Złoczewskiego, ministra energetyki, gdy w Kijowie rządził Janukowycz. Prezydent Kazachstanu – Nursułtan Nazarbajew – zabiegał, częściowo z powodzeniem, o pozyskanie europejskich polityków i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości jako lobbystów, mających poprawić wizerunek kraju uważanego za dyktaturę. Wśród nich jest i były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski! (Cdn.)

Roman Boryczko,

styczeń 2017

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*