Jesienna „Ostoja”

Jedenasty numer Ostoi rozpoczyna blok tekstów, poświęcony „Samarytanom z Markowej” – beatyfikowanej właśnie jako męczennicy – rodzinie Ulmów. Wiosną 1944 r. Wiktoria i Józef Ulmowie wraz z siedmiorgiem dzieci zostali zamordowani przez Niemców. Wg okupantów „ponieśli karę” za ukrywanie Żydów. Nikt na szczęście nie skrywa narodowości zbrodniarzy pod szyldem „nazistów”. Nikt, poza… cytowanym papieżem Franciszkiem („Cała rodzina została zgładzona przez nazistów 24. marca 1944 roku za udzielenie schronienia kilkorgu Żydom, którzy byli prześladowani.”). Cóż, dzięki propagandzie mediów Zachodu (głównie USA i Niemiec, acz właścicielami tytułów medialnych są tam przecież klany żydowskie) termin „nazista” zaciera realia II wojny światowej. W świadomości społecznej wielu krajów Europy i Ameryki okupanci z piekieł rodem – tak brunatnego jak czerwonego – nie zniszczyli polskiej państwowości. Funkcjonowała Rzeczpospolita, tylko pod „nadzorem”, a Polacy chętnie kolaborowali (stąd m.in. KZ Auschwitz czy KZ Lublin [Majdanek]) i byli nazistami na równi z przybyszami z III Rzeszy. A może jeszcze bardziej odczłowieczonymi…

Bohdan Urbankowski pisze o pamiętniku Wandy Przybylskiej (1933-1944), poległej na Powiślu podczas Powstania Warszawskiego, postaci, która wciąż nie istnieje w oficjalnej historii Polski, gdyż ani jej wiek ani spojrzenie na walki powstańcze nie pasowały do klakierstwa z jednaj a potępienia z drugiej strony. Autor, niestety, zmarł i próżno by oczekiwać kolejnych tekstów, odkłamujących propagandę obu stron ideologicznej barykady. Czy znajdą się odważni, podobni Urbankowskiemu, czas pokaże. Młode pokolenie z jednej strony dąży do kariery, z drugiej woli być jednostkowo nierozpoznawalne. „W stadzie idzie się lżej / I raźniej”, jak pisał w jednej z „Pieśni nagminnych” autor songów kabaretu, potem teatru „Grupa Chwilowa” – Witalis Romeyko, znany szerzej jako Michał Jagiełło (1941-2016). Taki model kształtują korporacje, tak żyje się (do czasu) wygodniej młodym ludziom z komórkami przyrośniętymi do dłoni.

Kolejnym istotnym tekstem numeru jest rozmowa z Marianem T. Karasiem, prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym pośród żyjących polskich aforystów. Pretekstem do pogawędki jest edycja trzeciego wyboru fraszek i aforyzmów tarnobrzeskiego autora, o której panowie Bruski i Pańków pisali w „Ostoi” nr 3-4 (7-8). Przesłanie wywiadu jest nader klarowne – trzeba zjeść dużo soli, by uczciwie i celnie pisać o życiu, w dodatku w tak lapidarnej formie. Na śmiech z samego siebie w każdych czasach stać niewielu twórców. Zaś bez tego w wadzenie się z losem musi wkraść się nuta fałszu. U Karasia jej nie czuć, stąd – jak niegdyś Lec – trafia do szerokich rzesz myślaków, bez względu na ich wiek.

O tym, iż w Domostawie k. Niska, powstaje pomnik Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich wiemy. Zbigniew Walczak informuje o postępach prac, które zakończyć ma odsłonięcie monumentu w lipcu 2024 r. Chwała organizatorom przedsięwzięcia.

O komitecie Grzegorza Sławika, działającym podczas II wojny na Węgrzech dzięki przychylności premiera Telekiego, a pomagającym polskim (i nie tylko) Żydom pisze Grzegorz Łubczyk zaś Anna Mieszczanek przypomina rokowania (i postaci), kończące walki Powstania Warszawskiego w ożarowskim dworku, będącym siedzibą Ericha von dem Bacha, pacyfikatora stolicy.

O coraz bardziej aktywnym wybielaniu niemieckiego zbrodniarza w białym kitlu – Rudolfa Spannera – oraz telewizyjnym cyklu poświęconym tej postaci przypominają twórcy powstającego dla TV „Gdańsk Strefa Prestiżu” materiału – Adam Brzezicki i Zbigniew Sajnóg. Z inicjatywy najbardziej popularnego (bo działającego) posła Wybrzeża, Kacpra Płażyńskiego i radnych Gdańska: Andrzeja Skiby i Przemysława Majewskiego być może uda się utworzyć izbę pamięci w budynku, gdzie swoje nieludzkie eksperymenty przeprowadzał ku chwale III Rzeszy Niemieckiej prof. Spanner. Na razie krążą pisma.

O próbie historycznego edukowania Niemców – w tym przypadku poprzez książkę o Rzezi Woli Piotra Gursztyna – informuje Natalia Nitek-Płażyńska z Fundacji „Łączy nas Polska”.

Twórczość i życie Vincenta van Gogha przybliżają Czytelnikom Joanna Paszkiewicz-Jagers i Ireneusz St. Bruski. Po okresie zainteresowania malarstwem Holendra, pisuje o nim w Polsce niewielu. A wciąż warto, może nawet z upływem czasu warto coraz bardziej!

Jeszcze o emigrantach w Europie, postaci Bohdana Urbankowskiego czy laureatach Nagród im. Witolda Hulewicza… I – rzecz jasna – nie tylko…

PDF nr 11 znajdą Państwo tutaj:

Ostoja nr 11

Redakcja SięMyśli

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*