Filozofia Dekalogu. O poznaniu

Intelekt jest niezmysłową zdolnością poznawczą człowieka, albowiem nie ma on zdolności doświadczania i postrzegania, które są zmysłowe. Ogląd, postrzeganie, doznawanie czy doświadczanie, czyli zmysłowa sfera człowieka, pozwalają poznać w sposób bardzo niepewny, wręcz manipulatorski w bardzo wielu okolicznościach: chociażby pobudzanie zmysłów, co jest nagminne w cywilizacji atlantyckiej za pomocą narkotyków, alkoholu i innych specyfików oraz pobudliwych działań rozrywkowej propagandy. Propagandziści intensywnie pracują nad tym, aby kosić umysły klientów. Operacja Mrocznego Imperium, zwana Covid-19, przeprowadzona z globalnym rozmachem (jak w czasach kolonialnych) bardzo dobrze to ilustruje.

Intelekt jest poznaniem duchowym przez pojęcia. Zatem nie jest to poznanie zmysłowe – tylko dyskursywne, czyli logiczne, rozumowe, z pewną dozą intuicji. Synteza jest bowiem poznaniem struktury poprzez poznanie elementów i obejmowanie ich różnorodności jednym poznaniem. Dlatego synteza wymaga intuicji w postaci domysłu, intuicja zaś nie jest w żadnym wypadku ślepa. Domysł jest logiczny, co dobrze ilustrują kryminały. Domyślanie się jest trzeźwe. Co innego wyobraźnia, która jest ślepa i szybko skręca na tor  wykolejenia. Znajdują się one na antypodach, są przeciwstawne sobie.

Także dialektyka, zawarta w haśle: Teza, antyteza i synteza jest magicznym myśleniem, białą magią, czyli ideologią, mającą swój określony cel, m. in. polityczny, jak to ostatnio słusznie zauważyli niektórzy Amerykanie. Nie chodzi tutaj o wpływ, kształtujący osobowość kanclerza i führera Adolfa Hitlera i jemu podobnych, ponieważ ów okres w skali historycznej bezpośrednio minął, jakkolwiek jego konsekwencje są nadal odczuwalne, co jest bezsprzecznie faktem. Chodzi w tym wypadku o bezpośredni wpływ magii Hegla na współczesna politykę, co nie jest tematem niniejszego artykułu.

Ideologiczną propagandą jest stwierdzenie, że dane zmysłowe opierają się na pobudzeniach, a pojęcia na funkcjach.

Pojęcia tworzą określoną strukturę w zależności od celu, który zawarty jest temacie.  Cel może być jawny i niejawny. Temat może być ujęty mniej lub bardziej adekwatnie, z mniejszą lub większą bystrością, mniejszą lub większą znajomością, i tak dalej, co ma bezpośredni wpływ na formę, jako organizację struktury wyrażonej treści, która porządkuje  i tworzy swoistą jedność systematyczną.

Struktura może być budowana logicznie przez Prawdę lub przez propagandę jako wyrafinowaną formę kłamstwa – najczęściej quasi-prawdziwą jak pokazuje to operacja Covid-19. Propaganda jest niczym innym, jak wyrafinowanym osadzeniem fikcji w rzeczywistości, jako kombinacji dwóch wyrazistych komponentów, gdzie dominantą jest fikcja, uwiarygodniona przez dobrane elementy rzeczywistości. Jest to metoda darwinowskiej selekcji. Kłamstwo bowiem lubuje się w konstrukcjach intelektualnych. Prymitywne kłamstwo spotykamy raczej głównie w bezpośrednich stosunkach międzyludzkich.

Struktura to określony układ, składający się z określonych elementów, tworzących określoną strukturę przez swoje uporządkowane miejsce, funkcje i powiązania z innymi elementami. Struktura posiada swój początek, a także cel, spełniając określone funkcje. Elementy pełnią wewnętrzne funkcje dla struktury jako całości, a ona jako całość spełnia funkcje zewnętrzne. Zatem każda struktura posiada określoną konstrukcję, a więc określony porządek i jedność systematyczną. Struktura – jak już było wyżej wspomniane – posiada cel, pełni określone funkcje oraz posiada początek, albowiem jest ona intelektualnie zorganizowana. Zatem nie ma tajemnic ani spiskowych teorii. Termin ten uknuty przez propagandzistów z CIA, państwowej organizacji terrorystycznej, miał za zadanie skompromitować jej wszelkich krytyków. Jest wiele teorii, które stanowią mitologię współczesnej nauki, nie uznającej sfery Dobra ani zła. Nauka chce być neutralna, co jest fikcją, bałamutną fikcją. Neutralności nie ma, nie było i nie będzie. Są dwie przeciwstawne sfery: Dobra i zła.

Dekalog jest najczystszą strukturą, przejrzystą i twórczą osobowościowo. Jest rzeczywistym i jedynym prawem Wolności. Starożytni poeci, jak św. Dawid Król i Prorok, najlepiej wyrazili to w psalmach. Warto się z nimi zapoznać. W Dekalogu punktami odniesienia są Miłość, Dobro, Prawda i Piękno, które są rysami BOŻEGO OBLICZA. Dlatego w Kościele Świętym w okresie mozaistycznym nie wolno było przedstawiać BOGA.

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*