„Lulu – puszka Pandory” – film nadal aktualny? Rzecz o cenzurze, seksizmie i homofobii

 

 

 

 

 

 

 

Przez całe dziesięciolecia film pt. Lulu – puszka Pandory, nakręcony w 1928 roku przez Georga Wilhelma Pabsta – jeden z ostatnich, jakie wydało niemieckie kino nieme, był dla widzów praktycznie niedostępny. Ta mroczna opowieść, zanurzona w dusznym, niespokojnym klimacie Republiki Weimarskiej, osnuta na kanwie ekspresjonistycznych sztuk teatralnych Franka Wedekinda o miłości, pożądaniu, żądzach namiętności, najniższych instynktach i krwawej zbrodni, stanowiła wyłącznie jeden z osobliwych skarbów w paryskiej Cinematheque Henri Langlois. W czasach nazistowskiej inkwizycji film uznany za klasyczny obiekt niedozwolonej, perwersyjnej „sztuki zdegenerowanej” (tzw. Entartete Kunst), został dotkliwie ocenzurowany. Zdjęty z ekranów, trafił na indeks dzieł zakazanych, by ujrzeć światło dzienne dopiero w latach 60. XX wieku.

Kariera Louise Brooks – amerykańskiej aktorki, która wcieliła się w tytułową rolę Lulu, była niewątpliwie jedną z najbardziej zagadkowych w historii kina. Kiedy po nakręceniu kolejnego filmu Pabsta Dusze bez steru (1929) oraz Prix de Beaute, dzięki któremu Paryż lat 30. ub. w. uznał ją za postać kultową, aktorka wróciła do Hollywood – słuch po niej zaginął. Langlois był tak nią zauroczony, że w 1955 roku przed wejściem na wystawę Sześćdziesiąt lat filmu kazał powiesić ogromne, zajmujące całą ścianę zdjęcie jej twarzy, choć nikt prawie już jej nie rozpoznawał. Napisał on tak: „Kto raz ją zobaczył, nigdy jej nie zapomni. To nowoczesna aktorka par excellence, bo podobnie jak antyczne posągi, jest ona ponadczasowa. (…) Jest duchem procesu kinematograficznego, jest najdoskonalszym wcieleniem fotogeniczności; ucieleśnia wszystko, co odkrył film w ostatnich latach swej niemej egzystencji – całkowitą naturalność i całkowitą prostotę.” Do osób, które dzięki Henri Langlois nigdy nie zapomniały Louise Brooks, należeli też Jean-Luc Godard (złożył jej hołd w filmie Żyć własnym życiem z 1962 r., który w Niemczech nosił tytuł Das Leben der Nana S.) oraz James Card, kurator ds. filmu w George Eastman House. Postanowiwszy odszukać Louise Brooks, znalazł ją w Nowym Jorku, żyjącą na skraju ubóstwa. Zabrał ją więc do Rocester, sprawił, że otrzymała rentę i nakłonił, by powróciła myślą do swej własnej przeszłości. Udało mu się też trafić na ślad filmu Puszka Pandory. Poddał go niezbędnej renowacji i dzięki temu mamy znów obraz Louise Brooks, jaki oglądali pierwsi widzowie.

Tytułową bohaterką tego bardzo śmiałego, jak na ówczesne czasy, obrazu z życia wyższych i niższych sfer jest Lulu – piękna, skandalizująca kurtyzana, kusząca dwuznaczną zmysłowością femme-fatale, emanująca nieodpartym sex appealem kobieta–„modliszka”. Igrając z uczuciami zarówno swych kochanków, jak i kochanek, doprowadza ich do szaleństwa i obsesji. Punktem wyjścia tego mrocznego dramatu jest spotkanie Lulu z jej niegdysiejszym sutenerem, który namawia ją do wystąpienia w rewii, którą przygotowuje wraz z przyjacielem. Zaraz potem dowiaduje się od swego kochanka – doktora Petera Schöna, że ten zamierza poślubić córkę wysoko postawionej osoby, zatem ich związek nie może trwać dalej. Pragnąć się zemścić, Lulu uwodzi syna swego kochanka – Alvę, młodego, całkowicie bezbronnego wobec jej diabelskich wdzięków, chłopca. Podczas premiery rewii doprowadza ona do skandalu, w wyniku czego zaręczyny doktora zostają zerwane. Teraz już nie mając nic do stracenia, doktor żeni się z Lulu. Podczas przyjęcia weselnego robi ona jednak wszystko, aby doprowadzić do kolejnego skandalu. Upojny i zmysłowy taniec z nie ukrywającą swych lesbijskich skłonności hrabiną Geschwitz, a także zamknięcie się w sypialni ze swym dawnym sutenerem i jego przyjacielem, którzy pozwalają sobie na niedwuznaczne zachowanie wobec niej, doprowadza w efekcie do dramatu. Lulu popełnia morderstwo. Uda się jej wprawdzie uniknąć sprawiedliwości sądu, przed którym staje, ale ostatecznie mimo ślepego oddania Alvy, uwalniającego Lulu kolejno z rąk kolejnych szantażystów, jej los dopełni się. Pada ona ofiarą zbrodni.

