Krajobraz po nieskończonej „pandemicznej wojnie”…

Polska rokrocznie zadłużana jest kwotowo od 20 do 60 mld zł  przez każdą kolejną rządzącą partię. Zadłużanie kraju pokazuje, jaką wizję stosuje nasza „klasa polityczna” tu, na miejscu. Niezależnie, czy byliśmy pod nowym butem (postkomunistyczne wprowadzenie nas do UE), czy nie byliśmy – dług wynosi dziś gigantyczne 1,6 bln zł.

Polska nie ma suwerennych rządów ani elit, które realizują politykę i prawo dobre dla ludzi, zamieszkujących te tereny od wieków. Po roku 1989 Polska w porozumieniu z naszymi wierzycielami i byłymi okupantami – ZSRR – oraz resortami siłowymi nieboszczki komuny, wraz z „malowanymi” opozycjonistami fasadowej Solidarności przystąpiła do transformacji ustrojowej przekształcenia oślizgłej larwy w… motyla! Owo cudo, wyrosłe na szarości i brudzie, w scenariuszu ma być po sądny dzień niewolnikiem, coraz bardziej zadłużonym i upodlonym!

Skundlenie resztek tubylców postępować ma również poprzez proces asymilacji zdesperowanych Ukraińców i Ukrainek, którym – przyjeżdżając tu – wydaje się, że trafili do kapitalistycznego raju! Tym nowym tworem rządzą ludzie sprzedajni! Od Balcerowiczów i Mazowieckich po „ludowych wieszczów” – choćby Andrzeja Leppera, umocowanego w kraju przez białoruską bezpiekę! Od Kaczyńskich, którzy mieszkali sobie wygodnie w wilii, najprawdopodobniej za sprawą służb PRL, a potem odegrali swoją rolę w najnowszej historii Polski, Donalda Tuska z układu gdańskiego, prowadzonego przez Stasi i służby BRD, po Ukraińca Hołownię, który dziś wpłynął do polityki dzięki amerykańskiemu agentowi. Wyborcy nigdy niczego nie pamiętają – brak rozumienia historii u rodaków i ci sami, co zwykle, znów podstawiają nam jakichś kiepskich figurantów!

Jak pokazują ostatnie czasy „pandemii” nasz, ale i nie tylko nasz kraj i jego politycy, wsparci resortami siłowymi i medykami przystąpili swobodnie do ustawowej depopulacji. Niestety okazuje się też, że na tle innych państw Europy rok niby-polscy siepacze zakończyli z najwyższym wskaźnikiem tzw. nadmiarowych zgonów. Pokazał to raport przygotowany przez brytyjskie Office for National Statistics. Do raportu wzięto takie państwa jak: Armenia, Belgia, Bułgaria, Czechy, Dania, Niemcy, Estonia, Grecja, Hiszpania, Francja, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Węgry, Wielka Brytania, Czarnogóra, Holandia, Austria, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Słowacja, Finlandia, Szwecja, Islandia, Szwajcaria, Serbia, Albania i Gruzja. Dane dotyczące śmiertelności i populacji w danych krajach uzyskano z m.in. baz Eurostatu – Europejskiego Urzędu Statystycznego. Okresem porównawczym były lata 2015–2019.

Nadmiarowe zgony to takie wypadki śmiertelne, które są spowodowane czynnikami innymi niż „pandemia”. Pojęcie to oznacza liczbę zgonów w czasie kryzysu, wykraczającą poza poziom z poprzednich lat. Ofiarami niewydolnej służby zdrowia, nakazów i zakazów wprowadzanych przez zdrajców-polityków stały się ofiary powikłań w chorobach przewlekłych, utrudnionego dostępu do specjalistów i braku diagnoz. Polscy siepacze są prymusami! Uśmiercili w roku 2020 ponad 90 tysięcy niewinnych istnień (nadmiarowych), gdzie na sam Covid-19 zmarło 28,5 tysięcy ludzi. 

Według najnowszych danych liczba zaszczepionych osób w Polsce na dzień 20.05.2021 r., wynosi 12,1 mln (z czego 4,6 mln osób otrzymało drugą dawkę). 60% Polek i Polaków nie chce mieć niczego wspólnego z „eliksirem” o wątpliwym działaniu. Zacznijmy jednak od początku. W Polsce nie ma obowiązku szczepień! Prawnicy nie mają wątpliwości – pod względem prawnym kary za niezaszczepienie się byłyby trudne do wyegzekwowania, ponieważ w Konstytucji RP znajduje się zapis o dobrowolności szczepień. Przymusowe szczepienia również będą równały się z zamordyzmem i wprowadzeniem dyktatury koncernów farmaceutycznych – „(…) Nie można zmuszać nikogo do brania udziału w eksperymentach medycznych, bo tak właśnie są traktowane te szczepienia. Ryzyko jest istotne, dlatego też każda decyzja powinna być podejmowana indywidualnie – mówi radca prawny Maciej Gawroński z Kancelarii Gawroński & Partners”.

