Lewacy w Hiszpanii „zgrillowali” „Śląsk”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mecz IV rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej pomiędzy FC Sevilla a Śląskiem Wrocław na poziomie kibicowskim przyniósł wstyd polskim fanatykom. Kibolska scena południowców cechuje się efektownymi oprawami, racami świetlnymi oraz zadymami, w których fani zwykle używają tłumnie „sprzętu” w postaci noży i tasaków. Tamtejsi fanatycy są i ultrasami i chuliganami, co różni tę scenę od tej występującej na wschodzie Europy. Wschód, czyli Polska oraz Rosja, ma wyspecjalizowane grupy chuliganów, czasem luźno związanych z kibicowaniem, a na co dzień zajmujących się „interesami”, czyli dilerką narkotyków i wymuszaniami oraz napadami i pobiciami.

Ultrasi, zajmujący się oprawami, nie są dziś wojownikami – a po prostu fanatykami piłki kopanej. Na wyjazd Śląska ruszyły busem „koksy” z grupy Malinowe Nosy wraz z najważniejszymi płótnami Śląska (Wielki Śląsk, Ave Silesia – relikwiami dla każdego kibica, których strata na kibicowskim szlaku jest katastrofą i hańbą. Wraz ze Śląskiem w podróż ruszyła grupa ich „zgodowiczów” z krakowskiej Wisły – grupa Sharks, czyli chuligani znani z ataków nożami, co jest specyfiką grodu Kraka oraz fani Motoru Lublin. Ci ostatni pochlali się z Krakusami i Sharksi wracają do kraju, zaś wesoły bus mknie w kierunku Hiszpanii.

Tam gorące wrażenia postanowili zgotować Śląskowi emigranci z Polski – kibice Cracovii Kraków – również fani noży – i GKS Tychy. Głośną, przedmeczową siestę w Sevilii kończy fanom Śląska równie fanatyczna ekipa Biris Norte Sevilla Hooligans. Ci z fanów Śląska, którzy podjęli rękawicę, zostali pokłuci nożami przez wyznawców Che Guevary i wylądowali w szpitalu. Flagi zostały stracone.

Na domiar złego ci, którzy dotarli na sektor, zostali podczas meczu brutalnie spałowani przez tamtejszych antyterrorystów. Niektórzy ze złamanymi żebrami zasilili szpitalne łóżka. Wstyd na całą Polskę! Prawdziwi Polacy – zawsze po prawej stronie – dostali łomot od bandy „komuchów”. Na stadionie Śląska często zobaczyć można było oprawy anty-komunistyczne oraz historyczne, poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych. Kibole-nacjonaliści, podatni na propagandę NOP-u, nie popisali się ostatnimi czasy. Zaatakowali wrocławski Wagenburg, niszcząc go oraz wtargnęli na koncert HC PUNK – benefit na chorą dziewczynkę. Po zbliżeniu NOP-u z ukraińską Svobodą (neo-Banderowcami) u kiboli Śląska przebrała się miarka i NOP Adama Gmurczyka jest już niemile widziany na zielono-czerwonych trybunach. Raz na wozie, raz pod…

Dziś południowa krew dala bobu naszym Wszechpolakom, ale jednak pozostaje mały niedosyt. Nasz rząd powinien się domagać od rządu hiszpańskiego przeprosin za… te wszystkie okropności, bo i na boisku blamaż i po chuligańsku – porażka. Jezus Maria, Najświętsza Panienko…

Dobranoc.

  

(AWANGARDA)

SIERPIEŃ 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*