Gdyby jeszcze ktoś nie wiedział…

DSC_0105Przywykliśmy już do tego, że tak zwane ,,nasze” środki masowego przekazu, opluwają Polaków, nazywając ich nierobami, nacją ogarniętą problemem alkoholizmu, narodem chlubiącym się historycznymi porażkami itd, itd. Z wolna zaczynamy wierzyć tym bredniom, a co najgorsze, stajemy się obojętni na to, co o nas mówią i jak o nas piszą, wręcz zaczynamy samych siebie ,,nie lubić”. Jakoś to nie bardzo do Polaków pasuje, a jednak coraz chętniej przyjmujemy do wiadomości, iż jesteśmy narodem europejskich nieudaczników. Nie koniec jednak na tym. Polska, jak możemy przeczytać w wielu materiałach prasowych, wysyła do atmosfery największe ilości dwutlenku węgla, spośród wszystkich krajów naszego kontynentu.

Tymczasem, jak czytamy w artykule zamieszczonym na łamach ,,TYGODNIKA Śląsko – Dąbrowskiego NSZZ Solidarność”, nr 18/2016 Katowice, 12 – 18.05.2016, ISSN 1732 – 3940, str. 2) “[…] To Niemcy, a nie Polska emitują do atmosfery najwięcej CO2 w UE. Z najnowszych danych Eurostatu za rok 2015 wynika, że Niemcy karmią nas 23% emisji CO2. Drugie miejsce na pudle zajmuje Wielka Brytania z 12,5% dwutlenku węgla, na miejscu trzecim plasują się Włochy z 10,6%. Czwarta jest Francja – 9,9% CO2.” Polska z wynikiem 9,2% to 5. pozycja na liście – nie jest dobrze, ale jak widać, są gorsi od nas. W artykule zatytułowanym ,,Niemcy emitują najwięcej CO2” (aut. NY) – tego samego tygodnika, czytamy także powołując się na portal biznesalert.pl , w którym mowa jest o tym, że aż 4 na 5 elektrowni o najwyższym poziomie emisji CO2 w UE znajduje się w Niemczech (raport brytyjskiej organizacji Sandbag) W niezwykle ciekawym materiale, zawartym w wyżej wymienionym artykule, czytamy także między innymi: “Niemiecka gospodarka spala rocznie 240 mln ton węgla, a polska 152 mln ton. W artykule czytamy także, iż poziom emisji dwutlenku węgla w przeliczeniu na 1 mieszkańca w Niemczech jest znacznie wyższy niż w naszym kraju, wynosi 10,4 tony na osobę, zaś w Polsce 8,6 tony na jednego mieszkańca.” Jako stały czytelnik tygodnika pozwoliłem sobie na zamieszczenie cytatów autorstwa (NY)., po to aby umożliwić dotarcie do tychże danych możliwie najszerszemu gronu czytelników, polecając zarazem lekturę tejże prasy. Z całym szacunkiem dla naszych sąsiadów, ale ja jako Polak nie widzę powodów do wstydu, bowiem ilości CO2 wysyłane w przypadku Polski – nie trują, lecz wręcz pomagają przyrodzie. (Jak podaje w swoich publikacjach mgr. inż. Marek Adamczyk – autor wielu opracowań związanych z problemami górnictwa i możliwości ratowania tej gałęzi przemysłu – dwutlenek węgla w stężeniach (400 ppm), czyli takich, jakie są podane wyże,j nie stanowi zagrożenia, a wręcz pomaga roślinom w ich rozwoju. Optymalnym stężeniem tego gazu dla roślin- dodaje Adamczyk – jest 700 – 900 ppm. Wszyscy, którzy twierdzĄa, że jest inaczej kłamią, lub piszą o rzeczach, na jakich się nie znają – dodaje Adamczyk. Więcej na ten temat można dowiedzieć się, odwiedzając stronę (http:// old. Messergroup.com /pl/ Informacje techniczne i katalogi / Katalogi / Ogrodnictwo / dokarmianie – roślin CO2 2013 03 05.pdf) Z wyliczeń, które podaje ekspert Marek Adamczyk wynika, że ani Niemcy ani Polska nie trują, cyfry pokazują tylko, kto na dzień dzisiejszy wysyła tego gazu najwięcej. Dane podane wyżej często wykorzystuje się po to, by siać w społeczeństwie niepokój, który w przyszłości ma zaowocować błędną oceną sytuacji, a więc niszczeniem wszystkiego co naturalne, na rzecz paliw niekonwencjonalnych. W tym przypadku po zapoznaniu się z źródłami fachowców, dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę przyroda została przygotowana na to, co jej aplikujemy, byleby tylko pochodziło to z naturalnych źródeł…

 Tadeusz Puchałka 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*