Rządząca nami banda zdrajców i sługusów globalistów stoi dziś pod ścianą! Globaliści zakontraktowali dla tubylców w Polsce miliony dawek śmiercionośnej trucizny! 20 mln AstryZeneki (16 mln plus 4 mln do odsprzedaży), 41 mln z Pfizer/BioNTech, prawie 17 mln z firmy Johnson & Johnson, 6,7 mln z Moderny, blisko 5,7 mln z CureVac. Zdrajcy, tu w kraju, mają świadomość rozliczenia przez swoich mocodawców! Są wśród nich głosy szaleńca, część jest za miękkim straszeniem społeczeństwa polskiego!  Proponuję naszym genialnym ekspertom sięgnąć do Ustaw Norymberskich, uchwalonych przez Reichstag w 1935 r. Tam wprawdzie nie mam mowy o osobach niezaszczepionych, ustawy te dotyczą Żydów. Wystarczy tylko słowo „Żyd”, zastąpić słowami „osoba niezaszczepiona” i macie gotowe przepisy. Obecnie zewsząd słyszę tylko o karach! Jeśli decydenci dopiszą szczepionkę anty-covidową do listy szczepień obowiązkowych, mamy w ustawodawstwie specjalny artykuł. Art. 36 Ustawy o chorobach zakaźnych mówi, „wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia (…), a u której podejrzewa się lub rozpoznano chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego, polegający na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków”.

Doradca premiera ds. pandemii, prof. Miłosz Parczewski postuluje: „(…) rozsądne byłoby wprowadzenie godziny policyjnej dla niezaszczepionych lub zakazu przemieszczania się między województwami”. Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, którego możemy nazwać narodowym szaleńcem w dziedzinie tajemniczego wirusa, snuje wizję, że za odmowę szczepienia można karać zwolnieniem z pracy a za leczenie tego, który zachorował na Covid-19, a nie zaszczepił się, pobierać pełny koszt leczenia szpitalnego! Dr Krzysztof Kuszewski, epidemiolog i były wiceminister zdrowia, chciałby z kolei mandatów dla tych, którzy szczepień odmówią. Jarosław Gowin, równocześnie namawiający koalicjantów do wprowadzenia certyfikatów zdrowotnych, uprawniających zaszczepionych do wstępu np. do hoteli i restauracji oraz korzystania z usług – w praktyce mielibyśmy tu więc do czynienia tzw. miękkim przymusem, bo niezaszczepieni nie mieliby wstępu do wielu (większości) obiektów i usług. UE wprowadza „paszporty szczepień”, a przodujący w nieludzkich restrykcjach Izrael od nich odchodzi: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/izrael-likwiduje-paszporty-szczepien-ue-pracuje-pelna-para-nad-ich-wdrozeniem

Związek Miast Polskich, przybudówka PO, podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego opowiedział się za zmianami w zasadach, dotyczących wypłat z programu 500 plus oraz z dodatkowych emerytur tylko dla zaszczepionych! Perfidia covidowych ekspertów nie zna granic. Chcą podawać ludziom preparaty, za które odpowiedzialności nie ponoszą ich producenci, ani nikt inny. Całą odpowiedzialność za wszelkie skutki uboczne chcą pod przymusem przerzucić na pacjenta. Producenci się wykpili, rząd się wykpił. NOP-y są zatajane. Osoby, które przeszły tę tajemniczą chorobę, według wielu specjalistów nie powinny się szczepić, bo mają naturalną ochronę. Przeciwciała utrzymują się ok. pół roku u ozdrowieńców jak i zaszczepionych, z tą jednak różnicą, że u ozdrowieńców występuje pamięć komórkowa, której nie mają osoby zaszczepione. Producenci szczepionek informują, że ich preparaty zapewniają zaszczepionemu ochronę na ok. 6 miesięcy po przyjęciu drugiej dawki i – trzeba to podkreślić – szczepionka burzy naturalną ochronę, jaką tworzy organizm, zastępując ją swoją! Francuski noblista, mimo wszystko bardziej w świecie znany od „ekspertów” w rodzaju pp. Simona, Guta czy nowej twarzy TVP – prof. Parczewskiego ze Szczecina – prof. Luc Montagnier – wypowiada się na temat szczepionek jasno i kategorycznie:

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wspolodkrywca-wirusa-hiv-i-laureat-nobla-szczepionki-na-covid-19-tworza-nowe-warianty

Podobnie pracujący w Niemczech Hindus, prof. Bhagdi: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=31206&Itemid=47 .

To samo mówi Mike Yeadon, wieloletni szef naukowy Pfizera:

https://www.lifesitenews.com/news/exclusive-former-pfizer-vp-your-government-is-lying-to-you-in-a-way-that-could-lead-to-your-death .

Ale oni dla rządzących UE z łaski BigPharmy autorytetami nie są, nie mówią tego, co za odpowiednie gratyfikacje, do znudzenia powtarza reszta.

Ponieważ szczepionki „nie schodzą” – globaliści namawiają również do szczepienia dzieci! Ryzyko zgonu na Covid w przypadku 10-letnich dzieci wynosi 0,002 proc., u 25-latków 0,01 proc., ale już u 55-latków jest dwadzieścia razy wyższe niż u dzieci (0,4 proc.) – więc skąd taki pomysł u medycznych wieszczy?

Ciekawe jest też to, dlaczego specjaliści z drugiej strony barykady (a jest ich coraz więcej), którzy mają inne zdanie o „pandemii”, niebezpieczeństwach tych szczepień, o całym tym wyreżyserowanym wariatkowie, zdanie poparte naukowymi dowodami, są ścigani, zamyka się im usta, wzywa na przesłuchania… Lekarzy, leczących chorych pacjentów z bardzo dobrym skutkiem, posądza się o narażenie życia i zdrowia pacjentów. A ile osób już po szczepieniach zmarło – wiedzą ci, co się tym interesują:

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=31219&Itemid=47 .

To szczepienie jest szczególnie wysokim narażaniem na utratę zdrowia i życia, szczepieniem, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności. Dlaczego zdejmuje się z mediów programy, przedstawiające niewygodne fakty, dlaczego blokuje się takie informacje, dlaczego wciąż nie ma rzetelnej debaty? (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

 23.05.2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*