Dębki – gdzieś między Karwią a Białogórą

Zadamawiam się w chmurach. Kiedy słońce znika a blask przeszywa obłoki.

Zawsze przy zachodach to samo uczucie. Jakby tam był dom z miękkim kocem, łóżkiem, psem u stóp.

Właśnie zapalono w nim światła.

Jeden krok wystarczy, by tam wejść:

łatwy – jest świadomość, że to całkiem blisko;

trudny – brak strony, w którą można go wykonać (gazetowe, www ­– niczego nie mówią w tej kwestii).

Tylko ich milczenie tworzy wielką czcionką tytuł: PIĄTA STRONA ŚWIATA CIĄGLE NIE ODKRYTA

w artykule, którego wciąż nie napisano.

Lidia Gajek

[album id=14]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*