Globalistów sny o przyszłości Ukrainy (3)

Podejście zachodnich kół akademickich jest oczywiście kuriozalne, ale też skrajnie nieodpowiedzialne i ryzykowne. Ukraina jest już w trybie resuscytacji, na zewnętrznym sztucznym dopływie gotówki. W tej makabrycznej sytuacji dla kraju kluczowe jest określenie parametrów możliwości ekonomicznej egzystencji tych producentów i konsumentów, którzy wciąż funkcjonują, pracują, inwestują i przeżywają w reżimie ogromnych kosztów podatkowych, regulacyjnych i transakcyjnych. Udzielają również pomocy Siłom Zbrojnym Ukrainy, osobom rannym i cierpiącym.

Autorzy Raportu CEPR spadli z księżyca i uwiesili się jedynie na nawyku, który ma od zawsze ukraińska oligarchia, unikania płacenia podatków. W przyrodzie nie ma takiej siły – nauka też tego nie zna – by zmusić Ukraińców do oddawania każdej zarobionej hrywny na rzecz państwa, zwłaszcza gdy skorumpowane kijowskie rządy zapewniają swoim ulubieńcom prawne korzyści w podatkach, pożyczkach, cłach, infrastrukturze i dostępie do zamówień publicznych. Korzenie modelu oligarchii tkwią właśnie w tych specjalnych reżimach prawnych, kredytowych, celnych i regulacyjnych. Niestety dziś funkcjonują na Ukrainie podatki, które są częścią tamtego świata a autorzy Raportu CEPR nie słyszeli o ukraińskim, bardzo osobliwym reżimie VAT?

O automatycznym blokowaniu faktur VAT i ręcznym trybie ich odblokowywania? Nie słyszałeś o schemacie VAT, kiedy formalnie było to ~7% dla towarów poniżej 20% VAT, a część była w gotówce? Czy słyszałeś o zwrocie podatku VAT od eksportu dla magnatów rolnych i innych szczególnych kategorii podmiotów gospodarczych? Czy próbowałeś policzyć całkowite koszty administrowania podatkiem VAT dla gospodarki i porównać np. z reżimem podatku liniowego od sprzedaży detalicznej towarów/usług? Podobna sytuacja jest z akcyzą. Mają taką „atrakcyjność inwestycyjną”, iż około jednej trzeciej rynku papierosów, znaczna część rynku paliw i alkoholi są ukryte.

 

X X X 

Naukowcy nie mają prawa ignorować tego oczywistego faktu. Autorzy Raportu CEPR rozumieją, że biedny, zmęczony wojną kraj nie jest w stanie obsłużyć długu publicznego na poziomie ~100% PKB. Są jednak wielkimi optymistami. Autorzy raportu to typowi przedstawiciele modelu General Intervention State, szkoły ekonomii rozwoju dominującej w krajach G7/G20/EU27. Nie uważają przedwojennego systemu podatkowego Ukrainy za wadliwy, ale myślą, iż nadaje się on również do powojennej odbudowy. „Stawki podatkowe na Ukrainie są na ogół zgodne z tymi w innych krajach regionu, a obciążenia podatkowe nie są bardzo wysokie jak na standardy podobnych krajów. Uzasadnione skargi dotyczące podatków na Ukrainie nie dotyczą przeciętnych stawek podatkowych, ale braku przewidywalności, arbitralnej interpretacji przepisów przez kontrolerów podatkowych iw efekcie selektywnego ścigania; oraz wysokie koszty administracji podatkowej. Te kwestie, a nie zmiany efektywnych stawek podatkowych, powinny być przedmiotem reform”. Autorzy Raportu CEPR przyznają, że władza ma ograniczoną swobodę działania. Rząd nie może znacząco podnieść podatków bez szkody dla gospodarki. Nie może ich znacząco ograniczyć bez osłabienia możliwości finansowania podstawowych usług publicznych. W związku z tym potrzebne są dalsze reformy systemu celnego i podatkowego, aby ograniczyć przemyt i inne formy uchylania się od płacenia podatków. Reforma fiskalna powinna być przeprowadzona w taki sposób, aby była „zgodna z reformą decentralizacji i integracji UE”.

Autorzy Raportu CEPR stosują do Ukrainy metodologię tycząca się „państw, bytów normalnych”, wypłacalnych. Wpadają tu w dwie pułapki manipulacyjne. Pierwsza to „podstawowe usługi publiczne”. Autorzy nigdzie nie określają, jakiego rodzaju są to usługi, ile pieniędzy potrzebują (jako % PKB). Wskazują na cztery główne funkcje państwa: 1) obrona (siły zbrojne, policja itp.), 2) ubezpieczenia społeczne (wsparcie ubogich, migrantów wewnętrznych, kombatantów itp.), 3) dostarczanie dóbr i usług publicznych (edukacja, opieka zdrowotna, infrastruktura itp.), 4) wkład państwa w odbudowę infrastruktury i budownictwa mieszkaniowego. Otwarte pozostaje pytanie: „Czym pod względem wielkości wydatków rządowych różnią się podstawowe usługi publiczne od głównych funkcji państwa?”

Nigdzie w Raporcie nie ma liczb bezwzględnych, które pozwoliłyby oszacować, jaka część PKB ma być rozdzielana przez państwo w jednej lub drugiej koncepcji. Druga pułapka to „zgodność z integracją z UE”. Prawodawstwo UE jest bardzo złożone. Z zadowoleniem przyjmuje nie konkurencję podatkową, ale unifikację. Nikt nie wie, kiedy Ukraina wejdzie do UE i uzyska dostęp do jej zasobów, kiedy stanie się częścią jednolitego rynku pieniędzy, towarów, usług i pracy. Do tego momentu system podatkowy powinien być jak najprostszy, uniwersalny, neutralny, stymulujący tworzenie pierwszej w historii Ukrainy narodowej struktury gospodarki rynkowej. System podatkowy, zaproponowany przez autorów Raportu CEPR, nie spełnia tego wymogu. (Cdn.)

 

Za:

Jarosław Komańczuk dla https://hvylya.net/

Architektura makroekonomiczna Ukrainy po wojnie. Majątek państwowy i prywatyzacja.

Roman Boryczko,

sierpień 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*