Film Puszka Pandory nie był kasowym sukcesem. Jeden z największych zwolenników Pabsta, Harry M. Potamkin, był rozczarowany i uważał, że film „ma pewien klimat”, ale nie ma treści”. Na temat samej Louise Brooks jeden z berlińskich krytyków napisał: „Louise Brooks wcale nie jest aktorką. Nic nie przeżywa, nic nie robi”. Większość krytyków udowadniała Pabstowi, że nie posiada on odpowiednich umiejętności, aby przenieść na ekran dramaty Franka Wedekinda (1864-1918). Podłożem literackim stały się jego dwie sztuki, Duch ziemi (Erdgeist) oraz Puszka Pandory. Pierwsza z nich, została napisana w 1895 r., druga – powstawała w ciągu 10 lat, od 1892 do 1902 r. i została opublikowana dopiero w 1904 roku. Oba utwory łączy przede wszystkim osoba głównej bohaterki – Lulu, kobiety o niezwykłej urodzie, budzącej pożądanie u każdego spotkanego w życiu mężczyzny i jednocześnie całkowicie wyzbytej moralności, która przechodzi z rąk do rąk swych kochanków. Ta postać, to chyba najdoskonalsza kreacja pisarska autora. Zaliczany jeszcze do okresu naturalistycznego, w literaturze europejskiej był jednocześnie jednym z prekursorów ekspresjonizmu. W swoich dramatach, poruszających tematykę erotyczną i zwalczających mieszczańską moralność, wsławił się jako rzecznik niczym nie skrępowanej wolności osobistej. Wywołujące na początku stulecia protesty i publiczne skandale, w latach 20. sztuki Wedekinda spotykały się z żywym zainteresowaniem i doczekały się licznych premier, z których Duch ziemi Maxa Reinhardta nadal uchodzi za wzorcowe przedstawienie dzieła tego kontrowersyjnego pisarza. Postać Lulu, jaką ukazał Wedekind w swych utworach Erdgeist i Puszka Pandory, należy do tradycji femme fatale, kobiety podniecającej, ale powściągliwej, przez którą mężczyźni doświadczają irracjonalnej, obsesyjnej i wreszcie destrukcyjnej siły własnej płci. Musiała być ona „ucieleśnieniem żądz i namiętności”. Pabst nie mógł znaleźć aktorki do głównej roli Lulu takiej, jaką ją opisał Wedekind i żadna dostępna go nie satysfakcjonowała. Dlatego przygotowania do kręcenia Puszki Pandory stanowią historię samą w sobie. Całymi tygodniami i miesiącami wszyscy zaangażowani w pracę nad filmem chodzili i szukali Lulu. Asystent Pabsta, Paul Falkenberg zaczepiał dziewczyny na ulicach, w metrze, na dworcach kolejowych. W końcu wybrał Louise Brooks, która specjalnie przyjechała z Ameryki, aby zagrać w tym filmie. „Dziewczyna z Kansas” – tak niekiedy ją nazywano w USA – miała już za sobą paroletnią karierę filmową. Z zawodu była tancerką, występowała w rewiach Ziegfelda. W latach 1925-28 miała podpisany kontrakt z wytwórnią Paramount. Filmy, w których grała, ratowała swoją niezwykłą urodą, ale nikt nie uważał jej za aktorkę, zdolną do udźwignięcia tak poważnej roli. Wątpiąc w jej przydatność w nadchodzącym kinie dźwiękowym, myślano, w jaki sposób elegancko się jej pozbyć. Propozycję, która nagle przyszła z Berlina, wszyscy potraktowali jako niespodziewane wybawienie. Louise Brooks natychmiast przyjechała do Niemiec, gotowa podjąć się każdej roli. Pabst otoczył ją niezwykłą opieką artystyczną i razem z nią omawiał każdy szczegół roli postaci. (cdn.)

 

Agnieszka Maria Wasieczko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*